Nawet jeśli brzmi to niewiarygodnie, to fakty są następujące:
Minister Zdrowia przyznaje, że nie chce wiedzieć, jak często dzieci w Polsce umierają wkrótce po szczepieniu, bo każdy taki zgon wymagałby weryfikacji pod kątem potencjalnego związku przyczynowego ze szczepieniem.
Więc skoro nie wiadomo, że dziecko zmarło kilka dni po szczepieniu, to nie trzeba niczego weryfikować i problemu nie ma.
Proste, prawda? :)
I urząd ten naprawdę nie miał żadnych oporów, aby się do tego otwarcie przyznać - i to na piśmie.
http://szczepienie.info/mz-nie-chce-wiedziec-jak-czesto-dzieci-umieraja-po-szczepieniu/
no znowu sie przycina ale trafiłem na wolną linie
Zapraszamy do odwiedzenia i subskrypcji kanału youtube: Szczepienia - Niewygodne Fakty
https://www.youtube.com/channel/UCYl1FrRr6LxvrMo8Ut-ZmvA?view_as=subscriber
6-miesięczny chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala w styczniu 2019 r. Pięć dni wcześniej został zaszczepiony przeciw pneumokokom szczepionką Synflorix nr serii ASPNB005AE. Do STOP NOP zgłosili się rodzice kolejnych 150 dzieci z NOP po tej samej serii. W akcję wsparcia chłopczyka angażowali się ludzie z całej Polski i innych krajów. Mimo tej wspólnej walki o zdrowie i życie, lekarze podjęli decyzję o odłączeniu Szymonka wbrew woli rodziców nie dając im nawet szansy na pożegnanie z nim.
SZCZEPIONKA SZYMONKA MA NIEPRAWIDŁOWE WYNIKI BADAŃ – KOMUNIKAT PRASOWY
http://stopnop.com.pl/synflorix-nieprawidlowe-wyniki/
DZIECI SIĘ DUSZĄ, MAJĄ DRGAWKI, STAJĄ SIĘ WIOTKIE. CZY TWOJE DZIECKO DOSTAŁO SZCZEPIONKĘ SYNFLORIX NR SERII ASPNB005AE?
Dziś trochę o zasadności szczepień ale w zgodzie z organizmem a nie tym, co mamy podawane jako prawdy objawione .
Zacznę od grasicy , gruczołu dokrewnego odpowiedzialnego za bezpieczeństwo naszego organizmu .
Jest to gruczoł , który od czasu wykształcenia się w życiu płodowym w pełnym wymiarze do około 18 roku życia uczy nasz organizm odporności na infekcje .
Grasica w czasie , gdy przechodzimy infekcję koduje nasz organizm na określony patogen , uczy go rozpoznawać i zwalczać .
Opiszę to na przykładzie grypy .
Jeżeli mama w ciąży przechodzi grypę to grasica dziecka uczy mały organizm jak rozpoznawać wroga , jak reagować , zakoduje ciała odpornościowe i jest to jedyny kod , który zapamięta organizm dzieciątka w życiu płodowym. Jeżeli ciąża przebiega bez chorób zakaźnych to grypa przebyta po narodzinach jest jedyną grypą, na którą organizm zyskuje odporność , częściowo na kolejne grypy przebyte do czasu rozwoju hormonów płciowych . Grypa jako patogen wciąż ulega mutacji i organizmy dorosłych nigdy nie zareagują zgodnie z wolą zwolenników szczepień . Dorosły , szczepiony ale zarażony innym szczepem grypy , niż ta przebyta w dzieciństwie jako pierwsza, przechoruje zakażenie nową mutacją grypy w pełnym spektrum .
Są 4 grupy wirusów , nasz organizm nie odróżnia , wszystkie rodzaje są dla organizmu grypą i jedyną reakcją będzie odpowiedź immunologiczna zakodowana przy pierwszej przebytej grypie !
Jeżeli do czasu naturalnej redukcji funkcji grasicy przechoruje w pełnym spektrum inne rodzaje grypy to częściowo będzie bardziej odporny na inne szczepy grypy a w pełni będzie odporny tylko na pierwszy szczep.
Jeżeli we wczesnym okresie chorujemy na żółtaczkę poporodową to grasica przyjmuje to jako efekt zapalenia wątroby, koduje i uodparnia . Więcej organizmu nie będzie uczyć rozpoznawania innych stanów zapalnych wątroby .
Czyli szczepiąc się na inne rodzaje patogenów powodujących zapalenie wątroby mamy największą szansę na pełne przechorowanie nabytego problemu bo nasz organizm nie odpowie na ten rodzaj zakażenia .
Jako dziecko przeszłam żółtaczkę poporodową . Dostałam skierowanie na szczepienia WZW B przed pobytem w szpitalu . Efekt ? Zapalenie wątroby typu B, OB 125 , i brak leczenia na które zostałam skierowana z powodu zbyt złego stanu zdrowia . Kolejny efekt to zaburzenia funkcji wątroby, brak zdolności trawienia tłuszczu , i zaawansowane stłuszczenie wątroby.
Podobne skutki obserwuję u osób, które w dobrej wierze się zaszczepiły na WZW B .
Skoro grasica tylko raz koduje nasz organizm na konkretną chorobę to jaki sens ma wszczepianie kolejnych patogenów bo organizm już nie odpowie , nie będzie się uczył .
Jaki jest sens powtarzać kolejne dawki szczepień skoro organizm ma zakodowaną odpowiedź immunologiczną ?
Do około 18 roku życia nasza grasica waży ok 15 g , później jej masa to ok 5 gram . Zadaniem grasicy w życiu dorosłym jest kontrolowanie układu odpornościowego i to w niej dojrzewają limfocyty odpowiedzialne na reakcję na zagrożenie dla organizmu .
Grasica jest bardzo wrażliwym gruczołem i bardzo szybko można spowodować jej uszkodzenia.
Grasicy szkodzi stres , antybiotyki, alkohol , hormony antykoncepcyjne ,nadmiar preparatów hormonalnych , syntetycznych stosowanych przy chorobach tarczycy lub kulturystyce , narkotyki . Czyli bardzo szybko tracimy prawidłowo funkcjonującą grasicę.
Dlatego jestem zwolenniczką takiego układania diet , by tarczyca ( o ile jeszcze jest) mogła być wspomagana składnikami z pokarmu a w przypadku braku tarczycy i konieczności przyjmowania hormonów syntetycznych do takiego dopracowania składników pokarmowych by w jak największym stopniu wykorzystać przyjmowaną dawkę hormonu bo każde zwiększanie dawek leku nie poprawi sytuacji ale będzie konsekwentnie zabijać grasicę.
Po takich " atrakcjach" grasica przestaje chronić organizm i kończy się to podatnością na takie problemy chorobowe jak toczeń układowy, nadczynność tarczycy , anemie w tym aplastyczne , grasiczaki , chłoniaki , ciężkie niedobory odporności .
To bardzo uproszczone spojrzenie na problemy związane z nasza odpornością.
Każdy jest indywidualnością i każdy zasługuje na jak najbardziej indywidualne podejście do problemów, które się pojawiły w związku z nabytymi chorobami .
Możemy chronić naszą grasicę a tym samym nasze zdrowie , ale dlaczego nie ma informacji na ten temat tylko recepty i wyznaczenie kolejnych wizyt po kolejne leki ?
Sądzę, że już zauważyliście , że nie jestem zwolenniczką szczepień w nadmiarze . Dlaczego w krajach europejskich jest : w Niemczech 11 szczepień, we Francji 9 szczepień , w GB 8 szczepień z czego 3 dobrowolne a w Polsce 43 szczepionki ?
Czy Polska dba o bezpieczeństwo obywateli czy jest miejscem utylizacji nadmiaru szczepionek kosztem społeczeństwa? Kto na tym zyskuje , bo według mnie , tylko koncerny produkujące te toksyny .
Szczepienie tak , ale w czasie gdy to ma sens , przebadaną co do jakości i czystości szczepionką z uwzględnieniem przeciwwskazań co do zasadności szczepienia .
Cenzura prewencyjna na profilu PZH szczepieniA.info trwa i trwa mać!
I właśnie się okazało, że kasowanie przez PZH niestosownych pytań dotyczących bezpieczeństwa szczepień odbywa się przy pełnym wsparciu Rzecznika Praw Obywatelskich.
Dzień dobry!
Grypą zaszczep się koniecznie!
Robi się już niebezpiecznie
Bo tych dawek ze 30!
Czy na pewno to się zmieści
w ciałku dziecka
które przecież
ze dwa lata jest na świecie?
Dziadzio wszak był nieszczepiony
I szczepionej nie miał żony
Wujo miał tych dawek 7
A ja jestem biedny jeden.
Szczep się, szczep się – krzyczy sfora,
Słuchać trza telewizora!
Katar, kaszel, brzuch czy sraczka
nic, że potem jest padaczka.
No i sprawa oczywista
że za ospę będzie – trzysta!
Za kombajny 1000 prawie
Zdrowie głównie jest w strzykawie!!!
Nakrzyczeli trochę z rana
Pojechali na Bahama
I tak sobie myśli dziecię:
Dziwne rzeczy na tym świecie,
Synek Ali po szczepionce
taki guzik miał na rączce
aż skończyło się szpitalem.
Jaś szczepionki miał te same,
a dziś tępo patrzy w ścianę.
Poszła mama do doktora.
„Droga pani, to przypadek.
To przypadek w tym znaczeniu,
że dni 4 po szczepieniu,
lecz doprawdy tak być miało.
Cóż, za zdrowie nie ma ceny.
A tu nawaliły geny.
Ola też się miała nie bać
a dziś zerka na nas z nieba.
Bo preparat – dobrze znany
był coś kiepsko… wymieszany.
Winnych oczywiście nie ma.
Dziwna jest ta epidemia.
Krzyczą tamci zgrają całą:
To się państwu WYDAWAŁO,
więc wydajcie jeszcze sto,
albo dwieście. My to znamy
Żadnym anty- się nie damy!!!
Zaszczepimy potem mamy!
Dziadków, wujków, może psa.
Kto się jeszcze tylko da.
A jak zdarzy się ofiara
To zwalimy na komara
lub wirusa!
Gmo?
Myśli dzieć. No cóż poradzę.
Kto ma kasę, ten ma władzę.
Kto ma kasę, ten ma prasę.
I czy sprzeciw mój coś zmieni,
Jeśli poseł też w kieszeni?
Jak świat długi i szeroki
W nosie mam te pneumokoki.
Lecz nadzieję ma też dziecię
Będzie sąd..
na tamtym świecie...
Tekst z neta, można kopiować. :P
Wyyrazy wspolczucia dla rodziny Szymusia (sama jestem mama aniolka i wiem jaki to bol) chcialabym napisac post o szczepieniach i odniesc sie do wypowiedzi Pani Sochy Lek.Beatrycze Delorme ks.dr.Jacka Norkowskiego.
Jestem w Niemczech od 5 lat urodzilam tutaj 2 corki.
1.sama wybieralam forme zakonczenia porodu czy SN czy CC
2.Lekarze udzielali wszelkich informacji na temat opieki szczepien itp. poswiecali mi tyle uwagi, ze nie da sie sposob tego opisac.
3.wit K i szczepienia nie sa OBOWIAZKOWE to my decydujemy o wszystkim MY RODZICE.
4.moje dzieci byly zaszczepione przeciw pneumokokom szczepionka PREVENTAN13 szczepionka ktora stosuje sie w pl. nie stosuje sie w de.
5.Wczesniej na NASZE zyczenie byly zrobione wszelkie masci badania w tym genetyczne.
6.przed kazda szczepionkom lekarz dzieciecy ktory podaje szczepionke przeprowadza z NAMI wnikliwa rozmowe o stanie zdrowia dziecka bada je doglebnie i wtedy decyduje czy zaszczepic.
7.Obecnie moja corka starsza chodzi do przedszkola gdzie (jesli pojawia sie powazna choroba np szkarlatyna) jest wywieszka w przedszkolu zeby kazdy rodzic byl poinformowany czy puscic dziecko do przedszkola czy nie.
8.Odnosnie rozmow w sprawie homeopatii ziololecznictwa itd.jestem Polka wychowana na ANTYBIOTYKACH nam nie znane sa inne naturalne bezpieczne leki bo tego w pl. sie niestosuje - a POWINNO! od 5 lat jak jestem chora czy moje dzieci najpierw bierzemy lek naturalny a jak to nie pomaga wtedy ostateczne bierzemy cos mocniejszego ale to nie jest ANTYBIOTYK!
To prawda! iz w pl. jest mafia farmeceutyczna, a my jestesmy tylko pionkami w grze (obojetnie jaki rzad przyjdzie czy PIS PO PSL itp) kazdy na nas zarabia, tylko boli mnie to ze rodzice w pl.maja tak malo do powiedzenia - bo co!? bo dostali 500+na kazde dzeicko i maja sie dostosowac!?
„Witajcie kochani, chciałam pokazać wam ramię mojej babci po szczepieniu przeciwko grypie. Ta cała sprawa miała miejsce około 4 lata temu. Było tak źle, że musiała nawet zostać operowana, ponieważ utworzyło się twarde zgrubienie. A ramię do palców było niebieskie / czarne.”
W komentarzach pod tym postem wnuczka napisała także, że babcia cierpiała na różne choroby, brała dużo leków w tym i morfinę, a od 25 lat już nie chodziła.
Ramię powróciło do normy zaledwie kilka tygodni po operacji, pozostawiając jedynie bliznę po tej operacji. Po tym feralnym szczepieniu już więcej się nie szczepiła. Zmarła 1,5 roku temu.
Zjadłeś już kalafior, który Ci poleciłem, antyNwo?
„To było dzień po MMR, lekarz powiedział, że nie powinien być szczepiony latem;”
Lekarze zawsze mają jakieś wytłumaczenie ….. winne było lato, a szczepionka jest nadal skuteczna i bezpieczna …
http://szczepienia.manifo.com/czarna-reka-dziecka-z-chorwacji-dzien-po-szczepionce-mmr
Takie czasy. Kiedyś było "tylko dla Niemców" a teraz będzie "tylko dla szczepionych". To kiedy opaski na ręce dla dzieci nieszczepionych? Bo przecież takie dzieci trzeba napiętnować, nawet jeśli do szczepienia nie doszło wyłącznie z winy lekarza, któremu nie spodobało się, że rodzice chcieli nagrać przebieg badania kwalifikacyjnego, do czego zresztą mają pełne prawo. A może takie dzieci należy golić na łyso?
Panie Prezydencie, jak Wasza uchwała nakazuje potraktować dzieci, które jeszcze nie zostały zaszczepione wyłącznie z winy lekarza?
Czy Pan w ogóle ma świadomość, że dzieci niezaszczepione to nie tylko dzieci rodziców, którzy świadomie odmówili szczepienia? Czy Pan ma jakiekolwiek pojęcie o obowiązkach ustawowych, które lekarz musi wypełnić, aby dziecko mogło być zaszczepione? Czy Pan wie, że w przypadku niedopełnienia obowiązków przez lekarza do szczepienia nie dojdzie wyłącznie z winy tego lekarza, pomimo że rodzice chcieli szczepić? Co wtedy z takim dzieckiem? Chce Pan je szykanować na równi z dzieckiem rodziców, którzy szczepić nie chcą?
Czy równolegle zadba Pan o to, aby personel żłobków był zaszczepiony i nie mógł swoich podopiecznych zarażać tymi samymi chorobami, którymi mogą zarażać dzieci nieszczepione, czy może uważa Pan, że odrą albo krztuścem lub błonicą może zarażać wyłącznie nieszczepione dziecko, a nieszczepiony dorosły już nie?
https://gazetawroclawska.pl/wroclaw-mowi-nie-antyszczepionkowcom-zlobki-tylko-dla-zaszczepionych-dzieci/ar/c1-14253279
Prawidłowo co? odpowiadaj na pytania bo takie burknięcie nic mi nie mówi.
Strona "szczepienia - rozwiewamy wątpliwości" rozwiewa wątpliwości zachęcając rodziców aby udostępnili swoje dzieci jako króliki doświadczalne, na których badana będzie "nowatorska szczepionka".
Co ciekawe, nie wiadomo nawet, kto to badanie prowadzi, bo podano jedynie anonimowego maila na gmailu! ????
Tak więc prowadzący eksperyment wstydzi się przyznać, że go prowadzi, ale przez anonimowego maila na gmailu szuka chętnych do dostarczenia mu za darmo królików doświadczalnych.
Bardzo profesjonalnie to wszystko wygląda... :)
No ale znając życie, króliki się znajdą bez problemu, zwłaszcza w Polsce.
Tylko czy aby na pewno etyczne jest udostępnianie dzieci, bez ich wiedzy i świadomej zgody, prywatnej firmie, która na tych dzieciach będzie badała swój nowy, komercyjny produkt, który ma w przyszłości zarabiać dla tej firmy duże pieniądze?
Bo podobno badanie "bezpieczeństwa" szczepionki, w którym połowa dzieci otrzymałaby placebo w postaci soli fizjologicznej, byłoby nieetyczne i dlatego zamiast soli fizjologicznej podaje się inną szczepionkę porównując, czy szczepionka badana nie zabije więcej dzieci, niż szczepionka referencyjna.
Jeśli nie zabije więcej, to wtedy mówi się, że jest bezpieczna.