Jestem tego zdania, że kiedyś pojawia się "zmęczenie materiału" w stałym związku. Aby przejść KATHARSIS potrzebny jest PRZYJACIEL, KOLEGA, ZNAJOMY! Niektóre kobiety potrzebują do tego mężczyzny, inne kobiety! Ja także kilkakrotnie, w swoim życiu, "prostowałam psychikę" u boku przyjaciela... Tak mi się zdawało..... Im więcej rozmów, im więcej listów, im więcej sms - ów, im więcej...... tym bardziej był ZAKOCHANY. Potem było jedno spotkanie, JEDNO SPOJRZENIE W OCZY i " po FILIPKU"!
Uciekałam gdzie pieprz rośnie..... Dwa razy w życiu..Już nigdy nie popełnię tego błędu. Nauczona doświadczeniem potrafię dostosować się do mojego MĘŻCZYZNY, A Z JEDYNĄ PRZYJACIÓŁKĄ PLANUJĘ, W TYM ROKU, PODRÓŻ DOOKOŁA EUROPY...
chętnie pogadam sobie z Tobą
cześć "mężatka" jeśli będziesz miała kiedys "doła" gorszy dzień to możemy porozmawiać i może sie usmiechniesz.pozdrawiam
tylko nie wiem w jaki sposób,tutaj na forum mamy sobie porozmaiwać
ja rowniez z toba porozmawiam
Jeżeli chcesz kiedyś pogadać możemy spróbować :)
jesteś troszkę w błędzie, nie wiem jak inni faceci ale ja za swoimi rzeczami (kosmetyki odzież inny sprzęt) sam sobie wybieram i go kupuje potem ewentualnie pokazuje żonie,czasami jest zadowolona czasami nie ( jak jej zdaniem jest za drogie ) natomiast mam coś z "baby" lubie chodzić w wolnych chwilach i ogladać rzeczy w sklepie generalnie ciuchy inne rzeczy są kupowane "planowo"
Tak z własnej, nieprzymuszonej woli chodzisz sam na zakupy czy towarzyszy Ci żona? Pytam bo mój mąż nigdy nie pójdzie czegoś sobie sam kupić. Jedynie ze skarpetkami nie ma problemu :) Poza tym zawsze muszę iść z nim a oglądając ciągle grymasi. A ja jestem kobietą bardzo zdecydowaną.
powiem szczerze jestem troszkę specyficzny ponieważ sam chodzę na zakupy i lubie trochę na "luzacko" sie ubrać (mam 38) a żona czasami mi mówi stary nie te lata to nie dla ciebie a jak sobie już kupię to mam i noszę, uważam że mam dobry gust jak na faceta i sam dobieram sobie garderobe a szczególną uwagę zwraca na dodatki jak dobry markowy zegarek jedwabny krawat czy porządne buty
mezatka to nie jest tak.Nie uogólniaj:) Mój np bardzo lubi kupowac dla siebie. Zyłki haczyki,koszyczki i inne cuda na patyku przydatne do wedkowania. Jesli natomiast chodzi o ubrania, to kupi sobie skarpetki,majtki a reszte woli jak ja spojrze .Jesli zauwazy ze mi sie podoba to bierze.A jesli nie to idziemy i szukamy dalej.Faceci tez chca sie podobac nam -żonom.
No nie.Większość facetów jednak lubi kupować jakieś rzeczy dla siebie.Faceci są jak małe dzieci.Lubią gadżety.Może nie zawsze się do tego przyznają i gdzieś ukrywają to przed rodziną,ale w większości kupują:) W sumie to chyba nigdy nie dorastają.Taka "męska" natura i już.Co innego ciuchy.Ja nie przepadam za takimi zakupami.Nie powiem za większość,ale chyba też.Ciuchy to konieczność dla faceta.Ja idę po jakieś ciuchy jak mam taką potrzebę,bo naprawdę nie mam co na siebie wlożyć :)