Karmie psy,koty,ptaki bo one mnie nie ugryza! a DLA RODZIN biednych są odpowiednie instytucje,jeżeli nie ma pracy to niech będzie socjalne adekwatne do potrzeb utrzymania rodziny,a to moi drodzy winien zapewnić rząd.Na ostrowieckim podwórku wielu jest aniołów dobroci,którzy za pomoc ubogim zbierają laury,nagrody itp.pracownik ma ok.3tys zł i bony na święta a ubogi zasiłek ok.300zł i paczkę z darów często niezjadliwą.Przed Swiętami może by tak raz w życiu ktoś się z tymi ludżmi zamienił? Który byłby chętny wyżyć na mleczku,płatkach i kaszy?Na RYNKU Prezydent podzieli się OPŁATKIEM czego tym ludziom będzie życzył-lepszych czasów?A czy wjedzie bryczką jak świetny mikołaj???(to tak trochę do przemyślenia-bo ktoś z Was zna dobrego,głodnego i bezdomnego PATRIOTE?)
większość szkół,firm i instytucji wzieła udział w SZLACHETNEJ PACZCE (Straż Pożarna ,Policja Straż Miejska,UM ,SP,Pogotowie itp) osoby cywilne także lista osób była dostępna w internecie kto chciał to pomógł a jeśli ktoś nie chciał to nie więc po co komentować???
Dziękujemy wszystkim, którzy przyłączyli się do projektu Szalchetna Paczka :)
Dzięki Wam pomoc otrzymało 50 rodzin. Średnio na jedną paczkę składało się 17 Darczyńców, więc było ich około 850 z naszego miasta :)
To wspaniały gest. Nasi Darczyńcy wiedzą, jak pomagać i nie afiszować się z tym.
Wielkie dzięki SUPER BOHATEROWIE !!!!!!
Ja tez pochodze zwilodzietnej rodzinny i nigdy moi rodzice nie prosili o zapomoge wiazalismy koniec z koncem czasem nie mialam co wziąsc do szkoły i jakos zylismy tak były rodziny co miały lepiej i tylko czekali na zpomogi zeby im dac bo ojce tak nuczeni byli nawet obiaty mi sie nie nalezały bo pani z mopsu kawał małpy było bo po znajomosci dawali sobie i jest tak do teraz do roboty a nie czekac na laptopy pralki i rowery dla dzieci bo biedni jagody latem zbierac a jesienią grzyby jak czytam te posty to smiac mi sie chce
Ewelinko ty się nie śmiej, ty się wez za czytanie słownika ortograficznego i poprawnej polszczyzny. W twoim przypadku to porażka systemu edukacyjnego.
Dla twojej wiadomości Ewelina, rodziny które dostały pomoc wcale o nią same nie prosiły.
Ekspert się odezwał.
Dziewczyna dobrze pisze.
Sama idea Szlachetnej Paczki super sprawa, jednak co do naszych ostrowieckich koordynatorów całego przedsięwzięcia OGROMNE WĄTPLIWOŚCI. W magazynie, w którym darczyńcy zostawiali paczki swąd alkoholu i dymu nikotynowego. To chyba nie był czas i miejsce na imprezy. TOTALNA ŻENADA.
kiedys czytalam ze potrzebna lodowka czy to nadal aktualne
lodówka nadal aktualna,chodzi o rodzine, konkretnie pani samotnie wychowująca syna
Do zniesmaczonego ..tak się składa że nasi ostrowieccy koordynatorzy sprawdzili sie i to bardzo dobrze!! byli na 2 miejscu w województwie świętokrzyskim...a co do magazynu byłem darczyńcom i również zostawiałem paczkę i moim zdaniem magazyn był w porządku niczego nie czułem ..nie bądź złośliwy..wolontariusze mili i ciepli ludzie
jeśli uważasz dym nikotynowy za imprezowanie to gratuluję mądrego pomysłu no żal mi takich zawistnych ludzi!!!!!
kiedys potrzebna byla lodowka czy to aktualne???
A ja chciałabym napisać swoje odczucia. Akcja fajna, super pomysł. Tylko zastanawia mnie jedno - jakim cudem ludzie, którzy mają naprawdę dużo porównując inne domy, gdzie jest bieda - dostali paczkę??? Chodzi mi o moich sąsiadów. Kto sprawdzał warunki tych ludzi albo czy pracują (np. wywaid środowiskowy)? Ojciec rodziny pracuje za granicą i 2 dzieci też (są już dorosłe) co prawda na czarno, dwoje młodszych jest z matką w domu. Ale nic im naprawdę nie brakuje. Okna sobie powymieniali, chodzą poubierani ,,markowo" (prezenty z Anglii), matka też zawsze odpicowana. Sąsiadkom się wiecznie chwali co nowego do domu kupiła. Internet mają. Wiem, że to nie luksus, ale znam mnóstwo rodzin, które nie mają czym palić w piecu i nigdy komputera nawet nie dotykali. Jestem zbulwersowana tym faktem, iż oni dostali paczkę, a więc ktoś kto naprawdę potrzebuje pomocy nie dostał, albo dostał mniej. Czy tacy ludzie mają sumienie??
Drogi pismenie , zapraszamy do wolontariatu. Można się na własne oczy przekonać jak jest , samemu wziąć czynny udział w weryfikacji rodzin odwiedzając je i przeprowadzając ankietę . To bardzo dobrze robi na zbytnią pochopność osądu :) Zapraszamy serdecznie:)
Dokładnie zdarzają się i to nie wina wolontariuszy ..niekiedy przy wywiadzie rodzina jest naprawdę biedna potrzebująca ..a gruncie rzeczy okazują się oszustami ..niestety wolontariusz nie jest w stanie wszystkiego przewidzieć