Premier Mateusz Morawiecki poinformował na konferencji prasowej po szczycie Unii Europejskiej, że w porozumieniu ws. unijnego budżetu i funduszu odbudowy nie ma bezpośredniego połączenia pomiędzy praworządnością a środkami budżetowymi. - Porozumienie UE daje Polsce ponad 124 mld euro w bezpośrednich dotacjach, a razem z uprzywilejowanymi pożyczkami 160 mld euro w cenach bieżących - dodał szef polskiego rządu.
"Co więcej, jak uzgodniliśmy to ze służbami prawnymi, ten mechanizm, który ma być wypracowany, będzie jednocześnie podlegał walidacji Rady Europejskiej. Rada Europejska - jest to tam wyraźnie napisane - to jednomyślność. Bez zgody Węgier, bez zgody Polski, bez zgody Grupy Wyszehradzkiej nic się tutaj nie zadzieje".
Dodał, że jeśli chodzi o nadzór nad budżetem UE i ochronę interesów budżetowych, Polska jest jak najbardziej za tym, aby chronić unijną kasę.
Szef rządu na konferencji prasowej dodał, że ustalenia szczytu to wielki sukces od strony finansowej i całej architektury nadzoru nad środkami budżetowymi.
Mateusz Morawiecki dodał, że w efekcie negocjacji fundusz dotacyjny ze względu na grupę "skąpców" został ograniczony o 22 proc. względem wyjściowych propozycji. Dodał, że udział w nim Polski został ograniczony tylko o 3 proc.
W ostatniej nocnej rundzie rozmów Polsce udało się wynegocjować dodatkowe 600 mln euro na regiony, które potrzebują najwięcej środków na rozwój
- przekazał szef rządu.
https://niezalezna.pl/341836-szczyt-ue-zakonczony-premier-morawiecki-poinformowal-co-z-kwestia-praworzadnosci
WIKTOR ORBAN:
Dzień dobry Polsko - mówi Orban. - Każdy chciałby być dziś Polakiem, widziałem dane, być Polakiem dziś rano jest rzeczą dobrą - mówi premier Węgier. - Widzę Polskę daleko z przodu, z ogromną sumą. Mateusz nigdy tego nie powie, bo jest człowiekiem skromnym, ale odniósł wielki sukces. A udało się, bo Mateusz był dowódcą naszego zespołu, Grupy Wyszehradzkiej. Dobrze jest być jego podkomendnym. Świetna robota - chwalił Morawieckiego Orban.
Czyli Morawiecki i Orban przyznaje, że praworządność w tych krajach jest na kiepskim poziomie.
Z linku wyżej:
Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że w porozumieniu ws. unijnego budżetu i funduszu odbudowy nie ma bezpośredniego połączenia pomiędzy praworządnością a środkami budżetowymi.
- Co więcej, jak uzgodniliśmy to ze służbami prawnymi, ten mechanizm, który ma być wypracowany, będzie jednocześnie podlegał walidacji Rady Europejskiej. Rada Europejska - jest to tam wyraźnie napisane - to jednomyślność. Bez zgody Węgier, bez zgody Polski, bez zgody Grupy Wyszehradzkiej nic się tutaj nie zadzieje - powiedział.
W porozumieniu nie ma bezpośredniego połączenia pomiędzy praworządnością a środkami budżetowymi - powiedział Morawiecki. Kluczową kwestia jest bezpośredniość.
Zupełnie co innego mówiła szefowa Komisji Europejskiej. Stwierdzenie pana premiera brzmi jak przyznanie się do tego, że w Polsce łamane jest obowiązujące prawo i że to nie będzie przeszkadzać, aby dostać dotację. To w końcu kto mówi prawdę, jaki podjęto postanowienia?
Środki zostały przyznane ale jeżeli będzie łamana praworządność to będą pomału zabierane! Zobaczymy na co, PIS będzie je wydawał!!!
Chodzi mi o przestrzeganie praworządności. Dlaczego przekazy szefowej Komisji Europejskiej i premiera są diametralnie różne?Kto kłamie?
Gdzie ty to wyczytałeś 09:14 ha ha ha? No jak zdradziecka opozycja czuje sie? Nie w smak. .... a mogli obciąć budżet Polsce i zaczekać z nim na koncie aż wygra PeŁó.
09:20. Na pewno nie w twojej szczujni "niezależnej", której nie czytam i nie biorę pod uwagę. Jest wiele innych źródeł informacji. Poczytaj w internecie i się przekonasz, a uśmiech zejdzie ci z gęby.
Myślisz, że to trafi do tej łepetyny?
Pinokio oczywiście do swoich mówi i to nie do końca prawdę - ale tak to z pinokiem już jest - niedomowienia, półprawdy i kłamstwa
Niesamowite, co dziś dzieje się w tzw. polskich mediach.
Poniżej screeny z prasy zagranicznej (Washington Post, New York Times) oraz brukselskich stron (Politico, Euractiv) o tym, że
NIE MA ŻADNYCH POWIĄZAŃ BUDŻETU Z "PRAWORZĄDNOŚCIĄ"
na szczycie UE.
Ze wszystkich dużych mediów, stacji telewizyjnych, radiowych, gazet i portali dowiadujecie się jednak, że jest dokładnie odwrotnie.
✅ Szczyt UE, z którego Morawiecki przywozi ponad 700 mld zł (dla porównania Tusk przywiózł 300 mld, co było wówczas "wielkim sukcesem"). 700 mld, które udało się obronić przed grupą krajów oszczędnych z północy, grupą krajów poszkodowanych koronawirusem z południa oraz unijnymi eurokratami we współpracy z polskimi konfiturami. Udało się to głównie dzięki szerokiej współpracy Grupy Wyszechradzkiej i krajów naszego regionu.
❌ A jak te 700 mld przedstawia się w mediach? "Wielka porażka Morawieckiego, bo praworządność wpisana". Kwota się prawie w ogóle nie pojawia, bo jeszcze ktośjest tylko nieprawdziwy przekaz.
Podsekretarz stanu w MSZ, Michał Jabłoński, wyjaśnia na Twitterze skąd w ogóle wzięła się taka wersja
_______________
"A dokładnie wygląda to tak:
"A dokładnie wygląda to tak:
Chyba troszkę kłamiesz rząd Tuska otrzymał chyba 106 mld euro
A Morawieckiego 124 mld euro.
Budżet, a pożyczka to co innego i nie licz po kursie żeby nie wyolbrzymiać sukcesu.
Najlepiej liczyć po kursie forumowego idioty:))