Czy pacjenci Wielospecjalistycznego Szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim podczas pobytu w placówce jeść będą krewetki, małże i ostrygi? Jak na swoim profilu w mediach społecznościowych „pochwalił się” ostrowiecki szpital „inspirujemy się dietami uznawanymi za jedne z najzdrowszych na świecie, takimi jak dieta śródziemnomorska i dieta DASH”. Z wpisu dowiadujemy się również, że cyt. „ jadłospis otrzymał ocenę zadowalającą, co stanowi dla nas ważne osiągnięcie!” Czy ostrowiecki szpital rzeczywiście wprowadził nową jakość żywienia?
Od zarobków dyrektora trzeba zacząć i je zmniejszyć. Wtedy będzie też kasa na ostrygi.
Nie wytrzymam. Tyle czasu zajęło władzom szpitala zrozumienie, że chory musi się dobrze odżywiać. No to jest osiągnięcie :)
Osiagnięcie na miarę milionowego wynagrodzenia dla dyrektora. Tak się szlachta bawi.
Wynika z treści artykułu, że DOPIERO po zmianach w jadłospisie szpital otrzymał ocenę zadowalająca, czyli w/g starej skali ocen "3". KURIOZALNE! To stanowi dla szpitala ważne osiągnięcie.
Więzień w więzieniu lepiej jada
Sylwia zjada wszystko.
Czy ocena zadowalająca to jest to samo co dostateczna? W szkole były oceny: celująca, bardzo dobra, dobra, dostateczna, mierna, niedostateczna.
ChatGPT powiedział:
Tak, w polskim systemie oceniania ocena "zadowalająca" była często używana jako synonim oceny "dostatecznej". Ocena dostateczna oznacza, że uczeń spełnia minimalne wymagania, ale nie wykazuje pełnej wiedzy i umiejętności. W nowszym systemie oceniania, w którym wprowadzono stopnie takie jak "dobry" czy "bardzo dobry", ocena "zadowalająca" bywała stosowana w bardziej potoczny sposób, odnosząc się do średniego poziomu osiągnięć.
Jeśli chodzi o historyczne rozróżnienia, ocena "dostateczna" była wtedy uznawana za minimalnie pozytywną, natomiast "mierna" i "niedostateczna" wskazywały na wyniki poniżej oczekiwań.
Bo zawód dietetyka chyba nie był dotychczas w wystarczający sposób uregulowany...
http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/pielegniarstwo-akademia-nauk-stosowanych/
Kiedyś nie było oceny miernej i wtedy "dwója" była oceną niedostateczną. Później z "dwójki" zrobili ocenę mierną, czyli ocenę która zaliczała.
Powiedzenie brzmi: "w czasownikach -uje sie nie kreskuje. Kto -uje kreskuje, ten dostaje dwóje". Racz zauważyć, że wyraz "dwóje" nie jest czasownikiem.