Gościu z 17:44, na zakładce 69 tego wątku, we wpisie z 23:33 jest próba uzasadnienia, dlaczego syndyk nie egzekwował długu od SM tuż po ogłoszeniu upadłości Huty.
Gorilla
Gorilla czy ty się udajesz tą sytuacją? Już sama nie wiem na czyim dobru ci zależy? Płaczesz nad rozpanym mlekiem, ale po co? Jest jak jest. Trzeba myśleć co zrobić a nie nad tym co zostało niezrobione.
Gorilla liczy na to, że spółdzielnia upadnie i wszyscy powiedzą: "notatka Gorilli zaprawdę świętą była". Może i była - ALE TO CZAS PRZESZŁY. Trzeba szukać nowych rozwiązań. Klepanie przeszłości nic nie wnosi. Doceniam starania poprzedników ale jesteśmy TU I TERAZ.
Tu chodzi o Akt Notarialny, a nie umowę.
Gościu 12:58 jesteś Taysonem tego wątku.
i co dalej...
Dlaczego Gorilla pisze że odsunięty jest prezes Z przecie pracuje w dolnej części SM .Kilmkiewiczowska.
i ma się dobrze ,śmiejąc się z dobroczyńców a źródła zbliżone do syndyka informują - na spółdzielcę wypada ok. 10 000 zł z małymi odchyleniami z uwagi na wielkość lokalu i ilość wpłaconych pieniędzy dotychczas
Skończ człowieku. Nudny jesteś. Bawi Cię to? Może sprawdzić twoje IP i podać adres? Tez będziesz się śmiał? Pośmiejemy się razem?
do gościa z 17:35
No to rzeczywiście muszą być zródła zbliżone do czyichś marzeń o obłowieniu się, bo od właścicieli mieszkań takiego długu nie można egzekwować.
To było już wielokrotnie wyjaśniane na forum.
Tak samo jeśli twój sąsiad zalega z czynszem 1000 zł, a ty nic to czy obaj zalegacie po 500 zł? Taki sposób myślenia, choć w innej sprawie zaprezentowałeś w swoim wpisie.
aleś wyliczył
Spytajcie czy mu się z tego powodu zmieniła pensja prezesowska mimo, iż prezesem już nie jest.
Obudzili się.
Od lokatorów kamienicy przy ul. Skibińskiej 5 w Lublinie nowy właściciel nieruchomości żąda setek tysięcy złotych. Roszczenia Mariusza Kasprzaka, przewodniczącego Zarządu Dzielnicy Kośminek, sięgają 10 lat wstecz.
Najpierw Kasprzak dał lokatorom 10 godzin na opuszczenie budynku (ze względu na zły stan budynku). Gdy tego nie zrobili zaczął żądać pieniędzy.
– Ten pan żąda ode mnie 405 tys. zł. Nie wiem na jakiej podstawie – mówi Danuta Janisz, która na Skibińskiej 5 mieszkała do czerwca. Wyniosła się, bo nie wytrzymała ciągłych wizyt i nowych żądań nowego właściciela. – Pierwszy raz przyszedł do kamienicy 11 maja. Powiedział, że będę musiała teraz płacić 1500 zł czynszu. Podczas kolejnej wizyty zażądał 240 tys. Powiedział, że rozmawiał z prawniczką i należy mu się odszkodowanie za to, że tu mieszkaliśmy i niszczyliśmy mieszkania. Przychodził kilka razy, zawsze osobiście, za każdym razem żądał pieniędzy.
O Lublin.
a dla ścisłości, ten nowy właściciel jest członkiem jedynej prawej i sprawiedliwej partii, czyli PiS....
Nie jest członkiem partii PIS, startował z ostatniego miejsca na liście w 2014 bez powodzenia i bez członkostwa.
Jak Prezes Kaczyński powiedział kilka dni temu, że "różne cwaniaczki kręcą się wokól PIS-u" czy "brudne sieci rzucają wokół partii PIS" i trzeba tę zarazę wypalać z całą stanowczością.
W Ostrowcu też takich nie brakuje, im więcej na sumieniu tym większe podchody.
To prawda (20:31). Czasem startują z powodzeniem i bez członkostwa. Później pozorują się na obrońców mieszkańców w sprawach trywialnych i nic namacalnego nie załatwiając, a w sprawach istotnych szkodzą na wielką skalę, ekspediując tysiące mieszkańców w kłopoty mieszkaniowo-bytowe.
Gorilla