Szkoła podstawowa nr 14 też nieźle wygląda po remoncie. Super wyposażona.
ja tez jestem zadowolona
dzieciom wystarcza nauka w szkole - najważniejsze jest to, że nie muszę dokształcać w domu- właśnie z tymi przedmiotami moje dzieci świetnie sobie radzą
możliwe wsparcie dzieci zdolnych - za co bardzo cenię Panie nauczycielki
chodzi o oczywiście o 7 (post z 15.15)
To ma Pani jakieś orły,15:16,moje dziecko ,,bardzo dobra uczennica,teraz w gimnazjum, bez korków, średnia 5,5 a w 7 z angielskiego korki,i tylko dlatego że je miała, teraz nie ma kłopotu w gimnazjum.
u nas średnia właśnie na tym poziomie ale przyznam, ze angielski wspomagany szołą jezykową - ale to jest nasz wybór nie jako wyrównanie ale jako znaczne rosrzerzenie
Czy tylko nauczyciele? Ja myślę, że ważna jest też grupa dzieciaków i samych rodziców. Moje starsze dziecko miało niefajną klasę, a sami rodzice nie bardzo się angażowali w życie szkole swoich pociech. Myśleli, dlaczego ja mam przychodzić i coś tam pomagać? Młodsze ma super klasę, rodzice zaangażowani, każda impreza jest fajnie i wesoło. Ktoś powie inny nauczyciel. Nie ten sam, bo wychowawca super i akurat mógł chodzić do tej samej nauczycielki. A naprawdę,najlepsza szkoła dla dziecka to ta najbliżej domu. Dziecko ma możliwość codziennego kontaktu z koleżankami i kolegami z klasy, w czasie choroby blisko po lekcje, na urodziny też blisko. W klasie mojego syna dojeżdża dziewczynka z innej części miasta i jet wyobcowana. Niby wszystko ok , ale dzieciaki wracają wspólnie ze szkoły, ona dowożona, była zapraszana na urodziny,ale za daleko i rodzicom trudno dowozić odwozić taki kawał. Po południu też grupki się spotykają, a ona najczęściej nie. Wszędzie dziecko się nauczy, jak będzie chciało się uczyć, więc po co jeszcze utrudniać mu życie dowożeniem kawał drogi. Ok w klasie 1-2 i tak się zaprowadza czy zabiera, ale potem dzieciaki same wracają.
psp 7 - trafilismy na wspaniałą, z ogromnym doświadczeniem panią z edukacji wczesnoszkolnej - dla mnie nauczyciel nad podziw
na stronie 5 wymienionych jest duzo dzieci, które odniosły sukcesy w róznych konkursach (tych z kuratorium także)- dobrze to świadczy o jej poziomie
Ja wiem ze w5 było kiedyś super moje dzieci tam chodziły wyszły na ludzi z wyższym wykształceniem i niestety wyjechali stąd .Tam gdzie mieszkają maja się dobrze.
a w 7 jak z konkursami, bo na stronie pustki na ten temat
to jeżeli pustki na ten temat to wiadomo chyba.
no rzeczywiście nie ma nic o sukcesach - tylko coś o artystycznych
nie jest tak źle, w każdym z 3 konkursów kuratoryjnych po kilka osób przeszło do II etapu (jeden uczeń jako chyba jedyny z Ostrowca przeszedł we wszystkich trzech), teraz w finale jest 2 osoby
w rachmistrzu też dzieci przeszły do kolejnego etapu
dlaczego nie ma tego na stronie - nie wiem??? moze taka filozofia szkoły?
Moje dziecko chodziło do tej szkoły kilka lat temu. Szkoła ładna i przyjemna z zewnątrz, natomiast wyposażenie szkoły w pomoce naukowe bardzo słabe. W szkole panowała atmosfera szkółki dla dzieci miejscowych nowobogackich. Odczuwało się to podczas każdego spotkania z właścicielami szkoły, którzy namiętnie próbowali wybadać status materialny rodzica. Najbardziej utkwiło mi w pamięci zakończenie roku szkolnego. Po kilkunastu minutach od rozpoczęcia apelu stało się bardzo jasne, iż wszelkie nagrody za udział w konkursach szkolnych zostały rozdysponowane pomiędzy dzieci i kuzynów właścicieli szkoły. Nasze dziecko wielokrotnie opowiadało nam o sytuacjach, w których nagrody za udział w konkursach klasowych było niesprawiedliwie przyznawane kuzynostwu właścicieli szkoły, pomijając przy tym dzieci, które rzeczywiście zapracowały i zasłużyły na wyróżnienie, bądż nagrodę. Doświadczenie wyniesione z tej szkoły pozostawiło jedynie niesmak.