Czy ostrowiecki szpital zdaje egzamin podczas epidemii?
Od kilku dni otrzymujemy niepokojące sygnały od naszych Czytelników na temat standardów i zabezpieczeń stosowanych w ostrowskim Zespole Opieki Zdrowotnej. Brak maseczek i odzieży ochronnej w przypadku pracownika ochrony, który dba o to, aby niepożądane osoby nie dostały się na oddziały, a także brak zabezpieczeń w przypadku pracowników punktu informacji. Gdy dodamy do tego tylko jeden numer telefonu, pod którym uzyskać możemy teleporady i plotkę, że dwoje pacjentów, którzy mogli mieć kontakt z osobami zakażonymi po prostu „uciekło” – rodzi się pytanie, czy Zespół Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Św. zdaje egzamin podczas epidemii. O to m.in w jaki sposób szpital jest zabezpieczony zapytaliśmy Andrzeja Gruzę, dyrektora ostrowieckiego ZOZ-u.
Co tzn. uciekło?
Tak na marginesie; czyja firma ochrania Szpital Powiatowy?
Pytanie retoryczne:))
Na rynku nie da się kupić pewnych rzeczy i trzeba to uczciwie powiedzieć. Nie może być tak, że pomaga się tylko szpitalom jednoimiennym zakaźnym, a pozostałym mówi się, żeby radzili sobie sami – narzekają dyrektorzy szpitali powiatowych w całej Polsce. W czarnych prognozach w ciągu kilku dni może zabraknąć w nich sprzętu.
Tu jest odpowiedź