Ogromnie współczuję kierowcy. Mam nadzieję że ten mlody człowiek będzie moal łagodną karę w zawieszeniu.
Nie niszczmy mu życia.
Jaka kurwa karę pojebie
Kierowca niczemu nie zawinił. Ludzie chodzą jak chcą.
Ten kraj zasługuje na to co ma. Kierowca jak kierowca chłopak niczemu winy Mamusia i Tatuś od najmłodszych lat powinni wpajać dzieciakom jak zachowywać się na drogach, pasach itd. Czym skorupka za młodu nasiąknie na starość pęknie.
Ta kobieta przez 60 lat nie nasiąkła,a kierowca niech się trzyma,to nie jego wina.a po za tym większość pisze i niewidocznych tam pasach, skoro jechała na rowerze to pewnie z Ostrowca.KAŻDY mieszkaniec naszego miasta wie jakie to niebezpieczne przejście i szczególnie na nim powinien uważać.
Kiedy remont alei?
Za co karę ?
filozofie z 18:22 zaj jak rzeznik swin pyzd o ladę
Ile osób musi jeszcze zginąć przez zaniedbania fatalny stan dróg chodników i brak oznakowania?
A ile przez głupotę kierujących pojazdami? Byłem świadkiem jak na trasie Koszary Sudół wariat na motocyklu jechał na jednym kole. Inni kierowcy trąbili ale to na niego nie działało, może głupi był jeszcze głuchy.
Każdy szuka winny i winnych po szkodzie, nikt nie robi nic aby tych szkód nie było i do nich nie dochodziło. A wystarczy tak niewiele. Jeździć bezpiecznie, patrzyć na znaki,jezdnię i ulicę, uważać jak dojeżdżamy do przejść dla pieszych . To dotyczy również rowerzystów, pieszych i każdego uczestnika drogi. I co najważniejsze nie jeździć na pamięć,bo oznakowanie dróg może się zmieniać,lub mogą wystąpić remonty i utrudnienia.
Wczoraj na pasy obok hotelu Akademia wjechał rowerem dorosły mężczyzna. Pojawił się nagle, a do wypadku nie doszło tylko tylko dlatego, że zwolniłam chwilę wcześniej do kilkunastu km/h. Podobną sytuację miałam przy przejściu z Wąskiej Uliczki, gdy chłopiec wyskoczył rowerem z tej uliczki i przemknął przez pasy. Gdyby nie moja ostrożność (zawsze zwalniam w tamtym miejscu do kilku km/h/), byłby wypadek. Nogi i ręce drżały mi jeszcze przez chwilę po tym zdarzeniu. Gdy opowiedziałam o tym znajomym, mówili, że to nie byłaby moja wina, tylko co mi z tego, gdyby ucierpiał ten chlopak. Jak jestem na rowerach że swoim dzieckiem, to pokazuję swoim przykładem, jak zachowywać się w ruchu ulicznym i chwalę je za prawidlowe zachowanie, rozmawiam o konsekwencjach brawury lub nieostrożności dla siebie i innych. Ujmowanie kierowcom lub pieszym nie pomoże w tym problemie, ale rozmowa i edukacja są szansą.
Gościu 09:53 gówniarze zjeżdżający z dużą prędkością z Wąskiej uliczki to norma. Ale nikt tam nie kontroluje i nikt nie wlepia mandatów rowerzystom. A w ciągu dnia można sporo zarobić. Do czego nam jest potrzebna "szanowna" straż miejska. Ten twór to porażka i wyrzucanie pieniędzy w błoto. Naszych pieniędzy. Nie zdarzyło się aby jakakolwiek moja interwencja poprzez tę służbę była skuteczna.
Żadne przepisy nie zwalniają z myślenia
A dorosły chyba może sobie wyobrazić konsekwencje takiego czy innego zachowania a dzieciom trzeba mówić i pokazywać dobre zachowania
Myślenie nie boli.
Gdzie policja?
To za każdym rowerzystą ma chodzić policjant?!
Jeżeli ludzkie tragedie (jak ta) nie nauczą myślenia, to nie zrobi też za tych ludzi tego policjant.
Takie czasy, że ludziom się wszystko należy - bo mają prawo! Oczywiście, ale wszystko z głową.
Jaką cenę się płaci za głupotę - najwyższą.
Ten kraj jest coraz bardziej patologiczny. Zero myślenia. Biedra, mops, dodatek do węgla.