Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Szczepić czy nie szczepić?

Ilość postów: 4673 | Odsłon: 263380 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
                        • Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          Za Justyna Socha

                          Bezlitosne sukinsyny.

                          Dziecko zmasakrowane szczepionkami, zaszczepione mimo antybiotykoterapii.

                          Oczopląs, wygięcie w łuk, wzmożone napięcie. Lekarze specjaliści ostrzegają przed kolejnymi dawkami. Teraz ma ataki przed snem, źle widzi i wymiotuje...

                          Jeden z lekarzy specjalistów wystawił odroczenie.

                          Ale to nie przeszkodziło tym bezdusznym automatom z przychodni donieść do sanepidu, a kolejnym robotom nałożyć grzywnę.

                          Teraz przyszedł komornik po prawie 4000 zł.

                          Niech piekło pochłonie ten chory system i tych, którzy go wspierają!

                          Jak długo jeszcze możemy to biernie znosić?

                          Bedą chrzanić o rzekomym egoizmie, pasożytowaniu przez niewinne dzieci na społeczeństwie. Gówno prawda!

                          Jest dokładnie odwrotnie!

                          Każdy kto popiera ten system jest bezwzględnym zwyrodnialcem albo ślepym głupcem.

                          Obyście czuli noc w noc we śnie cierpienie tych wszystkich skrzywdzonych dzieci, ból i bezsilność ich rodziców.

                          Strach, że ktoś znowu je skrzywdzi i będzie jeszcze gorzej.

                          I nie zamkniecie nam ust strasząc ludzi zdjęciem nagrobków sprzed 100 lat z czasów wojny.

                          Nie jesteście już w stanie zagłuszyć krzyku ofiar swojej ignorancji.

                          Kłamiąc, że to my stanowimy zagrożenie, wprowadzając dyskryminację, której poparcie budujecie kreując fejkowe epidemie w mediach opłacanych z reklam farmaceutyków.

                          Otwórzcie oczy!

                          http://stopnop.com.pl/nop/

                          Ruszmy się wreszcie ludzie i rozpieprzmy to w pył.

                          Nadszedł czas żeby się zjednoczyć.

                          antyNwo
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 3263

                          Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          antynowo ty jesteś chory w każdym poście jest cie pełno jak pcheł u kundla z podwórka jesteś znawcą z każdego tematu masz poparcie administratora bo zapisujesz całe strony bez cenzury wypisując głupoty a jeszcze jedno ja nie zostałem w PRL ja walczyłem z tamtym ustrojem i mnie wolno krytykować takich jak ty co wypisują brednie wprost z tamtego ustroju, tobie lekarz nie jest potrzebny tobie potrzebna głęboka modlitwa w którym bądż wyznaniu

                          Gość_Czarny
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          jesteś anty polakiem bo jesteś za truciem polskich dzieci. jesteś czosnejem.

                          antyNwo
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 3270

                          Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          z tamtego ustroju to pewnie pamietasz reklamy "cukier krzepi, wzmacnia zęby i kości! matko, ojcze nie żałuj dziecku cukru " ? czarny vel halina pokaż mi konkretnie powiedz gdzie pisze bzdury

                          antyNwo
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          Tak pisali cukier krzepi wóda jeszcze lepi,bzdury piszesz w każdym poście nie jedna osoba ci to już pisała.Jaki ty masz cel w pisaniu takich postów,ciebie ktoś po prostu opłaca ci co piszą takie posty to są Trolami albo powiązani z administratorem i wiedz jedno że do przekroczenia granicy dużo ci juz nie brakuje i w końcu ktoś przyjdzie rano do ciebie.A wtedy na na tłumaczenie będzie za póżno.Moje wpisy są cały czas cenzurowane a ty robisz je bez problemu i tak wygląda cała prawda

                          Gość_Czarny
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          Dr. Izabella Stępkowska odsłania diaboliczny plan władców świata wobec Polskich dzieci. Przymusowe szczepienia dzieci w pierwszych dniach ich życia to zmiana ich indywidualnego kodu odpornościowego dla stworzenia jednolitego, łatwego w wykorzystaniu materiału do transplantacji. Zmarły niedawno D. Rockefeler miał siedem serc, wszystkie były pobrane od żywych jeszcze ludzi. Czy Nasze Polskie dzieci mają zostać dawcami części zamiennych, dla diabelskich elit tego świata?

                          Czy prezydent Duda macza w tym swoje palce, czy tylko umywa piłatowe ręce?

                          https://gloria.tv/video/nXFtzokpYH8G4DsAANro71pYT?fbclid=IwAR0jX6jGI6BBZ5HYAHRhe9OHxZYqitftNmK0SzVje5nFv2LAr82cacSAalc

                          antyNwo
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 3274

                          Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          Gdyby ktoś miał wątpliwości, szczepic czy nie, ludzie ludziom. Przykro...

                          https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=10210693992424333&id=1784419479

                          antyNwo
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 3272

                          Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          antyNwo podziwiam zdecydowane parcie pod prąd i odwagę . Od kilkunastu lat mam podobne zdanie co Ty w wielu sprawach. Niestety przeraża mnie ogromna masa otaczających mnie ludzi kiwających się w "błogim letargu" . Dobrze że coś robisz może ktoś poczyta i dzięki takiej kwerendzie zacznie trochę inaczej patrzeć na pewne sprawy. Mnie ręce opadły , nie dałem rady tłuc "betonu" sam - zająłem się najbliższymi . Dobrze że znajduję wypowiedzi takich ludzi jak Ty , przynajmniej nie czuję się jak "Samotny biały żagiel" . Straszenie sądami i prokuratorami możesz olać , prześledziłem Twoje wpisy i nie ma w nich nic z czym mógłby jeden głąb z drugim udać się do Temidy . Trafiłem na ten temat na forum przez przypadek (raczej tu nie zaglądam) po tych rewelacjach medialnych o epidemii odry. No już takiego bezczelnego prania mózgów dawno nie słyszałem , może dlatego że nie mam telewizora od paru ładnych lat i nie płacę abonamentu ( za indoktrynację ) z własnych pieniędzy. Skoro można tak trząść całym medialnym rynkiem to jaka kasa za tym stoi ? Niestety głosowałem na obecnie jaśnie nam panującą "wadzę" i to nie dla łapówki 500+ tylko dla tego że poprzedników już nie dało się słuchać. Miałem nadzieję ... małą ale miałem że może jednak ... Niestety. Teraz mam coraz większe przekonanie że jesteśmy w czarnej d...pie i już z niej nie wyjdziemy . Ostatnia wypowiedź tej Mosbaher (namiestniczki) utwierdza mnie w tym że szans już nie ma . Jak będą chcieli zrobić tu jakiś poligonik doświadczalny to zrobią i to naszymi rękami . Pozostanie nam piosenka i chorągiewka ... Chyba że jakimś cudem zbierzemy się w "kupę" i pogonimy zgraję . Tylko co dalej ... skoro wszystkim na około zależy żeby ten nasz kraj zaorać pod przyszły zasiew ? Pozdrawiam.

                          Gość_dziadek
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          Dzieki, staram sie. Pozdrawiam.

                          Studentka zapada na autyzm po szczepieniu na meningokoki preparatem Menomune

                          https://youtu.be/kzVrrA7tsco

                          antyNwo
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 3276

                          Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          bardzo dobre i mądre słowa! Takich ;dziadków; Nam potrzeba! pozdrawiam serdecznie i życzę dużo Zdrowia

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 3277

                          Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          Następny pajac

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          Uwaga! Odra na SGH!

                          Czyżby zaczęto tam kształcić te potwornie groźne, nieszczepione dzieci?

                          To kiedy ustawa o zakazie wstępu na wyższe uczelnie nieszczepionych albo nieodpornych studentów i wykładowców? No bo w końcu Szczepimy, bo myślimy

                          http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/7,141637,24224299,odra-dotarla-na-sgh-zachorowal-nauczyciel-studenci-i-wykladowcy.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta&fbclid=IwAR3bK1Ba8F_p7V8Pz7uSUzA4xFCq33zzZHkRXHDroeU75MVdl9xyQ9vd4QE

                          antyNwo
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          „Cześć nazywam się Jan (cieszący się Boże łaską) mam 4,5 lat, opowiem Wam moją historię.

                          Urodziłem się w 38 tygodniu ciąży, mama zgłosiła się do szpitala o 2 w nocy mając mroczki przed oczami, przyjęli nas na patologię ciąży, wszystko było dobrze do godziny 15 kiedy to mamie stopniowo zaczęła rosnąć temperatura, o godzinie 18 już nie było tak wesoło. Mama miała 42 st. gorączki, na szczęście na dyżurze była Pani dr która zdecydowała o nagłym rozwiązaniu ciąży. Wiem, że mama jadąc na salę operacyjną modliła się do Boga żebym chociaż ja przeżył. Na sali operacyjnej zawsze jest niska temperatura lecz przy temperaturze mamy panie musiały marznąć i zniżyć temperaturę. Panie anestezjolog miały problemy z wbiciem welflonów bo mamie pękały żyły, w końcu się udało. Ledwo żywa mama usiadła do znieczulenia, nawet nic nie czuła. W końcu zaczęło się cesarskie cięcie, w pewnym momencie mama jak za mgłą usłyszała cichy pisk...wiecie taki jak miałczenie małego kotka. Już wiedziała, że jestem na świecie, lecz jakaś Pani szybko mnie zabrała od mamy. Na innej sali już był ze mną tatuś. Zostałem szybko zważony, zmierzony. Ta pani przyniosła mnie do mamy, mama mogła tylko dać buziaka w czoło i zabrała mnie na patologie noworodka....

                          Gdy mama leżała na sali pooperacyjnej przyszła Pani neonatolog i powiedziała, że ze mną jest "już dobrze, że musieli mi pomóc bo miałem 45 min problemy z oddychaniem, ale jestem pod tlenem, że dostałem tak jak mama antybiotyk. Powiedziała też, że udało już się mnie zaszczepić" i dała mamie dokumenty do podpisania.

                          Trafiłem do mamy na salę w 3 dobie życia, byłem spokojnym dzieckiem, dużo spałem. W 5 dobie wyszliśmy do domu, tam też tylko spałem, jadłem jak to niby każdy noworodek. Jako 2 miesięczne dziecko w trakcie snu spuchła mi lewa ręka, trafiłem do szpitala, ale za 2 dni mnie wypuścili, nie wiedząc co było przyczyną...

                          Trafiłem jako 2 miesięczne dziecko do pani neurolog, która stwierdziła asymetrie i wzmożone napięcie mięśniowe szczepienia 5w1, jakoś w 5 miesiącu życia dostałem się w końcu na rehabilitację, miałem ją do 1 roku życia. Na wizycie kontrolnej w 12 miesiącu życia pani neurolog stwierdziła, że napięcia brak i "szczepić według kalendarza szczepień”. Ostatnie szczepienie dostałem na WZW w 7 miesiącu życia, mama pamięta to był czwartek, w sobotę temperatura 38 st. i tak do poniedziałku, poszliśmy do lekarza "wirusowe zapalenie gardła”, antybiotyk, po tygodniu kolejna wizyta, angina, kolejny antybiotyk, po tygodniu wizyta, 3 antybiotyk, może ten mi pomoże, miałem zapalenie oskrzeli. Trochę przeszło, pojechałem do dziadka, tam temperatura, przelewany przez ręce, szpital...

                          Później jakoś nie chorowałem, ale na 7 miesiąc życia mama z tatą przestali mnie szczepić.

                          Mamie nie podobało się, że jestem jakiś napięty, nie potrafiłem trzymać sztućce, sprawnościowo byłem daleko za rówieśnikami, w 2 roku życia poszliśmy prywatnie do neurolog, która stwierdziła brak napięcia, jedynie że biegam po gabinecie i odbiegam od normy, że w książeczce zamiast pokazać palcem kota nazwałem go "miau", skoro dwóch neurologów wykluczyło napięcie mama już się nie doszukiwała tego.

                          Mając 3 lata urodziła się moja siostra, mama chciała żebym poszedł do dzieci zamiast siedzieć w domu, poszedłem, w państwowej placówce zamknąłem się w sobie, nie mówiłem, byłem zgaszony. Panie sugerowały u mnie autyzm. Mama w lutym wzięła mnie prywatnie do fizjoterapeuty, która po moim zbadaniu stwierdziła asymetrie, wzmożone napięcie mięśniowe do pasa, od pasa obniżone i jeśli nie będę rehabilitowany nabawię się skoliozy.... Od marca br. chodzę prywatnie do przedszkola, mam wspaniałą ciocię, bawię się z dziećmi, lubię być szefem w grupie. Logopedii do niedawna miałem 2 godziny tygodniowo a od przyszłego tygodnia będę miał 5 godzin tygodniowo. Cały czas jestem rehabilitowany, mam 3 godziny rehabilitacji, będzie dodatkowa 4. To są kolosalne pieniądze jakie rodzice na mnie wydają. Gdybym nie został zaszczepiony mogło by być inaczej. Ale i tak rodzice widzą postępy i to jest najważniejsze.”

                          http://szczepienia.manifo.com/jan-–-problemy-neurologiczne-po-szczepionce-5w1-m-in--asymetria-wzmozone-napiecie-miesniowe-i-podejrzenie-o-autyzm

                          antyNwo
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          Jak się robi z dzieci kaleki.

                          O dobrodziejstwie szczepień c.d...

                          https://www.dailymotion.com/video/x6gcfg9

                          antyNwo
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 3281

                          Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          Polityką szpitala było szczepienie tak wielu pacjentów jak to tylko możliwe w pierwszym dniu hospitalizacji. Farmaceuta miał iść do sali chorych, pokazać im kartkę papieru z Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, z ograniczoną i subiektywną informacją i zaoferować im dwie lub więcej szczepionek. Jeżeli pacjent wyrazi zgodę, co większość zrobiła i zlecenie zostało wprowadzone do komputera z nazwiskiem lekarza prowadzącego, często zanim lekarz obejrzał pacjenta lub diagnoza została postawiona, a pielęgniarka miała podać tą szczepionkę.

                          https://szczepienia.wybudzeni.com/2018/11/22/szczepionki-uczciwosc-kontra-polityka-pacjenci-z-chorymi-nerkami/

                          antyNwo
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          ZEZ POSZCZEPIENNY

                          Przed szczepieniami i po nich.

                          Opisu matki, jak zareagowała po tym, gdy proszczepionkowy lekarz wmawiał jej, że dziecko już się takie urodziło, nie da się przetłumaczyć cenzuralną polszczyzną. Kiedyś odzywał się tu lekarz wyśmiewający fakt, że szczepionki mogą spowodować zeza. Mogą. Takich doniesień są dziesiątki tysięcy. To akurat coś, co udokumentować zdjęciami jest najłatwiej. Bo wykazać zniszczenia neurologiczne wewnątrz czaszki i mózgu – to już nie taka łatwa sprawa. Szczególnie że orzekają o nich wytresowani przez system medyczny (wygląda na to, że nieraz tak naprawdę idioci), którzy na zaistnienie jakichkolwiek zmian w zachowaniu i motoryce dziecka mają gotową odpowiedź – "To na pewno nie od szczepionki"...

                          https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2321846548094528&id=1540093552936502

                          antyNwo
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          To zupełnie inaczej niż u Ciebie!!! Ty z kolei uważasz, ze każda choroba to skutek szczepienia, ot różnica zdań.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Szczepić czy nie szczepić?

                          nigdy tak.nie uważałem.i nie uważam

                          antyNwo
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
1234 ... 177178180182183 ... 257258259260
Przejdź do strony nr
44 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -