Gorillo włącznie z Tobą , wszyscy winni: Zarząd , RN , (wykluczam nie świadomych ,chociaż nie do końca członków) robić rachunki strat i sumienia rączki do Bozi składeczka - oddawać dług. Przez 18 lat to trochę nazbieraliście ludzkich krzywd!. Dyrdymały opowiadaj przy brydżu.
PISZCIE NA MAILE DO SENATORÓW I POSŁÓW ŚWIĘTOKRZYSKICH. BIORĄ NASZE PIENIĄDZE NIECH POMAGAJĄ (skoro prezydent i starosta się wypieli na nas). WSZYSCY MAJĄ STRONY WWW Z KONTAKTAMI. TRWA TO 5 MIN. NIE LICZCIE NA INNYCH.
Minister Ziobro ma mandat poselski z woj. świętokrzyskiego i jest najbardziej skuteczny w tych tematach.
Gosciu z 13:43 a zwrocil sie ktos do ministra Ziobry , przedstawil mu sprawe?
Oni temat znali od lat , nie kiwnęli palcem dlaczego?
Były tylko pozorne działania i tyle!. Szkoda klawiatury.
Sprawa była tak prowadzona, żeby dług zaistniał i przetrwał.
Samo powstanie długu jest bezprecedensowe. W Polsce nie ma drugiego takiego przypadku rozegrania spraw jak między Hutą Ostrowiec S. A. a Spółdzielnią Mieszkaniową Hutnik.
A dług skoro powstał w formie aktu notarialnego to jest i trwa, a teraz dochodzą do niego odsetki.
Czas płynie, tylko dni nas dzielą od końca terminu składania ofert i rozstrzygnięcia przetargu.
Woli porozumienia nie ma, bo gdyby była doszłoby do poważnych negocjacji.
Wola jednej strony (spółdzielni) nie wystarczy.
Nie bronię tu spółdzielni, bo lekceważyła sprawę przez lata, na zasadzie "jakoś to będzie" i dawała omamić zapewnieniom, "oj, dogadamy się"
Ale teraz widać, że te w końcu podjęte przez spółdzielnię działania odbijają się od muru, który tworzy druga strona, szczególnie jeden podmiot.
Spółdzielnia lekceważyła sprawę, bo może tak miało być.
Zmienił się tylko cholewcia klimat polityczny !
No wlasnie gosciu z 13:48 teraz znalezli sie medrcy i popisuja sie a za 11 dni moze sie okazac ze to poczatek tragedii dla nas mieszkancow Ogrodow .Przykladowo Gorilla wszystko wie i dawno temu wiedzial czemu nic nie zrobil by nie doszlo do tego co sie stalo.czemu kolejne RN niczego nie zrobily by czynsze na ogrodach byly najwyzsze A szkoda slow.
huta powinna oddac prywatnej spółdzielni Hutnik i ówczesnemu prezesowi majątek mieszkaniowy za darmo.
Gościu 18:24 niestety III RP zadbała tylko o postkomunę. Dług SM Hutnik też jest tego przykładem. Pokolenia pracowników Huty w pocie czoła harowało niszczyło swoje zdrowie w warunkach szkodliwych budując te osiedla z własnych podatków, a teraz tacy goście z chciwości chcą 10tys. ludzi puścić w skarpetkach.
13:43 Syndyk czekał co najmniej 13 lat a tu nic , więc do kogo pretensje!.
Nosił wilk razy kilka , ponieśli i wilka.
Morał z tego taki , że Ten kto w przeszłości robił żle innym , doświadczy tego samego!.
Ten przekaz gościu z 17:26 jest dla głupców, a tu takich nie ma.
Taki dług zatopiłby KAŻDĄ spółdzielnię mieszkaniową.
Żadna spółdzielnia nie dysponuje taką ilością wolnej gotówki. Nawet jeśli ma majątek trwały przekraczający wielokrotnie tę sumę.
Odsetki tylko pogłębią problem.
Tyle, że są podmioty, którym właśnie o to chodzi. Nie chcą porozumienia nawet jeśli publicznie twierdzą co innego.
Myślę Gościu z wczoraj 20:42, że przynajmniej dwom podmiotom raczej powinno zależeć na rozwiązaniu problemu, bo w przeciwnym przypadku oba stracą, jeśli swą przyszłość widzą w Ostrowcu.
Pan Prezydent nie wytłumaczy się, że chciał ale nie mógł, a Pan Syndyk, że „nie chciałem, ale musiałem” wykonać swą powinność. Wobec zaistniałego chaosu wokół tej sprawy i jej zabagnienia, żadne tłumaczenia nie pomogą. Jedynie Zarząd i pełnomocnicy Spółdzielni mogą trwać naszym kosztem do swoich emerytur, kopiąc się bez końca z ew. nabywcą długu lub w przyczyn obiektywnych ogłoszą upadłość Spółdzielni, co też potrwa.
A przecież wiadomo, że z przyczyn nieobiektywnych nie zrealizowano trójstronnego porozumienia z listopada ub. roku odrzucając jego istotę, tj. dalsze procedowanie w kierunku uzyskania zgody od Walnego Zgromadzenia SM, aby przekazać kilkadziesiąt mieszkań z mieszkańcami z wyrokami eksmisji poniżej ich wartości. Zarząd wiedząc, że Spółdzielnia nie zapłaci podatku od różnicy: kwota wyceny (ok. 5 mln) - 1,5 mln, pomimo wszystko i ze wszech miar nieracjonalnie, żeby nie powiedzieć głupio i cwanie, zaproponował później przekazanie mieszkań do Syndyka w kwocie wyceny, de facto gwałcąc to porozumienie, nie zyskując przez to nic i wystawiając na śmieszność powagę sprawy i stron. To przecież oczywiste, że syndyk oficjalnie ‘przejmując’ mieszkania w kwocie 5 mln. nie mógł ich sprzedać za 1,5 mln. (jednym aktem notarialnym), bo tyle mogło/chciało dać Miasto.
W ten oto sposób zrobiono ‘w konia’ Prezydenta, Syndyka i spółdzielców, pyszałkowato inicjując impas, który trwa do dziś.
Zatem czy dziwi teraz niechętna postawa Prezydenta i Syndyka, bo wobec tamtych poczynań władz Spółdzielni dzisiaj nawet publicznie nie muszą oni twierdzić nic – ani tego, ani śmego. No i czy dziwi postawa p.o. Prezesa, który ewentualnie chcąc dziś zaproponować pozostałym stronom powrót do ww. sytuacji, musiałby iść, przeprosić, uprosić i co tam jeszcze (chyba, że władze SM mają plan 'C').
Tacy to 'mądrale' z Zarządu, a także większość 'prominentnych' członków Rad Nadzorczych dziś udają niewiniątka, sieją propagandę, że to nie oni i nic się nie da zrobić, bo kto inny wcześniej zawinił itd. Ech, faktycznie szkoda klawiatury… .
Gorilla
NO to trzeba zrobić tak jak w Warszawie u HGW. Oni są tacy, że wszystko sprawdzą rzetelnie od 1995 roku i te "porozumienia" trójstronne, zważą i wycenią na ile kto zasłużył - Gorillo.
Syndyk ci napisał w wywiadzie, że chce kaskę a nie lokale niezbywalne a ty nadal swoje. LOKAL Z LOKATOREM KTÓREGO DE FACTO NIE MOŻNA USUNĄĆ. Zafiksowałeś się na tym trójstronnym porozumieniu?
Może szkoda klawiatury na ciągłe pisanie oczywistości, ale wobec braku zrozumienia niekoniecznie, Gościu z 10:12. Niewiele zrozumiałeś(łaś) z tego, aczkolwiek nie trywialnego, rozwiązania. Syndyk dysponowałby mieszkaniami tyle, ile trwa podpisanie ‘trójstronnego’ aktu notarialnego, po czym na jego koncie powinna od Miasta pojawić się 'kasaka', Miasto staje się właścicielem tych mieszkań, a Spółdzielnia pozbywa się zadłużenia (dopłacając 0,5 mln syndykowi). Prościej, szanując inteligencję innych czytających te wyjaśnienia, nie można.
Gościu 08:35, ci 'tacy' i inni sprawdzali, co się działo w SM i nawet jest prawomocny wyrok. Natomiast za skopanie porozumieniax3 skutkującego naliczaniem od roku Spółdzielni dzień w dzień odsetek czyli generowanie strat - a więc działanie tym samym na szkodę Spółdzielni, decydenci powinni beknąć.
Gorilla
Za skopanie wykupu mieszkań od Huty powinni beknąć.
