Może to były firmy panów B lub C ...?
Gdy nas przejął prezes B tamte domy już dawno stały. To lata 70/80. Bloków na Polnej nie było.
należy zatrudnić prawnika z Lublina on "pomoże" ma stosowne koneksje czyż nie prawda Gillalo? i po sprawie. A ludziska to tylko myślenie tu i teraz "weźta się i zróbta" "ciemny naród wszystko kupi" mówi klasyk i tak to funkcjonuje do następnego otwarcia kopert.Nikt z kasy nie zrezygnuje.Róbta co chceta!!!!! A Duda miał zrobić z tym porządek???
On może pomóc nawet obu stronom ...))
do Gorillę z 09:00:
Czyżby cel członków zarządu i przewodniczącego RN był zbieżny z celem syndyka ...?
jestem zdegustowany tym co tu czytam
I słusznie, bo tu nie o degustację chodzi ..... w tym wątku nie ma miejsca na subtelności, bo i materia subtelna ... nie jest.
NIe wszystkie GOSCIU z10:44 tylko część domków.
Masz rację Gościu z09;27
Albo sam prezes gościu z 08,51
Do wszystkich mających złudzenia do intencji pana Szymczyka.
Z tego co wiem, pan syndyk planuje zajęcie kont spółdzielni.
Taki odwet za pikietę. Takie pozdrowienie dla spółdzielców. Taki policzek dla władz i polityków którzy poparli mieszkańców. Rozmowy? Ha ha ha!
Szykujcie śmierdzące jaja i zgniłe pomidory. Tym razem pikieta POD WŁASNĄ KANCELARIĄ PANA SZYMCZYKA!
"Z tego co wiem, pan syndyk planuje zajęcie kont spółdzielni." 15:32
To doprowadziłoby do paraliżu funkcjonowania spółdzielni.
Co na taką ewentualnoś zarząd? Jeśli to prawda, oczywiście.
Syndyk powiedział że nie skrzywdzi mieszkańców ............. .
A tak poważnie, to byłby to początek drogi do upadłości, bo przecież bieżąca działalność jest uniemożliwiona i wierzyciele mogliby teoretycznie wystąpić z takim wnioskiem.
Kto sieje wiatr zbiera burzę]
A co ma zrobić? Jak syndyk będzie chciał załatwić spółdzielnię dokumentnie to załatwi. Ale po takich działaniach to już opowieści o nie krzywdzeniu ludzi nie przejdą.
Jakbym słyszał ( @X1 ) Vice, Księgową i Przewodniczącego razem wziętych. Rozmowy to ha ha ha, ale pikietujmy. Śmich na sali. Sami sobie idźcie ponownie pikietować - włodarze SM i pracownicy.
Zbada się na pewno, czy Zarząd i Przewodniczący byli osobiście u Syndyka chociaż raz w tym roku lub czy ew. nie zostali przez niego przyjęci.
Już ostatnim razem można było się spodziewać, że Pan syndyk wyjdzie do protestujących i powie coś w stylu: ‘rok temu była propozycja, którą władze Spółdzielni świadomie odrzuciły, zmieniając zasady jej realizacji. O co Państwu protestującym chodzi?'.
No i ta logika rozumowania jak z innego 'podwórka': goja karać - to sprawiedliwość, nie-goja karać - to zemsta.
Gorilla
Gorilla,a Ty nie pikietowałeś?nawet filmik kręciłeś..
Pod artykułem w gazecie ostrowieckiej piszą w komentarzach, że Syndyk chce zająć konta spółdzielni.
Nie zdziwiłbym się (20:56), bo ile razy można pikietować i ile razy dawać szansę odwołując przetargi. Jeśli Zarząd nie będzie rozmawiał z syndykiem (na co niestety się zapowiada), to wszystko jest możliwe. Ale wówczas skończy się tylko pisanina. No!
Gorilla