Według Trumpa Putin nie jest agresorem i chce pokoju.
Kiedy Jarosław Kaczyński przeprosi Putina za niesłuszne oskarżenie o zamach w Smoleńsku?
Narracja amerykańska idzie w kierunku obarczania winą Ukrainy za wybuch wojny. Tworzy się alternatywną rzeczywistość, w której zamazuje się kto na kogo napadł.
Hahaha tramp pierdoli ze upaince wywowali wojne. Ciekawe kiedy kaczenka spyta zelenskuego o zwrot udzielonego socjalu
Nawrocki dziś powiedział że wojna w Ukrainie to też wina Tuska i Unii europejskiej co te pisiory biorą ?
Dlaczego Prezydent Andrzej Duda nie wyjaśnił Donaldowi Trumpowi, kto napadł na Ukrainę ? Mają takie bliskie relacje i rozmawiali wiele razy, skąd to niezrozumienie ze strony prezydenta USA?
Trump w CNN : będziemy tylko ja i putin , nie zaprosimy przedstawicieli Europy. Dlaczego nie chcę UE w negocjacjach? Ponieważ ich przedstawiciele chcą wojny, potrzebują długoterminowego konfliktu , aby ukryć swoją niekompetencję, lobby i skradzione pieniądze.
Unio, jesteś wydmuszką.
Gosciu 19:45 to wiadomo od dawna. Unia jest niedemokratycznym tworem z demokracją na ustach. Tak samo postepowali komuniści w ZSRR i PRL-u. Na sztandarach rządził lud, a faktycznie aparat ucisku. Rodzi się UNIkomunizm.
Co, zaprzeczysz, że największym w unii, długoterminowy konflikt jest na rękę?
Trump to najlepsze co moglo spotkac ten swiat. Inaczej zalalaby nas kolorowa woda.
Trump włączył do negocjacji temat "wybory na Ukrainie", czyli odpalenie Zelensky'ego, czyli mafijnej oligarchii, która rządzi Ukrainą (prawdopodobnie tak czy owak władzę przejmie wtedy generalicja, z którą USA maja dużo lepsze kontakty). To między innymi jeden z wabików dla Putina, który może liczyć, że w wyborach wkręci w Kijowie jakąś swoją agenturę, pewnie nie tak skutecznie jak w Gruzji, ale zawsze będzie miał więcej wpływów niż teraz. Ale przede wszystkim to odsunięcie od przyszłych zysków z Ukrainy Niemiec, które kupiły sobie oligarchów i samego Zelenskego obietnicą przyszłych obrywów od niemieckich inwestycji, co zresztą przejawiło się w sposób dla nas bardzo przykry.
Cały ten euroskowyt, który tak głośno rezonuje w naszych mediach, wynika z zawalenia się unijnego planu - planu "nearshoringu", przekształcenie Ukrainy w zastępcze Chiny, gdzie można będzie wszystko sprzedać i wszystko tanio wyprodukować, bez duszących euronorm i na taniej energii, i bez obawy, że Ukraińcy ukradną technologię i wydymają UE tak jak to zrobili Chińczycy. Niemcy i Francuzi wyobrażali to sobie tak: Ukraina za Amerykańskie pieniądze i amerykańską bronią będzie "ścierać" siły Rosji tak długo,
ile będzie trzeba – bo Ukraina nie może przestać się bronić, a Ameryka nie może jej "zdradzić", bo jakby to wyglądało. A Europa spokojnie wyczeka, aż Putin zmięknie, no bo w końcu musi i wtedy to jej przywódcy, jako przyjaźniejsi mu niż Amerykanie, wynegocjują pokój. Tak mogli sobie roić przy omszałym Bidenie, i, jak powszechnie zakładano, idiotce Harris. Trump natomiast właśnie pokazuje Niemcom i Francuzom politykę realną i to, gdzie jest w niej miejsce dla gołodupców. Trzeba doprawdy nic kompletnie z polityki nie jarzyć, żeby mieć o to do niego pretensje.
Breaking news: Stany Zjednoczone sprzeciwiają się używaniu określenia "rosyjska agresja" w oświadczeniu G7 upamiętniającym trzecią rocznicę inwazji Moskwy na Ukrainę.
Czy PIS jakoś zareaguje na ruską propagandę wypowiadaną przez Trumpa czy dalej będą robić łaskę amerykanom?