Mój Boże, podaj konkretne miejsce, gdzie mamy Wam stawiać pomniki. Znam paru lekarzy, którzy dostali się na medycynę, bo pomogła tradycja rodzinna, a potem strasznie się męczyli będąc lekarzami. A Ty próbowałeś się dostać na studia np. na fizykę jądrową? Masz pojęcie, jakim trzeba być geniuszem, aby tam się dostać i skończyć takie studia?Lekarze czują się bogami, bo wiedzą, że dla każdego zdrowie jest najważniejsze, ale wykorzystywanie tego faktu, to już dno i metr mułu.
No i odezwał się fizyk jądrowy. I to w pierwszym pokoleniu. ha ha ha
Ha ha ha (wchodząc w Twój klimat) ja akurat z fizyki jądrowej mam tylko jądra, ale nigdy nie wykorzystywałem swojej pozycji życiowej i zawodowej do robienia majątku na krzywdzie ludzkiej. Kojarzysz jeszcze gościu, co to jest przysięga Hipokratesa i kto ją składał? Ja nie, lecz za to wiem, co znaczy określenie etyka zawodowa i nią się kieruję, choć czasem na tym tracę, ale co ja tu geniuszowi tłumaczę?
Ulżyło ci? To teraz do roboty.
Zabolało, czy mi się wydaje? Może zgłoś to swojemu lekarzowi?
Zaboleć, nie zabolało - jednak gdzie mi do takiego intelektu.
dehumanizacja ma miejsce
W czym problem aby poświęcić 12 lat szkoły + 6 lat studiów + 1 rok stażu + 5-6 lat na specjalizacje + wiele kolejnych lat na dokształcanie? Przecież to takie proste, prawda?
Dlaczego przyjemność nauki i rozwoju intelektualnego nazywasz "poświęceniem". W każdym zawodzie trzeba się uczyć na bieżąco, to dlaczego robisz dramat z ilości lat "poświęcenia" się nauce? Są ludzie, którzy w tym samym czasie, gdy Ty się poświęcałeś nauce medycyny, oni skończyli kilka kierunków studiów i wcale nie uważają się za bohaterów narodowych. Masz zaniżoną samoocenę, czy mi się wydaje?Może jakiś psycholog by pomógł? Ale licz się z tym, że wizyta musi kosztować. Co tam, przecież nic cenniejszego niż zdrowie, a kto bogatemu zabroni leczyć się gdzie chce i na co chce?
Brawo. Nie jestem lekarzem. Zdaje sobie sprawę, że wkleję się na mnie hejt. Nie każdy będzie specem w swojej dziedzinie i każdy dobrze zarabiać będzie. Nie pasuje e Ostrowcu się leczyć? Jechać w Polskę i nie narzekać. W końcu nie ma obowiązku rejinozacji
21:04. Ludzie kochane!!! Nie nośta lekarzom kuniaków, jako dowodów wdzięczności, bo potem musimy czytać wpisy dokonane w pijackim widzie, takie jak ten. Panie nielekarz, szpital ostrowiecki został zbudowany dla mieszkańców Ostrowca, a nie dla podejrzanej maści dochtorów i nie my będziemy szukać pomocy medyczne w całej Polsce, a dochtory będą szukać pracy. W tej kwestii też nie ma "rejinozacji", jak piszesz, to nie zamartwiaj się zbytnio.
13:30. Ty też, jak widzę bardzo zapracowany jesteś, jeśli masz czas udzielać się na forum. Do roboty zatem, bo jak nie to Cię wymienią na Ukraińca, a Ty jakoś sobie przecież poradzisz. W ostateczności pójdziesz po zasiłek do MOPSu.
Brawo 13:50 w sedno; To tacy hipokryci. Przede wszystkim dla nich liczy sie kasa. Połowa to miernota, która nigdy nie powinna leczyć, ale robi to dla kasy.
Dzięki komu jest taki postęp w medycynie? Dzięki wybitnym umysłom ścisłym, którzy konstruują urządzenia, aparaturę medyczną, dzięki której możliwe jest leczenie na odpowiednim poziomie. Lekarz uczy się tylko jej obsługi. To im należą się wielkie podziękowania.
Do 13.19
A ty co? Medyk od siedmiu boleści? W którym pokoleniu?
Gdyby lekarze dotrzymywali przysięgi Hipokratesa (pewnie są tacy ale trafić na takiego to jak szóstka w totka) to wszyscy by ich szanowali. Ale nie, u nich tylko kasa kasa kasa
"Przysięgam Apollinowi lekarzowi i Asklepiosowi, i Hygei, i Panakei oraz wszystkim bogom jak też boginiom, biorąc ich za świadków, że wedle swoich sił i osądu [sumienia] przysięgi tej i tej pisemnej umowy dotrzymam."
"Zdrowy tryb życia i sposób odżywiania zalecał będę wedle swoich sił i osądu, mając na względzie pożytek cierpiących, chroniąc ich zaś przed szkodą i krzywdą."
wyrwane dwa fragmenty z
https://pl.wikipedia.org/wiki/Przysięga_Hipokratesa
a tutaj ciekawy tekst do przeczytania:
dr Andrzej Muszala - Międzywydziałowy Instytut Bioetyki Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie
""Przysięgam na..." – formy przyrzeczenia lekarskiego od starożytności do dziś"
Zapytano dyrektora o zarobki doradców. Niestety, ale tajemnica. Kolejna parodia systemu.
Admin o co chodzi? Dlaczego nie puszczasz konkretnego przykładu? Można tylko źle pisać o lekarzach, to wtedy przejdzie?
Niedługo może być potrzebny jakiś główny doradca do spraw doradców.