Pewiem facet zdradza swoją żone, ale robi sobie tatuaż z jej imieniem,co o tym sądzicie
Jego ciało, jego tatuaż, jego sprawa..
dobre pozory robi zonie ale numer gosc do bani
A może kochanka też ma tak na imię jak żona? :) a może szuka kochanek o takim samym imieniu...spryciarz.
jeśli wiesz że zdradza żone dlaczego jej tego nie powiesz?
ja bym nie powiedziała bo później to ona będzie najgorsza a ona i tak z nim będzie prędzej czy później. Facet jej wmówi że "Ona" się w nim podkochuje i specjalnie to wymyśliła. Nie raz próbowałam komuś otworzyć oczy na swojego partnera a potem to mi powiedziano że mam się nie wtrącać...czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.
no w sumie masz racje ale żal mi tek kobiety jakie to musi być przykre jak w koło wszyscy wiedzą a ona nie... bardzo mi jest jej szkoda
ja bym ją po prostu zabierała w miejsce w którym jego można zobaczyć z kochanką żeby sama to zobaczyła i sprawa sama się wyjaśni a żona nie musi wiedzieć że koleżanka to uknuła.
facet twerdzi,że jest to pewien sposób wynagrodzenia dla żony,którą ucieszy taka niespodzianka a i tak dalej będzie robił ją po rogach bo ma naturę kochasia.
Niesamowite. Temat tego wątku powinien co najmniej pretendować do nagrody "Wątek roku".
A co niby?że nie zbawiają świata,nie walczą z ksenofobiami,rasizmem,to już coś gorszego?.Normalne ploty kobitek i tyle,a ty wszystkowiedzący,wszystkoumiejacy daj se siana