Odnoszę odwrotne wrażenie.
Brednie to wstawiasz gościu ty
Panowie zostawmy to samego nie ci pisze sam do siebie sami widzicie że rozmowa z nim nie ma sensu on zawsze będzie uważał że tylko on może mieć rację.
Też jestem zdanie, że już nikt nie powinien mu odpisywać. To może ostatni link:
księdzu zgłoś jeden z drugim HIPOKRYTO - KATOLIKU
Abortowane cząsteczki służą również do produkcji niektórych szczepionek. Producenci korzystają z linii komórek MRC-5 i WI-38, które są podstawą produkcji szczepionek przeciwko różyczce, polio, wirusowemu zapaleniu wątroby typu A i ospie wietrznej („jeśli chodzi o szczepionki, katolików obowiązują w tym względzie instrukcje watykańskie, zgodnie z którymi rodzice winni domagać się szczepionek alternatywnych, wyprodukowanych bez użycia komórek dzieci abortowanych. Dopuszczalne jest jednak szczepienie, chroniące życie dzieci także szczepionkami pozyskanymi w oparciu o komórki dzieci abortowanych, chociaż „nie jest to obojętne moralnie””- możemy przeczytać na serwisie piotrskarga.pl).
Czytaj więcej: https://www.sosrodzice.pl/komorki-plodow-poddanych-aborcji-zywnosci-kosmetykach-szczepionkach/
Aluminium – jaka dawka jest bezpieczna dla zdrowia?
Zakłada się, że maksymalna dopuszczalna dawka glinu spożywana przez dorosłego człowieka wynosi 60 mg, natomiast średnia dawka glinu przyjmowana przez dorosłego człowieka z pożywieniem w ciągu dnia wynosi ok. 45 mg na dobę.
Z kolei maksymalna dawka aluminium w szczepionce wynosi 1,25 mg. [1]
Nietrudno obliczyć, że normy zawartości aluminium w szczepionkach są bardzo restrykcyjne
i znacznie niższe od zakładanej przez WHO dawki: Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określa, że dopuszczalna dawka przyjmowanego doustnie aluminium wynosi 1 mg/kg masy ciała/dobę. Zakładając, że przeciętne niemowlę w momencie przyjścia na świat waży
ok. 3 kg, to nawet przy szczepionce zawierającej glin podanej w pierwszej dobie życia, norma zawartości aluminium nie może być przekroczona. Podobnie nieuzasadnione są obawy dotyczące niekorzystnego działania glinu wynikające z podania kolejnych szczepionek zawierających glin w ciągu pierwszych miesięcy życia dziecka2.
Bezpieczeństwo potwierdzone badaniami
Liczne badania laboratoryjne oraz kliniczno – kontrolne potwierdzają bezpieczeństwo stosowania związków glinu w szczepionkach. Faktem jest, że związki glinu mogą powodować u niektórych osób niepożądane odczyny poszczepienne, najczęściej o charakterze miejscowym, jako krótkotrwałe reakcje o łagodnym przebiegu, np. swędzące podskórne guzki, zaczerwienienia.[2]
Skuteczność i bezpieczeństwo aluminium w szczepionkach zostało wielokrotnie sprawdzone. Szczepionki z solami glinu są powszechnie stosowane od ponad 60 lat, podano je milionom osób. Każda szczepionka dostępna na rynku przechodzi bardzo restrykcyjny, wieloetapowy proces kontroli bezpieczeństwa, w czasie jej rejestracji a następnie przy dopuszczeniu na rynek każdej jej serii. Również po wprowadzeniu szczepionki na rynek jest ona objęta dalszym szczegółowym monitoringiem.
Nie istnieją żadne naukowe dowody na to, że aluminium zawarte w szczepionkach może być szkodliwe dla dziecka czy dorosłego. Natomiast niezaprzeczalnym faktem jest, że przebycie groźnych chorób stanowi większe obciążenie dla organizmu i może stwarzać zagrożenie dla zdrowia i życia. A w tym mogą nam pomóc szczepienia. "
[1] Aleksandra Gołoś, Anna Lutyńska, Adiuwanty glinowe w szczepionkach – aktualny stan wiedzy www.przeglepidemiol.pzh.gov.pl/pobierz-artykul?id=2027 04.05.2016 11:46
[2] Aleksandra Gołoś, Anna Lutyńska, Adiuwanty glinowe w szczepionkach – aktualny stan wiedzy www.przeglepidemiol.pzh.gov.pl/pobierz-artykul?id=2027 04.05.2016 11:46 "
z http://zaszczepsiewiedza.pl/aktualnosci/aluminium-w-szczepionkach-fakty-i-mity/
Mówili że wracają groźne choroby przez takich jak antnwo.
Wracają w tempie przyśpieszonym, sprawdź z kim dziecko do szkoły chodzi, bo nie wiadomo czy ktoś jakiegoś ospa-party w klasie nie urządzi
14:55 to czyli kiedy pani chce żeby dziecko przeszło normalne choroby wieku dziecięcego i przy okazji uzyskało na nie odporność na całe życie? i ochronę przed wieloma postaciami raka o czym świadczą wyniki badań które tu wrzuciłem. W wieku dorosłym? jest pani tak ograniczoma że brak słów, w wieku dorosłym są poważne komplikacje, nawet pani sobie nie zdaje sprawy jaką krzywde robi dziecku szczepieniami. Aha a może sama pani odre roznosi? przypominam że szczepionka chroni (niby) tylko 5 lat. Kiedy pani przyjeła ostatnią dawke MMR??
By działały szczepienie trza dawek przypominających . Kto z dorosłych szczepi się ?
Przecież to ty jesteś antyszczepionkowcem, świrze.
norma 10 mcg na kg ciała więc dla dziecka 4kg 40mcg a dostaje na powitanie w pierwszej dobie 750 mcg, w trzeciej kolejne 500 razem 1250, kilkaset procent przekroczona norma, dziwic sie skąd potem u 17 latkow objawy demencji starczej, zbyt mocny to ty w matematyce nie jestes nie kompromituj sie dlużej