Co jakiś czas sprawdzam jak daleko odleciałeś. Daleko.
Nie, ty sprawdzasz bo masz coraz większe wątpliwości czy szczepić, czy dobrze robiłeś wstrzykując w dziecko tyle TOKSYN. I to mi chodziło.. żeby tacy jak ty zaczeli szukać, czytać, interesować się tematem.
Czyżby to fakty niewygodne dla "służby" zdrowia? Niech ktoś w końu odpowie na pytania w wątku zawarte i temat się sam zakończy :)
Ale najpierw wyślij wniosek do Ministra Zdrowia jak z 19:14 zobaczysz co ci odpowie :)
Droga Mamo,
Jeśli tak, jak ta Pani:
1. stawiłaś się z dzieckiem na badanie kwalifikacyjne, w trakcie którego lekarz nie wykluczył przeciwwskazań, a wręcz oświadczył, że nie jest w stanie ich wykluczyć, więc szczepienie było niewykonalne i wszystko to sobie nagrałaś dyktafonem w telefonie,
2. poinformowałaś sanepid, że stawiłaś się na badanie kwalifikacyjne, ale szczepienie jest niewykonalne, bo zachodzi niemożność wykluczenia przeciwwskazań, a sanepid pomimo to jakby nigdy nic ponownie wezwał Cię na szczepienie,
3. więc w akcie dobrej woli wobec sanepidu złożyłaś w przychodni wniosek o wyznaczenie kolejnego terminu badania kwalifikacyjnego i poinformowałaś sanepid, że już od miesiąca nie masz żadnej odpowiedzi na ten wniosek: https://szczepienie.info/wniosek-do-przychodni-o-badanie-kwalifikacyjne/
a pomimo to sanepid jakby nigdy nic przysyła Ci upomnienie (!!!) i każe Ci w dodatku zapłacić 11,60zł kosztów tego upomnienia, to po prostu idź na najbliższy posterunek Policji i zgłoś podejrzenie popełnienia przez urzędnika sanepidu następujących przestępstw:
1. z art. 271 §1 kodeksu karnego: poświadczenie nieprawdy, że się uchylasz od szczepień, bo przecież się nie uchylasz, a jedynie nie możesz zaszczepić dziecka z powodu medycznej niemożności wykluczenia przeciwwskazań,
2. z art. 191 § 1 kodeksu karnego: zmuszanie do określonego zachowania poprzez groźby bezprawne - czyli zmuszanie Cię poprzez bezprawne straszenie grzywnami do wykonania szczepienia u dziecka pomimo braku możliwości wykluczenia przeciwwskazań,
3. z art. 190a § 1 kodeksu karnego: nękanie, czyli wprowadzanie Cię w stan zagrożenia przez ciągłe wysyłanie Ci upomnień i wezwań do szczepienia oraz straszenie karami grzywny pomimo niewykonalności zabiegu szczepienia.
Idąc na Policję zabierz ze sobą nagranie pierwszego badania kwalifikacyjnego, wszystkie pisma Twoje do sanepidu i pisma sanepidu do Ciebie oraz potwierdzenie złożenia w przychodni wniosku o wyznaczenie terminu badania kwalifikacyjnego - to są dowody, które w Twojej ocenie świadczą o tym, że urzędnik sanepidu popełnia wobec Ciebie przestępstwa.
Składając zeznania na posterunku Policji możesz zgodnie z prawdą powiedzieć, że działania, które podejmuje wobec Ciebie urzędnik sanepidu wzbudzają w Tobie poczucie zagrożenia, ponieważ jesteś bezsilna w sytuacji, w której sanepid grozi Ci karą grzywny i zmusza Cię do poddania Twojego dziecka ryzykownemu zabiegowi szczepienia, pomimo że wykluczenie przeciwwskazań do tego zabiegu nie jest możliwe, więc nie możesz wykonać na swoim dziecku ryzykownego zabiegu medycznego, w dodatku niezgodnego z art .17 ust. 2 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.
‼️Dopóki my, rodzice, będziemy pozwalali, żeby urzędnicy traktowali nas jak śmieci, to oni będą nas tak traktować‼️
A tak przy okazji policzcie sobie, ile dawek szczepionek, zgodnie z upomnieniem, powinno według "pani z sanepidu" dostać to dziecko w ciągu najbliższych 7 dni... :)
https://www.facebook.com/2056076731347541/posts/2592875887667620/
Polecam artykuł Pana "ciągle jeszcze" dr Jacka Grzegorza Madeja na temat szczepionki przeciw wirusowi HPV, chociaż właściwie jest to krytyczna analiza innego artykuliku z portalu "Zaszczep się wiedzą" (https://kolposkopia.com/zaszczep-sie-wiedza-czyli-propaganda-rodem-z-prl-u/). Analiza mocno dowcipna i gęsto olinkowana, a więc w moim stylu. Ponadto bardzo długa w porównaniu do tej... "ulotki", z którą się rozprawia. To też w moim stylu - ile to się trzeba naopisywać, żeby odkręcić czyjeś kombinacje (https://multimatum.pl/wpisy/nop-albo-nie-nop-oto-jest-pytanie/).
Artykuł jest interesujący nie tylko ze względu na omawiany temat, ale również z powodu postaci, które przewijają się w tle. Mamy więc na przykład Pana Dzieciątkowskiego, który zawiesił się na moich wykresach (https://www.facebook.com/multimatum.szczepienia/posts/346377639443296), Panią Prezes Fundacji Szczepienia Rozwiewamy Wątpliwości, której nazwiska nie wymienię, ponieważ obawiam się, że może być chronione prawami autorskimi (https://www.facebook.com/szczepienie.info/photos/a.2056078921347322/2589496014672274/?type=3&__tn__=H-R), a także dwóch fejsbukowych tytanów pediatryzmu.
Nie umknęło mojej uwadze także kolejne powiązanie pomiędzy Pięcioma Wspaniałymi (https://multimatum.pl/wpisy/odra-zabila-nieszczepionego-chlopca-czyli-kulisy-manipulacji/#aktualizacja1). Otóż Pani Prezes, będąca administratorem na grupie "Szczepienia - rozwiewamy wątpliwości", pisze dla portalu "Zaszczep się wiedzą". Wszystko zostaje zatem w rodzinie.
Kto pyta, nie błądzi. Więc nie bójcie się pytać. :)
Jak myślicie, jakie będą odpowiedzi?
https://www.facebook.com/2056076731347541/posts/2593470794274796/
E nie, ktoś tam zawsze przeczyta i podrapie się po głowie.
Aaa. To po to ta zmiana nicku? Że niby jest Was aż dwóch? :))))))))))))))))))))))))))
jaka zmiana nicku? forum szlag trafił i wszystkie nicki, zdjęcia
Powinny powstać dwa rodzaje przedszkoli - te dla dzieci szczepionych i te dla nieszczepionych. Wtedy każdy rodzic miałby wybór, a przecież wybór w gospodarce kapitalistycznej jest czymś podstawowym. Dzieci zwolenników szczepień przebywałyby z innymi zaszczepionymi, rodzice przeciwni szczepionkom mogliby przetestować swoje ideały w praktyce.
Nie widzę problemu! Przynajmniej moje nieszczepione dziecko.nie zarazi się od tych intensywnie wyszczepionych, no bo przecież sam producent o tym pisze w ulotce że do miesiąca po szczepieniu chodzi i może zarażać No bo przecież te szczepione nie powinny się bać nieszczepionych skoro są tak "świetnie " zabezpieczone? Leże :))))
Szczepionym nieszczepione nie przeszkadzają, ale nieszczepione mogą przebywać tylko w swoim gronie i nie korzystać z odporności zbiorowej, którą daje szczepiona większość. Chyba nie boją się przebywać tylko wśród swoich?:)
To dlaczego nagonka żeby nieszczepionym ograniczyć przedszkola? Przecież szczepieni nie powinni sie ich bac ? :)