Ja robię takie szkolenia w lesie na Sudole, wpisowe to skrzynka wódki, karton Marlboro i 10 kilo kiełbasy jałowcowej. Szkolenia co tydzień wieczorem w sobotę....bułek trochę zabierz. i parę butelek orenżady.
Sekretarkę jeśli ładna też zabierz, wyszkolę Cię na maksa.