Siedzę sobie i tak czytam ale głupoty oczywiście nie wszystkie ale wchodzenie w czyjeś życie z buciorami nie podoba mi się.I wcale nie piszę o tym,żeby kontynuować te głupoty.Mój mąż jeżdzi w taxi nie ważne w której korporacji,bo nie chodzi o to żeby robić mu reklamę.Ja nie muszę jeżdzić taxi,bo sama się wożę swoim samochodem ale każdy chce pracować w takiej lub innej pracy a kierowca też zawód.Zawsze zwraca się uwagę na to z kim się jedzie.
zgadzam się ale że tak zapytam czemu konkretnie służy Twój post?