Tramal bardzo uzależnia. I otępia. Nie polecam. Nie mamy kompleksów, bowiem wiemy, ponieważ tego doświadczyliśmy i o to doświadczenie jesteśmy mądrzejsi, jak niska wartość niosą ze sobą pseudo znajomości z takich forów. I płycizną jedzie taki pęd do rozrywki i seksu. Jeśli już, lepiej być uczciwym - polecam odloty.pl. Piękne dziewczyny zarabiające prostytucją - prosta piłka! Pa pa.
:)))) Wycieczki osobiste (w tym przypadku do nicka) to najbardziej prostacki sposób dyskusji, no ale jeśli nie ma się argumentów :)
Doświadczyliście? nie spasowało? Ja doświadczyłem zepsutego auta na bieszczadzkich bezdrożach, przez co całą noc w aucie spędziłem i nie wciskam ludziom głupot w każdym wątku o Bieszczadach, żeby tam nie jeździć. Dociera metafora?
Jedni lubią także proste głupie komedie inni wyrafinowane filmy psychologiczne, więc jeśli ktoś lubi taką płyciznę to niech sobie pęd do rozrywki i seksu uprawia na taką skalę jaka mu pasuje.
Autorytaryzm w drobnomieszczańskich społecznościach jak widać w waszym przypadku trzyma się bardzo dobrze.
Ale umoralniajcie wszystkich dalej, wy się dowartościujecie, a mnie zapewniacie czystą rozrywkę, bo nie wiedziałem, że w XXI wieku jeszcze istnieją ludzie tak interesujący się życiem innych i chcących ich "nawracać" na jedyną słuszną drogę jaką wy obraliście. Wasze życie Wasza sprawa, xxx ma swoje i może robić co chce i z kim chce, jeśli obie strony mają świadomość tego co robią, a Wam kupa do tego - prosta piła, papa :)
18;57 forum jest po to żeby każdy kto chce mógł wyrazić swoją opinię, a jeżeli daje dobre rady to nie jest umoralnienie , poziom twojej inteligencji w skali 1 do 10 waha się przy jedynce .Od razu wiadomo , ze z xxx jedziecie na tym samym wozie, czyli wozie z gnojem. Bardzo cieszy mnie chociaż to , że w naszym miescie jest kilka takich osób jak gość 18:46 , bo inaczej to sama zgnilizna , smród i gnój przez takich właśnie jak wy....
Dla mnie to możesz moją inteligencję oceniać nawet na poziomie minusowym. Po całej twojej wypowiedzi widać z kim mam do czynienia (ocenianie inteligencji, pisanie o gnoju itp), więc być idiotą w oczach głupca to nie wstyd :)
Argumentów zabrakło, że takie bzdury piszesz? :)
Po czym wnioskujesz, że z xxx jedziemy na tym samym wozie? że w przeciwieństwie do ciebie toleruję to, że ktoś się bawi? że w przeciwieństwie do ciebie nie jest mi zazdrość, że ktoś się bawi? że w przeciwieństwie do ciebie nie zżera mnie, że ktoś ma jaja, by się bawić? Musisz mieć bardzo ubogie w emocje życie, że jad z siebie taki wylewasz i nie możesz znieść, że ktoś inny seks uprawia. Jeszcze zajrzyj mu do garów, zaprogramuj tv na to co ma oglądać a czego nie i umebluj mieszkanie po swojemu.
A kwestię dobrych rad pokazałeś właśnie w ostatniej wypowiedzi :)
W szkole po to są lektury do czytania, by je czytać i wyciągać z nich wnioski. Zamiast dłubać w nosie trzeba było przeczytać Moralność Pani Dulskiej, jakby dotarł do ciebie przekaz tego tekstu, to może dzisiaj w inny sposób byś się wypowiadał/wypowiadała/wypowiadało (bo podpisać się nie łaska anonimusie? :D)
Tramadolu ty się podpisz:p prosta piła?
I to ty atakujesz, ja 18,46 i gość 19.43 mamy inne zdanie niż ty a ty walisz w nas jak w tarczę:)
cyt:
że w przeciwieństwie do ciebie nie jest mi zazdrość, że ktoś się bawi? że w przeciwieństwie do ciebie nie zżera mnie, że ktoś ma jaja, by się bawić? Musisz mieć bardzo ubogie w emocje życie, że jad z siebie taki wylewasz i nie możesz znieść, że ktoś inny seks uprawia.
koniec cyt.
zapewniam cię, że jaja mam jak stąd do Paryża stary, zapewniam cie, że jak chcę seksu to go mam, ale ja nie chcę z byle kim wiesz.... bo dla mnie seks z debilną istotą z internetu to strata czasu i wstyd, dla mnie wstyd, no taki mam już wypracowany system wartości, mój - moja sprawa, po kilku grzechach w życiu wiem, że bycie szmatą to prostactwo i żenada, dlatego czuję się na siłach mieć inne zdanie od tych, co się puszczają w życiu dla rozrywki, nie widząc wartości, lub tymczasem, dla rozrywki, pomijając wartość będącą w byciu z kimś na zawsze, na stałe.
A tak czytając twoje nieagresywne wypowiedzi śmiem twierdzić, że ojciec zmusił cię tylko do przeczytania jednej lektury, no cóż, ja się cieszę, bo znam ich znacznie więcej:)
No a tramadol na serio źle działa, kolejna tajemnica jest, czemu agresywny człowiek przybiera sobie nic będący również nazwą silnie narkotycznego leku?
Bardziej pasuje pimpuś, którego mała d a zrobiła w trąbę:) ale on nadal uważa, że życie to tylko zabawa:)
Ja w was walę jak w tarczę? :) Jeździcie po xxx jak po burej suce, bo chce się zabawić i to nie z wami, nic z wami nie ma to wspólnego i masz jeszcze czelność mówić że to ja w was walę jak w tarczę? :)
Masz jaja? To miej jaja nie wcinać się w to, co ktoś robi, bo to nie twój interes i nie twoja sprawa. Może sobie nawet kupę robić do talerza i ją zjeść i tobie nic do tego :) Widocznie tych jaj ci jednak trochę brakuje, skoro musisz w innych życie się wcinać.
Przypominasz mi jednego maluczkiego polityka, o którym co by się nie powiedziało, to już jest atakowany, a sam rzuca mięsem obrażając wszystkich na lewo i prawo i oczywiście to nie jest wg niego obrażanie.
Przekręcanie nicka, wymyślanie mi od jakichś pimpusiów itp itd. - to jest nieagresja oczywiście tylko argumenty takich inteligentnych ludzi jak ty, a ja jestem jak to nazwałeś "agresywną" osobą :)
Może i znasz więcej lektur ode mnie, ale sama znajomość nie wystarczy, jeszcze potrzeba zrozumienia, a u ciebie chyba jest z tym problem skoro nie potrafisz zrozumieć moich prostych bądź co bądź wypowiedzi. Czego najprostszym przykładem jest twierdzenie że ja uważam że życie to tylko zabawa. Wnioskując po twoich wypowiedziach to o życiu to ty tyle wiesz co ten w/w polityk o nazwiskach piłkarzy po Euro 2008.
Kończę rozmowę z tobą, bo robimy śmietnik w wątku, ty jesteś jak ściana, ja do ściany gadał nie będę, nadal swoje wiesz i będziesz wiedział, upajaj się tą swoją wiedzą o życiu (chyba tylko twoim:)) i nietolerancją wobec inaczej myślących niż ty. Pozdrawiam i bez odbioru :)))
A mnie bardzo smuci to , że umiera wiara w prawdziwe uczucie , że dewaluuja się takie pojęcia jak miłość , zaufanie , honor . Że coraz więcej osób własną przyjemność przedkłada ponad wszystko i jeszcze głośno woła , że przecież mają do tego prawo - nie licząc się z uczuciami innych osób . Czy naprawdę sens życia sprowadza się tylko do poszukiwania przyjemności, zabawy i emocji za wszelką cenę ? Czy to nie okropne , że nie liczy się dane komuś słowo , że zdradę się usprawiedliwia ? Dla mnie to właśnie jest współczesna dulszczyzna - to nawoływanie do nie oceniania , to nie pozwalanie sobie na krytykę tego co z gruntu złe w imię pseudo - tolerancji i nowoczesności. To jest podwójna moralność - bo wiele tych wyzwolonych osób jest tolerancyjnych dopóki sprawa ich bezpośrednio nie dotyczy . Potem okazuje się , że to co nazywali dobrą zabawą jest dramatem . Uważam , że właśnie mamy prawo do oceniania - oczywiście , że nie da się nikogo umoralnić ale można wyrazić swoje zdanie . Tak , można mnie nazwać nietolerancyjną - w tych sprawach jestem konserwatywna i nie godzę się na bylejakość w relacjach międzyludzkich.
Magda - w 100% się z Tobą zgadzam, pięknie napisałaś, bardzo trafnie!!!
Magda, brawo! Wiedz, że takich osób jak ty jest więcej i mamy prawo wyrazić swoje zdanie. Nie ma się czego wstydzić, mnie też z tą "nowoczesnością" jakoś nie po drodze..
Miało być bez odbioru, ale odnośnie wypowiedzi Magdy :)
Twoja wypowiedź jest bardzo fajna i wreszcie ktoś popiera swoje tezy argumentami. Tak, liczy się honor, zaufanie i miłość, ale liczy się też tolerancja (nie jako pojęcie nowoczesne i trendy). Jeśli ktoś nie chce miłości, zaufania itp. to jest jego sprawa i jeśli nie krzywdzi osób postronnych i dwie osoby godzą się na to co robią, to nic nikomu innemu do tego. Zdrady się nie usprawiedliwia - zdrada to najgorsze co może człowiek zrobić, ale myślisz, że potępiając ją nawrócisz kogoś? Nie. Ty nie zdradzisz, ja nie zdradzę, a jeśli ktoś będzie miał takie tendencje to i tak to zrobi i tak, czy ktoś postronny na forum tego chce czy nie. A jakie ktoś wnioski wyciągnie ze swoich zachowań to już zależy od jego dojrzałości.
Też uważam, że mamy prawo do oceniania - ale w dojrzały sposób jak w przypadku chociażby twojej wypowiedzi, a nie w prostacki jak w przypadku poprzedników.
Nie czuję się prostakiem drogi tramadolu. I z pewnością nim nie jestem. I własnie o tym piszę - wyciągając wnioski ze swojej przeszłości czuję się na siłach do krytyki zachowań polegających na życiu dla rozrywki, bo życie ma większa wartość, stałe i trwałe związki, moc zaufania i przyjaźni, miłość - jeśli ją masz i pielęgnujesz to dobrze. I nie sądzę, żeby moje poglądy i słowa czyniły mnie osobą prostacką.
Ja wiem , że nikogo nie nawrócę i nie taki jest mój zamiar. Uważam , że ta ogólna tolerancja , według mnie źle pojęta , daje niejako przyzwolenie na tą właśnie bylejakość . Pewnie wiele osób w głębi duszy myśli podobnie jak ja ale na przykład w towarzystwie boją się wyrazić swoje zdanie , żeby nie wyjść na sztywniaków i nie narazić się na łatkę "moher". Powinniśmy po prostu szczerze wyrażać swoje zdanie i oczywiście również postępować według zasad , które wyznajemy. Wtedy jesteśmy wiarygodni. Być może kogoś zainspirujemy :)
Magdo, dokładnie tak samo myślę, bo wiem, że nie nawrócę nikogo, ani po dobroci, ani przymusem. Może i nawet chce? ale tego nie zrobię i to wiem. Jednak od zawsze uważam, że nadmierna tolerancja w każdym temacie jest przyzwoleniem na bylejakość. Mam wrażenie, że się znamy:) Ja bylejakości, nie tylko w życiu w związkach ale i w pracy, ale i w zainteresowaniach i tak dalej i tak dalej - mówię nie. I tu jest moja nietolerancja - do niej się przyznaję - nie cierpię bylejakości, warto wymagać, bo świat schodzi na psy, z całym dla psów szacunkiem i sympatią.
Pozdrawiam Magda:)
"Warto wymagać bo świat schodzi na psy..." - właśnie o to mi chodzi . Miło wiedzieć , że ktoś myśli podobnie jak ja - jest nadzieja :))
:) punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Łatwo jest nawracać innych, kiedy samemu ma się ukochaną osobę w zasięgu ramion, którymi można przytulić, ust, którymi można pocałować i dłoni, którymi można pieścić, to samo dostając w zamian...nie oceniajcie a nie będziecie oceniani - człowiek poszukujący miłości, ciepła, czy bratniej duszy, po drodze trafia na różne zastępniki, z których sam wcale dumny czy zadowolony być nie musi.
Czy ktoś daje nam prawo do oceny innych? Czy człowiek, który kocha i co noc ma możliwość dzielenia jednej kołdry z ukochaną osobą zrozumie tego, kto tej miłości nie spotkał? albo tego kto miłości szuka na różne "niemoralne" sposoby? Więcej pokory życzę tym, którzy nie wiedzą co to samotność i tym, którzy o tym co ona oznacza zapomnieli.
Też popieram Magdę i wcale nie szukam kochanka na jedną noc czy nocy kilka. Inna sprawa, że nie wszystkie noce mają szansę na ciąg dalszy,mimo, że inaczej wróżyły początki...
Tacy jesteście super moralni a ciągnie was do tego wątku o seksie jak psa do suki. Skoro macie inne poglądy co do tych rzeczy to po co tu w ogóle zagladacie? Co was tak ciekawie? Może macie nadzieje ze i wam spadnie jakiś okruszek. Jesteśmy tylko ludźmi i pewnych zachowań czy instynktów nie da się wyłączyć. A ja lubię korzystać z życia. I nie tylko seks się liczy. Ale jak to się mówi uderz w stół a nożyce się odezwą.
Niektórych po prostu interesują motywy , jakimi ludzie się kierują w swoich wyborach , inni lubią obserwować różne ludzkie zachowania i nic w tym złego , że wyrażają swoje zdanie . Do tego służy forum. I nie mieszajmy do tego religii .Też zgadzam się z Magdą a wcale nie jestem wierzący. Magda napisała bardzo pięknie i wprost , że nie warto w życiu rozmieniać się na drobne . To musi być bardzo mądra i spełniona osoba .
Natomiast mam jeszcze dwie uwagi . Po pierwsze , po co w ogóle ktoś zakłada taki watek "szukam kochanka"? Czy nie po to by znaleźć podobnych sobie i w ten sposób niejako usprawiedliwić się przed samym sobą i znaleźć akceptację dla swoich zachowań, że skoro inni to ja też...?
Po drugie sporo młodzieży wchodzi na to forum - jaki przykład im dajemy my , dorośli?
Błądzących pouczać, to nasz katolicki obowiązek. Nie widzę w tym nic złego panie Tramal.
