nie
Trzeba pracować itp a nie siedziec i obserwować kiedy mozna a kiedy nie mozna , najzwyczajniej na te czasy nie ma sie czasu na takie obserwacje , z drugiej strony jesli ktos ma urodzić dziecko a potem wyrzucać na śmietnik i inne tym podobne to niech lepiej sie zabezpieczy tabletkami czy innymi sposobami niz by taka miała byc w ciazy
Odpowiem tak to zalezy od tego jak sama przed soba chcesz sie usprawiedliwic i jedna osoba napisze tak inna nie a tak na two zdrowy rozsadek czy konczac cos z czego masz swiadomosc ze powstanie czy juz powstalo zycie xabijasz to zycie czy nie????niezaleznie od tego co powstanie na koniec bo mi wydaje sie ze jednak konczysz To zycie czy nie??a ze w finale bedzie czlowiek to raczej zabijasz czlowieka.ale dla usprawiedliwienia sunienia niexh bedzie ze to tylko cos
No wyciagajac ikre z ryby nie mysle ze likwiduje tylko ikre raczej myske i tym ze iles ryb ubedzie to chyba logiczne
ale klepiesz bzdury...
Jak zapobiegasz temu żeby podczas stosunku nie powstał człowiek, to nie znaczy, że zabijasz człowieka. Idąc Twoim tokiem rozumowania to zabijałbyś za każdym razem kiedy przyczyniasz się do tego, że plemniki nie mają szans, czyli żywy organizm plemnik, który ma szansę stać się człowiekiem, Ty mu na to nie pozwalasz więc zabijasz człowieka? Czyli kościół mówiąc o stosowaniu kalendarzyka poleca Ci zabijanie?
Bo jaka różnica czy Twoje plemniki nie dojdą z tego faktu, że je oszukujesz i nie dajesz im szansy przez kalendarzyk, czy przez prezerwatywę? a "tabletka po" to zwiększenie szansy z 80% na prawie 100% że do zagnieżdżenia zarodka nie dojdzie. Zarodek, to nie człowiek, inaczej miałbyś prawo obserwować wszystkie zarodki które się nie zagnieździły i wyprawiać pogrzeby. Przy 20% szans na zagnieżdżenie miałbyś sporo roboty!
Gościu Oświecać ludzi, chyba powinieneś oświecić się najpierw sam. O jakim kalendarzyku ty piszesz? Metody naturalne to nie jest żaden kalendarzyk, zapamiętaj to sobie raz na zawsze. Dokształć się a dopiero później pouczaj ludzi na forum bo póki co to z Twojego pisania jest więcej szkody niż pożytku.
BARDZO MĄDRA INTERPRETACJA MARCINIE. jAK KTOŚ ŻYCIE ZACZYNA JAK PRZEDMIOT, NIECH SIĘ NIE DZIWI, ŻE I PÓŹNIEJ TAK BĘDZIE TRAKTOWANY.
NIE.
Jesli ingerujesz z czyms w cos nie istotne jak to nazwiesz plemnik czy zarodek czy jakkolwiek i nie ginie to samo naturalnie a wlasnie dzieki czemus tym razem np tabletka to to cos niszczysz zabijasz i ingerujesz w to czyli w tym wypadku zabijasx proces cos z czego moze powstac no wlasnie co???zaba kon czy swinia?no rsczej oczywiste ze moze jesli nie uzyjesz tej tabletki czlowiek
Samo to uzywasz by zapobiec czyli niwelujes. I nie ms innej mrtody niz przez zabiciie
Jak czytam wątki na tym forum, to mam wrażenie, że niektórym to by się bardziej eutanazja przydała niż aborcja
w pełni zgadzam się z ty stwierdzeniem, jestem za wprowadzeniem wychowania seksualnego po tym co się tu naczytałam, ;-)
A co sie dzieje z milionami plemników, jeśli nie dokonają zapłodnienia? No rusz głową- tak, giną same w ciągu tych max 72 godzin, może ciut później. To co w takiej sytuacji? Kogo sądzić za to? I dzieje się tak od początku świata. To samo z komórką jajową. Oj ludzie ludzie, nie macie już się czym zajmować? Ta pigułka służy temu żeby jajo się nie zagnieździło w macicy i tyle.
Kasandra66 jeśli nie widzisz różnicy między zapłodnieniem a pojedynczymi plemnikami to gratuluję. Uniemożliwiając zagnieżdżenie się jaja w macicy jednocześnie pozbawia się zapłodnionego jajeczka na rozwój. To tak, jakbyś kogoś wyrzuciła z domu na mróz, bez jedzenia, pieniędzy i picia. Niby go nie zabijesz, sumienie powinnaś mieć czyste, a to, że ten ktoś nie przeżyje to cóż...
Anika 79 a ja się dziwię, że nie widzisz różnicy miedzy życiem intymnym miedzy małżeństwa a pary która nie mieszka razem i np spotykają się raz na jakiś czas lub nawet małżeństwa którego mąż jezdzi tirami po 2-3 tygodnie. Ty im proponujesz metody naturalne? Wolne żarty. Nie przeczę że są zdrowe itd ale na takie metody możmożna pozwolić sobie gdy życie jest ustabilizowane lub facet czy kobieta o małych potrzebach . Nie pisz że w czasie choroby też przecież trzeba wytrzymać bez tej sfery życia. No trzeba ale to jest inna sprawą ale zdrowaosoba młoda chce mieć możliwość kochać się wtedy kiedy ma ochotę a tu jeszcze oprócz 6 dni dokladasz następne. A wracając do pytania założycielski . Nie jest. Jednak ta tabletka nie może stać się metoda zapobiegania ciąży. To tylko wyjście awaryjne. Metody są różne. Każdy powinien wybrać do swoich potrzeb.
Dlaczego twierdzisz że nie widzę takiej różnicy? Owszem, widzę różnicę i nie wmawiaj mi czegoś, czego nie napisałam. Ja nikomu nic nie proponuję, pokazuję tylko skuteczną alternatywę, to źle? Nie jest też prawdą że metody naturalne są tylko dla osób o małych potrzebach bo akurat moje małżeństwo jest tego zaprzeczeniem. Obydwoje mamy spore potrzeby w tym zakresie a jednak udaje nam się korzystać z tych metod. Jak to mówią, chcieć to móc. Zdrowie jest dla mnie najważniejsze bo ma się je tylko jedno. Masz rację, każdy powinien wybrać metodę taką jaka mu pasuje i ponosić tego konsekwencje. Ja wybrałam naturalne i jestem zadowolona. Jednak nikomu nic nie narzucam.
Nie widzę powodu,żeby odmawiać sobie seksu kiedy mam na niego największą ochotę.
Bardzo dobrze myslisz gosciu z 19.18 popieram ze mamy 21 wiek i nikt nie powinien nikomu narzucac wspolzycia sexsualnego a kazdy powinien sam decydowac czego chce we wlasnym zyciu pywatnym i sexsualnym a sex jest rowniez dla dwu nogich zwierzakow czyli ludzi i nareszcie ktos dopuscil tabletkę ,,dzien po a nie skrobankę,,a patologia to się sama rodzi. pozdrawiam