Cześć Rsfał. Fajne masz imię.
Nie żebym cię podrywał ale jesteś ciacho.
Ja mam na imię Jarek - koledzy mówią Nikoś.
To dlatego, że w sumie nie wiem co robię ale się załapałem do polityki i jakoś leci.
W życiu nic nie robiłem ale ludzie myślą, że jestem fachowcem. Nawet człowiekiem roku od ekonomii mnie nazwali ale oni chyba też nic nie rozumieją. Może Mateusz coś mi wytłumaczy?
Donaldowi tłumaczył i im jakoś szło przez dwa sezony, to zrobiłem transfer i teraz mnie tłumaczy.
Ja byłem zawsze drugi, nie to co mój brat - on miał głowę do wszystkiego a ja taki Placek raczej.
Założył mi partię i dzięki niemu miałem jakieś utrzymanie. Ludzie płacą jak do Torunia, bo też im dużo obiecuję.
I tak leci.
Ja w sumie nie wiem co robić więc wciąż się chowam i ochrona pilnuje, by nikt nie przychodził. Ale i tak przychodzą.
Kiedyś pytali mnie co robić z Polską a skąd ja mam wiedzieć. To pomyślałem, że zacznę chodzić, bo to pomaga w myśleniu.
I tak co miesiąc chodziłem sobie kawałek. A oni za mną - i wciąż pytali co robić.
To ja im zacząłem opowiadać, że jeszcze kawałek i już będę wiedział, że już blisko, coraz bliżej. Udawało się przez kilkadziesiąt miesięcy.
Ale się zorientowali, że chodzimy w kółko. Te same miejsca, sztandary, okrzyki. Zaczęli pytać o wrak.
Wiedziałem, że się kiedyś zorientują ale i tak mi się długo udało przetrwać.
Tylko ten toksyczny dym od zniczy mnie dusił. No i kolana nie wytrzymały.
Już nie chodzę.
Teraz jestem całkiem sam. Boję się gejów. Zbyt dużo ich wokół mnie. Niektórzy przystojni ale ...
Już nie miałem pomysłów, to zamknąłem Państwo na trzy miesiące. Przestali przychodzić. Było fajnie.
Tylko Andrzej powiedział, że nie mu się wynajem pałacu kończy i poprosił, żeby jeszcze na pięć lat wynająć, bo ma tu dobry internet i w nocy darmowe gigabajty na forum randkowym czy gdzieś.
Nie żeby nie miał gdzie mieszkać. Chłopak odkladał i wybudował sobie pałac koło Krakowa.
Ja mu tłumaczę, że jeszcze w tej kadencji nie przeniosę stolicy z Warszawy do Krakowa ale on coś kiedyś usłyszał i chyba mi nie wierzy.
W sumie miałbym bliżej na Wawel. W krakowie też sobie mogę wieże budować. I do Wadowic blisko.
Jak Andrzeja wymeldują z Warszawy, to sobie przeniesiemy stolicę.
Tak. Mam plan na następną kadencję. Jakoś zleci...
info dla ciemnego ludu
Ciemniak, co słychać na parafii u ciebie?Bardzo, jak co dzień z resztą, jesteś zapracowany na forum. Czuję, że źle się to dla ciebie skończy, bo już wróbelki głośno ćwierkają o tobie tu i tam.
11:14. Też księdza pozdrawiam i Bóg zapłać za dobre słowo.
Sądząc po sztabie wyborczym obraz przyszłej kancelarii z Nitrasem maluje się uroczo.....
W sztabie Trzaskowskiego są ludzie z warszawskiego ratusza. Nitras powiedział, że są to osoby, które współpracowały z Rafałem Trzaskowskim przy poprzednich kampaniach, a więc również samorządowej w Warszawie.
Są tez ludzie Donalda Tuska tacy jak Sławomir Nowak i Igor Ostachowicz oraz Sławomir Nitras, Cezary Tomczyk, Agnieszka Pomaska, Barbara Nowacka, Paweł Kowal i Marcin Kierwiński.
Wszystko na temat RT https://niezalezna.pl/335390-2-mamy-i-tata-lub-2-ojcow-i-matka-tak-rodzine-widza-tworcy-karty-lgbt-trzaskowskiego
A było tak "pięknie", jak na Białorusi. Już było wiadomo, że wygra jedynie słuszny kandydat.
A tu, pojawił się Trzaskowski i NIE wiadomo kto wygra.
Ja rozumiem, że to dla założyciela wątku szok.
Nikt w szoku nie jest. Mamy pełną mobilizację, może to i lepiej. Dziwi mnie tylko głupota tych, co na Trzaskowskiego chcą głosować. Mamy jedenastu kandydatów i każdy będzie lepszy od cwaniaczka Rafałka.
Tylko Andrzej Duda. Reszta praktycznie się nie liczy a Trzaskowski to byłaby tragedia, chaos i wieczna walka z rządem. Polska tego nie potrzebuje.
Duda też się nie liczy i z Dudą się nie liczą.
Poza tym strasznie boi się gejów. Czy to wpływ otoczenia w PIS?
Pan Rafał Trzaskowski działał na szkodę Polski już będąc w Parlamencie europejskim, gdy został prezydentem Warszawy ,,wykazał'' się niegospodarnością, lekceważeniem warszawiaków, absurdalnymi pomysłami, swoimi wypowiedziami udowodnił wszystkim że jest patologicznym kłamcą i narcyzem. Na przestrzeni swojej kariery politycznej udowodnił że nie nadaję się do piastowania jakichkolwiek istotnych funkcji kierowniczych i decydowania chociaż w minimalnym procencie o życiu Polaków. Zwolennicy Pana Trzaskowskiego muszą mieć syndrom sztokholmski, czyli w tym konkretnym przypadku generują w swojej psychice mechanizm obronny, pojawiający się w toksycznej relacji. Osoby zdominowane zaczną usprawiedliwiać negatywne zachowania oprawcy i uznawać go za przyjaciela, natomiast próby ratowania ich z tej patologicznej relacji zinterpretują jako próbę skrzywdzenia kata i będą starać się go obronić.