Ludzie, czy wy nie macie większych problemów?
przecież ksiądz to nie CBA, można go zaprosić lub nie. Drzwi wam nie wyważy.
To trochę tak, jak by zaprosić koleżankę tylko po to żeby ją obmówić.
u was tez sobie ladnie wszystko zapisuje w notesiku ??
Kolęda to fikcja. O czym mam rozmawiać z obcym człowiekiem ? O d. Maryni przez pięć minut, po co? Jak mam ochotę się pomodlić to się modlę, jak mam potrzebę pójścia do kościoła to idę do jakiegokolwiek. Choć zdarza się to coraz rzadziej bo wcale nie znajduję tam tego czego szukam czyli duchowości i obecności Boga. Tylko ludyczną obrzędowość zamiast głębokiego skupienia.
Nie czuję się w żaden sposób związana z konkretną parafią, to nie mój świat, księży nie znam to po co mam ich w domu przyjmować. Do domu zaprasza się rodzinę, przyjaciół...dlatego już od lat nie przyjmuję księdza. Zawsze czułam niesmak po takiej wizycie, to było takie sztuczne i nieprawdziwe.
Przynajmniej uczciwie.
Może przyjdzie taki dzień, że Bóg do ciebie przemówi, a wtedy zobaczysz Boga i w Kościele i we Mszy Św.
Ostatnio byłem na Mszy, gdzie był chrzest. Ksiądz pytał rodziców czy poczuwają się do obowiązku wychowywania syna w wierze do Boga.
Zastanawiam się ilu z rodziców tych co tu piszą na tym forum okazało się krzywoprzysięzcami i ilu z tych co tu piszą okaże się również krzywoprzysięzcami składając przed Bogiem tą samą przysięgę kiedy przyjdą chrzcić swoje dziecko.
Prawda
co to za kolenda co sie spiewa chlała na wysokości?
przyjmujecie księdza po kolędzie?
Jak nie chcesz takiej wizyty, to zaproś I - go sekretarza PZPR z gospodarską wizytą. Zawsze bywało tak, że po takiej wizycie gość sypnął groszem. Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się.
Albo zaproś kaczora i jego spółkę.
Kiedy ksiądz chodzi? Zaraz po świętach czy po nowym roku?
Przyjdzie czas to w biegu będziesz prosić księdza i Boga..nie znasz dnia ani godziny..ty lub ktoś z rodziny
Co rok te same strachy na lachy z pogrzebem. Zapewniam cię, że temu, co nie żyje jest zupełnie obojętne, jaki szopki odstawiają przy jego pochówku. O jakiej kolędzie mówicie? To nie ma już pandemii, odwołali?Obostrzenia, szczepienia, dystans, cuda wianki, a kolęda i roznoszenie zarazków nikomu ma nie szkodzić?. No bez jaj.
PANDEMIA!!!!!!!
Najgorsze jest przed Tobą i nie będzie to Kolenda.
Jaka Pandemia ha ha ha czy wy niemacie swojego rozumu?...
My to mamy,tylko tobie brakuje a może zacznij od rozmowy z Bogiem i zobaczysz efekty.. próbowałeś ?
10.54 zeby do psychiatryka zamkneli?, dzieki
6.33
Kolędy w tym roku w formie tradycyjnej nie będzie. Zanosisz kasę do kościoła w wyznaczonym dniu. Śpij pokojnie.