nie można przyzwyczajać sie do tabletek bo one za nas nic nie zrobią to trzeba chcieć rzucic palenie .tabletki ,pastylki do ssania to pomagają lecz trzeba uważać bo to jest tak samo nikotyna .Chęć rzucenia plus wspomaganie tabletkami lub pastylkami naprawde dają efekty ,tylko trzeba to zrobić od razu tzn. wstajesz rano i nie palisz
żadne tabletki, silna wola!
Podobno dobre, ja polecam Tabex (przetestowane osobiście), najważniejsze to to czy chcesz rzucić? Same tabletki nic nie załatwią. Jeśli przestaniesz palić to nigdy nie próbuj nawet jednego, to jest jak choroba. Zapalisz jednego do piwka lub do kawy i nawet się nie zorientujesz jak zaczniesz znowu palić. Jak rzucisz to przygotuj się na mega ssanie na papierosa, nawet będzie ci się śniło że palisz, ale nagroda jaka cię czeka po rzuceniu jest warta każdej męki.
Pozdrawiam
Palenie rzuciłam przy pomocy Tabexu na więść ze zostanę babcią!nie chciałam być śmierdzącą nikotyną babcią i mam ślicznego wnusia i satysfakcję ze nie palę decyzja o zerwaniu z nałogiem jest ciężka ale warto mieć satysfakcję ze jest się WOLNYM MA TO SWOJĄ WARTOŚĆ I SMAK
Desmoxan - pół roku nie palę. Nie wybrałam całego opakowania, bo na mnie tabletki działały tylko kiedy jeszcze popalałam, ponieważ zmieniały "smak" papierosa. Dla mnie najgorsze były codzienne przyzwyczajenia, rano: kawa i fajka, w drodze do pracy fajka, w przerwie w pracy fajka, po jedzeniu fajka. No masakra!!! Żeby taki śmierdziuch mną rządził. Trzeba najgorszy okres przetrzymać, później będzie tylko lepiej ;) Powodzenia dla każdego kto zastanawia się czy rzucić...TAK!!! Nie ma na co czekać! Papierosy zeżerają zdrowie, urodę i wypłatę.
Tabex i Desmoxan działają na 100%, paliłam ponad 20 lat, czasami ponad 2 paczki dziennie. Te tabletki mają taki składnik który powoduje zmianę smaku papierosa w taki sposób, że odrzuca od palenia, ale uważajcie bo po Tabexie nie mogłam w ogóle spać i występowały dziwne kołatania serca. Desmoxan nie wywoływał takich sensacji:) w każdym razie z tabletkami czy bez życzę powodzenia. U mnie tylko silna wola nie wystarcza, za słaba jestem.
Wielokrotnie probowalam rzucic palenie , kupiłam desmoxan ,nie wybrałam nawet pol opakowania,nie pale ponad 4 miesiace ;) i wcale mnie nie ciągnie do nalogu.
tabex i desmoxan to jedno i to samo tyle, ze 2 roznych firm.
Tabex pomógł skutecznie czterem osobom w mojej rodzinie rzucić palenie . Nie palimy od 7 lat. Minimum silnej woli jest niezbędne, bo każda "przepustka" od rzucania niweczy cały wysiłek. Najskuteczniejszy tabex jest przy pierwszej próbie rzucania, druga próba jest też skuteczna ale trudniejsza, trzecie podejście najczęściej jest już nieskuteczne.
Daj jakieś namiary to prześlę.
Niedługo minie 2 lata jak rzuciłam papieroski do kosza ;)
Pomógł Desmoxan, psychicznie nie byłam nastawiona na "rzucanie", wręcz przeciwnie uwielbiałam "papierosowe" rytuały ( palacze wiedzą o czym mówię ;)
Spróbowałam rzucić, aby wspomóc męża w rzucaniu i jakimś cudem się udało. Dziś czuję się tak jakbym w życiu nie paliła. Nie "ciągnie" mnie na dymka gdy ktoś pali obok, ale teraz za to dym mi śmierdzi. Nawet bardzo trudne i stresujące sytuacje nie spowodowały chęci sięgnięcia po papierosowego "uspokajacza".
Warto spróbować, trzymam kciuki za wszystkich "rzucających".
Ja też po desmoxanie i po 5 dniach zapominalam brac tabletek i juz więcej nie lykalam.Tzn przez miesiąc mialam nawyki typu.Zabieranie zapalniczki ze sobą :)I bywalo, że na chwile przychodzila ochota, ale nie dalam sie. Pochwale sie ,że nie palę już 14 mieisiecy i jestem mega szczęsliwa.Przestalam kaszleć ,śmierdzieć dymem,cera mi wyladniala nie jest już taka szara.....no same + a największy + to pieniążki w kieszeni i najcenniejsze.... nie niszcze sobie zdrowia.
nieprawda kupiłam już dwa opakowania i kuha