I teraz nauczyciele przedmiotów z egzaminu powinni wyciągnąć wnioski jak uczą. To nie wina uczniów, że słabo wypadło tylko nauczyciela, który nie nauczył tego, co powinien. Nie uwierzę, że wszyscy ósmoklasisci są aż tak słabi, że nie da się im przekazać wiedzy.
Przodoeal y w zarobkach w spółkach samorządowych
Wiejska elita ? Xdxdxd
Ja wiem gdzie leży problem. W każdej szkole show. Projekty, fajerwerki, sztuka, wycieczek od groma, dni takie, dni siakie. Tylko nauki w tym wszystkim malutko. I to nie jest wina nauczycieli. Uwierzcie.
To nie jakaś katolicka szkoła miała najwyższy wynik, to ZSP w Sarnówku im. Jana Pawła II, wyniki dużo powyżej średniej w kraju, ta szkoła od lat"wypuszcza" absolwentów z bardzo dobrymi wynikami.
Wystarczy wprowadzić niewielką odpłatność z kieszeni rodzica skonstruowaną tak, żeby o tyle mniejsze płacił podatki.
I wtedy z czasem się okaże, którzy nauczyciele, uczniowie są dobrzy, które szkoły są porządne.
Nauczycieli to my mamy LENIWYCH. Nauczyciel ok.40 to ktoś kto poszedł na przedmiotów, bo nie dostał się tam gdzie chciał a studia trzeba było zrobić. I tak oto mamy Panią/ Pana od np. historii bo w młodości nie dostał się na prawo
A jaki fajny, młody ale już i doświadczony....no i mamy. I podyplomówki online buhaha
Niestety, glupsze bombelki w ostrowcu
Pan od historii niedoszły prawnik to luksus. Najlepsze są Panie od edukacji wczesnoszkolnej, które same w szkole ledwo radę dawały i poszły na pedagogikę, która w każdym mieście, na każdej Wyższej Szkole się znajdzie. Kierunek banalny. Kwalifikacje podniesione podyplomówką on-line. I wielkie Panie nauczycielki, zmęczone, tyle z siebie dają a tak mało zarabiają. Podczas gdy w swojej pracy ograniczają się jedynie co pracy w ćwiczeniówkach, praca projektem to jak awans zawodowy i lekcja pokazowa przed dyrekcją. I to jest ten jedyny raz kiedy się przygotowują w domu do zajęć. A pensum 18 godzin mają. Zero zaangażowania.
Niestety, ale to prawda. Jako emeryotowana nauczycielka, mogę już napisać, że ostrowiecka młodzież, podobnie jak i ich rodzice, to zwykła dzicz. Nie dziwią takie wyniki.
Rodzice nie odrabiają z dziećmi lekcji. Żywią nadzieję, że nauka i wychowanie to obowiązek nauczyciela.
Nic bardziej mylnego. My mamy tylko oceniać i iść z programem. Sprawdzać kartkówki, chodzić na rady, uzupełniać program, pisać opinie.
Mhmm teraz świętą udajesz. Ale lubiłaś w każdy otwór i jarało cię jak partner pluł ci w gardło.
Akurat by były miejsca dla bezrobotnych po pedagogice specjalnej.
Xd
4 godziny w szkole, 4 godziny w domu z uzupełnianiem dokumentów.
I tak mówi się że opinie są kopiuj wklej, ale to nie jest tak, bo trzeba pamiętać zmienić imię i nazwisko, końcówki i przeczytać. Bo łatwo można gafę strzelić.
Trzeba też prowadzić dziennik i to nie ten elektroniczny ale taki wewnętrzny dla dyrekcji, by widzieli że coś się robi. I to też nie może być takie kopiuj wklej każdego dnia to samo.
Trzeba uwzględnić pory roku i święta,dni takie i siakie. Z tym schodzi. No i nie zapominajmy że jeszcze są korepetycje. Trzeba spamiętać imiona dzieci i kiedy przychodzą. Czasem kto ich uczy by zadzwonić i porozmawiać w imieniu rodzica, bo tym leniom nawet to się nie chce. Płacą to wymagają. Nawet wakacje to nie tak że jest te 2 miesiące wolnego, bo są poprawki i też korepetycje.