12:18 zapewne w 1998 roku byli jasnowidzami !. Związek Rewizyjny dobrze wiedział co pisze w listach polustracyjnych odnośnie renegocjacji umów. Może jeszcze ktoś zawróci bieg i zbada całość, krok po kroku , to był ten sam Zarząd!. A Rady Nadzorcze za dupcie do spowiedzi i odpowiedzialności !!!. Kasę łupi się nie tylko za podnoszenie rączki szanowni Państwo - to jest odpowiedzialność -TEŻ !!!.
Bez kontroli konkretnej instytucji nic tu się nie zdziała.
Pomóc naprawdę może tylko stwierdzenie, że długu nie ma, że powstał w sposób tak bezprawny, ale nie można uznać jego istnienia.
A na to szans nie ma.
Twórcy długu zadbali to do, żeby miał formę aktu notarialnego, co więcej spółdzielnia zawsze uznawała istnienie długu, wpłacała kwoty na jego poczet, negocjowała, itd.
Wy swoje. Dobrze wiecie że renegocjacie umów doprowadziłoby do podważenia aktów własności mieszkań. 13:45 kazalbys ludziom kupować drugi raz mieszkania? Placic drugi raz za to samo? 9 mln dlugow u mieszkańców lokatorów. Zostałaby 5 więc nie tak źle.
Zastanawiam się jakie spóldzielnia podejmie kroki celem odzyskania 9 milionów złotych od niepłacących czynszu mieszkańców.
Niepłacący żyją kosztem płacących. Czas z tym skończyć.
Czy brak skutecznego egzekwowania czynszu było celowym działaniem ze strony zarządu i RN? Świadomym na pewno tak, bo zakładam, że ludzie na stanowiskach decyzyjnych są poczytalni czyli zdolni do czynności prawnych i w pełni mogą sprawować swoje funkcje, a więc zarządzać i odpowiadać w imieniu spółdzielców za właściwe funkcjonowanie organizacji.
14:58 krok po kroku i nie pisz głupot - to znamy !. Ja nie piję.
A reszta?
Ciekawy cytat z artykułu z Echa:
"Do przyszłego tygodnia komornik jest nieobecny, ale złożyliśmy wniosek o odblokowanie przynajmniej części środków, na bieżącą działalność - mówi Marek Zborowski"
Tak to właśnie działa.
Komornik błyskawicznie zablokował konta spóldzielni, a potem stał się nieobecny. Każdy ma prawo do urlopu, prawda? Jest tu coś sprzecznego z prawem? Oczywiście, że nie.
A z elementarną przyzwoitością wobec tysięcy ludzi, którzy nie wiedzą co się dzieje?
Gosciu z 17: 27 Czyzby komornik podobnie syndyk i prezydent tez nie chce miec zadnego kontaktu z obecnym zarzadem i RN?Zapytac zawsze mozna.
najlepiej nie płacić, otrzymać za darmo, wszyscy winni tylko nie ja. A pisano, że na pewno pomoże minister Ziobro, bo pismo wysłał poseł i radny, bo CBA, ABW, bo Huta, bo syndyk, komornik, zarząd i rada nadzorcza. A gdzie solidarność spółdzielców, skąd dług 9 mln, przez tyle lat ze spolegliwym syndykiem można było część spłacić resztę by umorzył ale nam się wszystko należy za darmo.
Nie pomyślałeś że ta " spolegliwość " jak to infantylnie ująłeś była może wygodna dla wszystkich stron tego interesu? Tylko I przetarg nie doszedł do skutku.
Komornik kontaktuje sie glownie z prezesem i ksiegowa Sp-ni ale inicjatywa powinna byc po stronie tych ostatnich.
Gościu 17:27 to jest często stosowana metoda na ostudzenie nastrojów, zwłaszcza jeśli sa niewygodne sprawy do załatwienia.
Sprawa przyzwoitości wobec tysięcy ludzi,jak piszesz nie ma tu większego znaczenia. To jest gra o pieniądze w szerszym kontekście i w dalszym ciągu biorą w niej udział ci sami ludzie.
Czy ktoś sie orientuje czy spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu po calym procesie upadłości przeksztalca s
Się w prawo własności automatycznie ?
Czy ktoś się orientuje czy spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu po calym procesie upadłości przekształca się w prawo własności automatycznie ? Czy trzeba składać wniosek do syndyka o taką zmianę ?
Na razie możesz złożyć wniosek do spółdzielni tak jak setki mieszkańców do tej pory.
Akty były podpisywane w kancelarii notarialnej w obecności przedstawiciela spółdzielni. Opłatę notarialną uiszcza wnioskujący czyli mieszkaniec zmieniający spóldzielcze własnościowe prawo do lokalu we własność odrębną lokalu.
Oczywiście najpierw jest sprawdzane czy mieszkaniec nie zalega wobec społdzielni z jakimikolwiek opłatami. Jeśli zalega najpierw musi to uregulować, inaczej nie dojdzie do czynności prawnej.
Spóldzielnia nadal istnieje i nie ma syndyka. Więc nie składa się żadnych wniosków do syndyka.
Zwracanie się do syndyka ma miejse w przypadku spółdzielni w upadłości, którym wyznaczono syndyka. Spółdzielnia Hutnik syndyka nie ma.
Kopiuję informację:
"Spółdzielcze – własnościowe prawo do lokalu po ogłoszeniu upadłości spółdzielni przekształca się w odrębną własność (art. 1718 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych) ale nie dzieje się to automatycznie. Członek musi złożyć wniosek do syndyka urzędującego teraz w siedzibie spółdzielni o przekształcenie spółdzielczego-własnościowego prawa do lokalu w odrębną własność tego lokalu, jeśli takiego wniosku nie złożył do tej pory. Wniosek nazywa się zgłoszeniem wierzytelności. Istotny w sprawie jest fakt, że wniosek taki należy złożyć w terminie do 3 m-cy od daty ogłoszenia przez sąd postanowienia o upadłości w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. "