No właśnie te 400$ to jest refundacja dla lekarzy z ubezpieczenia za wykonanie pakietu 10-ciu szczepień. Kościoły rozdają szczepionki nieubezpieczonym w ramach akcji charytatywnych. Sam sobie strzeliłeś w plecy. Dalsza dyskusja z Tobą jest więc jałowa - reprezentujemy zupełnie różne poziomy intelektualne. No i... widzę, że nie czytałeś przytoczonego przez siebie dokumentu... Tak, tak wiem... Ty po angielsku tylko Coca-Cola i I need a job :) Pogadaj sobie z funflami z anty Wsjo :)))))))))
Link do artykułu nt. odszkodowania za chorobę dziecka powstałą w wyniku szczepienia:
http://prawy.pl/70652-szczepionka-6-w-1-przyczyna-autyzmu-przelomowy-wyrok-sadu/
http://www.echodnia.eu/swietokrzyskie/zdrowie/a/dramat-malenkiej-tosi-nikt-nie-potrafi-zdiagnozowac-jej-choroby,13155846/ kolejne dziecko uszkodzone odrazu po urodzeniu a o szczepieniach ANI MRU MRU!
Mało znane naukowe fakty. odcinek 18
Odpisz trutniu, dlaczego twierdzisz, że kolejne dziecko zostało uszkodzone szczepionkami od razu po urodzeniu. Wyczytałeś to z tarota?
Niejaki Pan (doktor) Grzesiowski straszy epidemią odry i (być może nieświadomie, z braku wyobraźni) szczuje opinię publiczną przeciw niewielkiej liczbie rodziców, którzy świadomi zagrożeń wynikających ze szczepień boją się, że szczepienie albo zabije albo trwale upośledzi ich dziecko.
Skoro więc obecne "zagrożenie epidemią odry" w ocenie Pana Grzesiowskiego jest spowodowane "antyszczepionkową propagandą" to najwyraźniej jest to kolejna, na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, fala tej "antyszczepionkowej propagandy".
Z danych Państwowego Zakładu Higieny vel Szczepienia.info wynika więc w takim razie, że takie fale "antyszczepionkowej propagandy" miały miejsce poprzednio w roku 2006 oraz 2009, a później jeszcze w roku 2014, narastając od roku 2010...
Dla porządku przypomnijmy, że do roku 2004 ładowano w dzieci szczepionki przeciwko samej odrze (monowalentne), a od roku 2005 ładuje się w nasze dzieci obowiązkowo, bez prawa protestu, cud przemysłu farmaceutycznego "trzy w jednym", czyli odrę razem ze świnką i różyczką, w szczepionkach MMR.
No i najwyraźniej już w roku 2006 miała miejsce pierwsza fala "antyszczepionkowej propagandy"...
Oczywiście to jedynie koincydencja z wprowadzeniem do kalendarza szczepionek MMR... :D
Tak więc antyszczepionkowcom z lat 2006, 2009 oraz 2014 mamy do powiedzenia tylko jedno: wstydźcie się! :)
http://img.liczniki.org/20180509/FB_IMG_1525874591157-1525874652.jpg
I ma facet całkowitą rację, ciemnolud należy tępić.
Bo nie masz trutniu zielonego pojęcia, a znowu pie!@#$isz.
Jak widać, w roku 1990 antyszczepionkowcy też byli niezwykle aktywni... :)
http://img.liczniki.org/20180509/FB_IMG_1525878205412-1525878302.jpg
A później antyszczepionkowcy uaktywnili się jeszcze w roku 1998.
I teraz najciekawsze: szczepienie przeciw odrze wprowadzono do kalendarza szczepień w roku 1975... :)
http://img.liczniki.org/20180509/FB_IMG_1525878504207-1525878654.jpg
Hehe. Znowu zmiana tematu. Co za pustak...
SPRAWDŹ DATY SZCZEPIEŃ I PORÓWNAJ Z DATAMI CHORÓB TWOJEGO DZIECKA!
Objawy poszczepienne, które powinny szczególnie niepokoić:
wyraźne zaczerwienienie i opuchlizna, gorączka lub twardość w miejscu podania szczepionki utrzymująca się przez kilka dni lub tygodni;
wysypka lub pokrzywka;
wysoka gorączka (powyżej 39,5 stopnia)
wstrząs/zapaść;
brak reakcji na bodźce, długi głęboki sen;
krzyk mózgowy (możliwe wyginanie pleców w łuk);
nieutulony płacz trwający nieprzerwanie przez kilka godzin;
niewydolność oddechowa (trudności z oddychaniem);
potrząsanie lub szarpanie ciałem, ramionami, nogami lub głową;
wywracanie oczu lub zezowanie;
silny ból głowy lub karku;
ból stawów lub osłabienie mięśni;
poważne osłabienie;
utrata pamięci;
paraliż różnych części ciała;
zmiany wzorca snu i czuwania;
brak kontaktu wzrokowego lub wycofanie społeczne;
utrata umiejętności przekręcania się na boki, siadania lub wstawania;
uderzanie głową lub nienaturalne machanie rękami, drapanie, kołysanie się, kręcenie się;
pojawienie się przewlekłych chorób ucha lub układu oddechowego (w tym astmy);
ostra/utrzymująca się biegunka lub przewlekłe zatwardzenie;
nadmierne pojawianie się siniaków, krwawień lub anemia;
inne poważne pogorszenie stanu zdrowia fizycznego, umysłowego lub psychicznego.
Spadaj świrze. Znajdź sobie w końcu jakąś pracę. Lawirujesz jak ktoś ci wytyka głupotę.
Gdy w roku 2005 nieśmiało rozpoczynano w Polsce kolejne uszczęśliwianie rodziców poprzez wtedy jeszcze dobrowolne i odpłatne szczepienie niemowlaków przeciw przerażająco potwornym pneumokokom, rocznie rejestrowano aż około 200 przypadków zachorowań na inwazyjną chorobę pneumokokową.
Dziś szczepienie przeciw pneumokokom jest już obowiązkowe. Każde dziecko urodzone od stycznia 2017 musi otrzymać 3 dawki tego immunizacyjnego szczęścia.
Tymczasem w tym roku, do 30 kwietnia włącznie, odnotowano "jedynie" 530 zachorowań na inwazyjną chorobę pneumokokową, czyli... 3x więcej, niż w całym roku 2005, gdy prawie żadne dziecko nie było szczepione...
No i jak tu żyć bez tych szczepień? No jak żyć, Panie Premierze?... :)
Poniżej przemawiające do wyobraźni dane pochodzące wprost ze strony PZH vel Szczepienia.info, pozwalające w razie potrzeby przedyskutować z lekarzem temat skuteczności i sensu szczepienia dziecka przeciw pneumokokom.
http://img.liczniki.org/20180509/FB_IMG_1525894229651-1525894400.jpg