bylem ostatnio na izbie przyjec czekalem na hirurga laskawie 5 godzin , a potem po badaniu juz mnie badal kto inny, burdel i smiech !!
eR proponuje zapoznać sie ze słownikiem ortograficznym:)
ja miałem kiedyś nagłe zdarzenie i znalazłem się na laryngologii. Dzięki dr. Galarze udzielono mi pomocy, chodz to był dzień wolny. Więc złego słowa nie mogę powiedziedzieć. laryngologia jest ok.
LEŻAŁAM OSTATNIO NA POŁOŻNICZYM I NOWORODKACH.NIE MAM ZASTRZEŻEŃ.PANIE POMOCNE,BARDZO DORZE ZAJMUJA SIE NOWQORODKAMI.
Urologia-bardzo chaotycznie,wszystko na raz -kroplówki przynoszę w czasie posiłków,przyjęcie pacjenta 3-4 godz.Wypisy też długo trwają.Ogólnie brak dobrej organizacji.Do lekarzy jako specjalistów nie mam zastrzeżeń.
doktor galara uratowal moja starsza corcie przed wycieciem migdalu dzieki niemu wyszlo ze migdal byl nie operacyjny a powodem problemow byla alergia a inni chcieli ciac od tamtej pory i terapi lekowej corcia nie choruje
Nie tylko tam palą papierosy na płucnym też i to za przyzwoleniem
czuc dym bo pala przed wejsciem ludzie
Ostrowiecki szpital przerabialam gorzej niz źle zwlaszcza jak nie ma na oddzialach ordynatorow
Byłem pacjentem dwoch oddziałow w m-c listopad, grudzien.Oddział udarowy wspominam,wrecz jako przezycie jedno z bardziej radosnych w mojm zyciu,atmosfera na tyle przyjazna a ordynatorka R.Stankiewicz wyrozumiała.Ze mysle o powrocie ale dobra atmosfere stwarza persnel a my pacjenci dostosujemy sie do niej.Pacjent były policjant kapitano Leszek(ten z broda) dusza towarzystwa jak na obchodzie zgłaszał raport do lekarzy o stanie samopoczucia-to nawet powazne konsylium usmiechało sie..Pobyt na tym oddziale bardzo przyjemnie wspominam,panowała atmosfera wzajemnej pomocy wsrod pacjentow.Kucharki starały sie dostarczyc posiłki pod dostatkiem -dobijałem swoj zoład zupa mleczna ktorej było pod dostatkiem(ale wyzywienie słabe)wiem czy to Kapitano leszek był taka dusza towarzystwa,organizatorem,ze nawet posiłkami pacjenci sie dzielili.Wiecej takiego personelu ze w chorobie ktory stara sie pomoc pacjentom a najwazniejsze nie przeszkadza w stworzeniu dobrej atmosfery w chorobie.. To sa moje odczucia z oddzialu udarowego.
W ubiegłą sobotę pogotowie dowiozło moją matkę na SOR do szpitala z powodu silnych bólów w jamie brzusznej. Wiem o tym, że matka ma chorobę nowotworową i choruje na serce. Doznałem jednak szoku, kiedy dyżurujący lekarz w rozmowie z żoną poradził jej "zastanówcie się Państwo, czy nie lepiej pozwolić jej spokojnie umrzeć, a nie wzywać pogotowie bo przecież tu nie ma ratunku". Jak się później okazało na oddziale, zatrzymał się mocz i po założeniu cewnika bóle ustąpiły. Ten pseudo-lekarz nie pofatygował się na SOR dotknąć brzucha i od razu tam założyć cewnik. Jak można nie wezwać do chorej matki pogotowia skoro bardzo cierpi i prosi o pomoc.
Dać mu z 1000 złotych co jakiś czas to by chętnie utrzymywał ją przy życiu i nie doradzał umierać
Jak uda im się przeforsować prawo do eutanazji to co drugiego człowieka będą chcieli uśmiercić. Nie pozwólmy na to!
napiszcie mi proszę kto powinien przynosić pacjentowi w ciężkim stanie,leżącemu basen/kaczkę i gdy ten się wypróżni,to np.trochę go ogarnąć?? jeśli pacjent sam nie jest w stanie za przeproszeniem się podetrzeć a rodzina nie siedzi przy nim 24h/dobę,a nawet jeśli ktoś z rodziny jest przy chorym,przecież nie każdy wie jak zająć się pacjentem podłączonym pod różne urządzenia tak aby nic nie odłączyć czy nie zaszkodzić.WIELKIE PANIE pielęgniarki rzucają tekstami że po pacjencie sprzątać nie będą,więc gdzie salowe lub inny personel który ma to w zakresie obowiązków???
ja sobie chwalę ginekologię, na której musiałam leżeć w maju. Bardzo miła obsługa, naprawdę.Pielęgniarki pomocne i zyczliwe. Gdyby nie ordynator i jedzenie-byłoby super:)
Ostrowiecki szpital ...na nie których oddziałach lepiej nigdy się nie znależć .Ale wewnętrzny 1 i 2 lekarze i pielęgniarki są mili dla pacjenta ni płucny też spoko tam są lekarze z powołania .Najgorzej na każdym oddziale jest za mało salowych i nikt tego nie widzi .Przecie salowa musi posprzątać i chodzi jak w ukropie, a jeszcze jedzenie i rozdać je i pozmywać czy od żywienia nie powinni być inni .Salowych jest za mało ten może coś powiedzieć kto często bywa w szpitalu.