Mam takie pytanie czy normalne jest to i zgodne z prawem że na rozmowie o prace zaproponowali mi 2 tygodnie szkolenia 5 godzin dziennie na produkcji bezpłatnie? Pracowałem na tym szkoleniu tak samo jak pracujący tam na umowach pracownicy.
Wykorzystywali moment w którym byliśmy żeby nadrobić sobie akord. Moim zdaniem szkolenie to jest jakbym słuchał i patrzył jak robią zatrudnieni tam pracownicy.
Po zakończeniu szkolenia powiedzieli mi żebym czekał na tel aż się odezwą. Bo z iluś tam osób dyrekcja wybierze sobie kilka. Czy to zgodne z prawem pracować na "szkoleniu" 2 tyg po 5h dziennie bezpłatnie?????
???????
Jeśli nie jest to firma szkoleniowa i nie zostałeś przez firmę szkoleniową wysłany na odbycie praktyk, to to jest niezgodne z KP.
Pracownik nie może podjąć pracy bez podpisanej umowy o pracę (umowy zlecenia itd) i bez przeprowadzonego szkolenia BHP ogólnego i stanowiskowego.
Jeśli wykonujesz pracę na rzecz pracodawcy (przedsiębiorcy) należy Ci się za tą wykonaną pracę wynagrodzenie.
Ustawodawca przewidział takie czynności w postaci umowy próbnej na czas określony, taką umowę pracodawca ma prawo rozwiązać wcześniej niż wskazuje czas trwania umowy.
Szkolenie stanowiskowe pracownika odbywa się zawsze na koszt pracodawcy, nie pracownika.
Moim zdaniem ktoś chce mieć darmowych pracowników.
Zgłoś się i popros wynagrodzenie za przepracowany okres. W razie odmowy zgłoś do Inspekcji Pracy i złóż sprawę w sądzie żądając odsetek.
W ten sposób może się cwaniaki nauczą rozumu.
Dałeś się nabić w butelkę.
W dzisiejszych czasach pracodawcom wsxystko wolno. Mój mąż miał podobną sytuację. Miał miec 3-dniowy okres próbny. Po tym czasie kierownik stwierdził, że sie nadaje i za 2 dni dostanie umowę. Z 2 dni zrobiły sie 2 tygodnie - przez ten czas różne wymówki dlaczego jeszcze nie ma umowy i zapewnienia, ze bedzie. Po czym Pan stwierdził, że ma jeszcze kolejną osobę na okres próbny i wybierze jedną do pracy. Oczywiście juz się nie odezwał i tak przez 2 tyg miał darmową siłę roboczą - jeśli nie więcej bo kolejna też miała okres próbny... Dodam, że to PUP skierował tam męża do pracy.
To niech robi sprawę im
Ja przechodziłem szkolenie przez również 2 tygodnie w piekarnii, ale miałem w pełni zapłacone jak zwykły pracownik na umowe.