DDA - czy są terapie w Ostrowcu?
Trzeci raz zakładam wątek i jest niewpuszczany
Czy to jakiś problem jest????
Idź pobiegaj i ci przejdzie. Ruch najlepsza terapią.
Po co taki tekst? Niby pobiega i wyrzuci uczucia i przeżycia, emocje z którymi się boryka? Niestety nie jest to takie proste.
11:56, inaczej byś śpiewał, gdyby ciebie dotyczył taki problem. Kto miał normalnych rodziców, nie ma zielonego pojęcia o człowieku, który dorastał w domu, gdzie był alkohol.
Zamiast pisać tak żenujące posty, proszę- pomiń wątek i proś Boga, by nigdy nikt z twojego otoczenia nie musiał mieć traumy związanej z alkoholem.
Jedynego prawdziwego Boga. Sama się z tym borykam najpierw ojciec, później jeszcze bardziej podły mąż, którego alkoholizm zrujnował mnie i dzieci. Na nogi stawia mnie wiara, przyjaciele, dobrzy ludzie, psycholog, medytacja, są świetne filmiki na YouTube których warto słuchać. Warto zacząć np.od rozmowy z zaufaną osobą-psycholog. Po jednej wizycie jednak nie oczekuj cudów, to długotrwały proces. Jeśli masz w sobie wiarę -uda się.Powodzenia.
Podpowiesz jakie filmiki oglądasz? Pozdrawiam i życzę wiary i zdrowia.
Alkoholik potrafi skutecznie wykończyć najbliższych. Zostawiłam alkoholika tyrana i zdrajcę.Moze wydaje się to trudne ale warto zmienić życie bo mamy je tylko jedno, bo inaczej ON Was zniszczy, kobitki odwagi życzę.Juz tak mam że wyczuwam alkoholika na odległość i nie ważne czy chleje czy już nie -nie polecam
Alkoholikiem nikt nie jest na własne życzenie. Nie wybiera się tego, zapewniam, że gdyby to była kwestia wyboru wszyscy byliby zdrowi. Ogólnie niestety Alkoholizm ma jakieś podłoże, a uzależniają się osoby wrażliwsze. A jak czytam, że piszesz tak o byłym to jestem przekonana że zrobiłaś mu przysługę odchodząc.
Widać u Cb nieznajomość, niezrozumiałość problemu,więc proszę nie wypowiadaj się.Tak, odeszłam ratując własne zdrowie nawet życie i zdrowie psychiczne dzieci.
Wrażliwe i niewinne to są dzieci i wspoluzaleniony małżonek który nie potrafi odejść.
Wspoluzalezniony małżonek często jest współwinny choroby. Ale bardzo dobrze poczyniłaś odchodząc.
Alkoholik nie jest wrażliwszy od innych. Po postu picie jest ważniejsze od rodziny. Jesteś dla niego przedmiotem obrończyni z 17;48, ale jeszcze tego nie wiesz.
Akurat ja piszę z perspektywy alkoholika a nie wspouzaleznionej.