Po ostatniej wizycie na ostrowieckiej porodówce wystraszyłam się i szukam innego miejsca na poród. Słyszał ktoś może o szpitalu w Lipsku?
Nie tylko słyszałam, ale tam rodziłam. POLECAM z czystym sumieniem. Nasz szpital w porównaniu z tamtym, to dzień a noc.
A jak się tam dostać, czy trzeba mieć jakieś znajomości wśród lekarzy w Lipsku?
Dwóch lekarzy z Lipska przyjmuje prywatnie w Ostrowcu Św., info i nr telefonu w gazecie ostrowieckiej.
Normalnie jedziesz przed porodem na izbę przyjęć i cię przyjmują. Bez najmniejszego problemu. Pracuje tam lekarz, który przyjmuje w Ostrowcu- Mazur chyba się nazywa, o ile pamiętam. Opieka- inny świat. Począwszy od lekarzy na porodówce, dziecięcym po salowe. Nie ma spania przez pielęgniarki po nocach, tylko jak trzeba, to zabiorą ci dziecko na noc,żebyś mogła odpocząć. Wszystko z uśmiechem, bez proszenia się o cokolwiek. Porodówka jest na innym bloku. Tak więc nikt cie nie ogląda, nie słyszy. Na oddział dziecięcy nie ma wstępu żaden chory z innego oddziału, nawet z patologii ciąży.
Mimo bólu związanego z samym porodem, miło wspominam te 3 dni tam spędzone.Acha, położne super- każda!
To wybieram się w takim razie do Lipska, no chyba, że urodze po drodze :)
Ja jakoś dojechałam, to tylko 30min drogi:)
Nie będziesz żałować. Ja jak byłam w ciąży, to trafiłam raz do naszego szpitala. To co widziałam i słyszałam, przeraziło mnie i obiecałam sobie,że na głowie stanę, ale nie urodzę dziecka w Ostrowcu, nie będę ryzykować. Pojechałam z marszu i nie żałuję. Wiem,że ten dr Mazur( chyba) kieruje swoje pacjentki do Lipska. Gdybym wiedziała wcześniej,że jest taka opcja, nie chodziłabym do innego lekarza, tylko do niego. Ale i tak jakoś dałam radę:)
Ja leżałam 7 dni w te wakacje na ginekologi w Lipsku i byłam mile zaskoczona podejściem personelu. Także rodzić w marcu też tam się wybieram. A doktor Mazur przyjmuje na ul. Targowej koło Kaskadera
Co za bajki. Ta, dzieciaki wam tam odchowają, otoczą opieką. Większej bzdury nie słyszałam. Pielęgniarki pewnie dramatem nie są, lekarze może i nie najgorsi, ale dr Mazur niedelikatny, l4 z łaską mi przedłużył a miałam wskazania a i inne doktorki nie są tam jakimiś super godnymi polecenia, ale nie będę wyciągała tego na forum. No i co do tego, że są miłe... To już akurat nieprawda. Może się pozmieniało dużo od 2008r, ale aż w takie cuda nie wierzę. Ja dziś nie powiem, że to zły szpital, ale daleko mu do oceny dobrej, jednak i w wwie są koszmarne szpitale.
podobno godny polecenia :) takie sa opinie
Ogólnie szpital w Lipsku słynny jest z naprawdę miłej obsługi. Ja nie znam porodówki ,ale odział ortopedii i jak ostatnio byłam tam na odwiedzinach to aż byłam w szoku jak pielęgniarka się opiekowała pacjentkami , jak się uśmiechała miło do odwiedzających. Myślałam ,że takie zjawisko tylko w Leśnej Górze ;-)
Powiem krótko to dobry szpital,dużó lekarzy tam pracujących dojeżdzą z Lublina,mają tytuły dr,juz pare lat wstecz leżałam na chirurgii,i ordynator i zaste pca byli z Lublina,wymieniali się godzinami,także to nie jest zaścianek.Laparoskop dobrze tam juz funkcjonował i wszyscy chirurdzy używali,a w Ostrowcu ptaki jeszcze o tym nie spiewały.
A jak jest teraz na ginekologii? Minęło już parę lat od tych super-opinii.
Piękne to i kolorowe a do rzeczywistości ma się niestety słabo. Rodziłam tam dwoje dzieci, ponieważ mieszkałam tam 30lat i nie wiem jak dramatycznie musi byc w Ostrowcu, że polecacie LIPSKO a porównanie do LEŚNEJ GÓRY jest śmieszne. Ani pielęgniarki takie różowe ani lekarze. Nie lukrujcie. Ja nie polecam.
żona oparzyła się woskiem. Wylała sobie gorący wosk na nogi. Leżała na chirurgii ponad miesiąc.Efekt -SUPER nie ma śladu, najmniejszej blizny. Personel super.Pozdrawiamy.
akurat może chirurgia super, ortopedia też, nie wie, ale słyszałam. dziecięcy znam z autopsji, pielęgniarki różne i bardzo niesympatyczne i naprawdę w porządku ale porodówka nie jest na pewno tak cudowna jak piszecie, no chyba, że porównujecie do Ostrowca, ja porównania nie mam.