Trzeba być coraz bardziej ostrożnym, bo ludzie wariują z powodu zamknięcia w domach! Rozmawiałem o tym podczas porannej kawy z kuchenką mikrofalową i zmywarką i wszyscy zgodziliśmy się, że idzie to w złym kierunku. Nic nie mówiłem pralce, bo ta jak zwykle wszytko przekręci. Miałem ochotę porozmawiać o tym z lodówką, ale stwierdziłem, że nie ma sensu, bo ta jak zwykle jest zimna i do wszystkiego zachowuje dystans. W końcu żelazko mnie trochę uspokoiło, mówiąc, że w sumie wszystko da się wyprostować. Z szafą nie gadałem wcale, bo jest mocno zamknięta w sobie.
W sumie to mogłem pogadać z odkurzaczem. Przynajmniej ten dosłownie wszystko wciąga..
Felka, jesteśmy z tobą mimo wszystko:)
Oj Ty już od razu "felka". Chciałem trochę rozweselić towarzystwo na forum i to wszystko.
Pozdrawiam wszystkich, którym jeszcze dopisuje humor.
Gratuluję świetnej gra słowami.
Ciemniak zakupy dostarczone?
Spróbuj zagadnąć do żyrandola. Da ci światło na wiele nurtujących problemów, bo wiafomo, że z blenderem nawet nie warto zaczynać rozmowyy, bo zrobi papkę z mózgu. Pomocna mógłby być prostownica do włosów...wygładzi, wyprostuje to co poplątane, bo najgorsze to te poplątane myśli.
W zażyłych stosunkach jestem teraz z bieżnią... w relacjach z nią zjadam tyle soli łykając pot spływający z ust, co z najlepszym przyjacielem, z którym poboć beczkę trzeba jej zjeść.
Zagadnąłem do żyrandola w tym temacie, ale jakoś dziwnie bujał, więc odpuściłem.
W nocy wykręcę po cichu z żyrandola żarówkę. Może w końcu ona mnie oświeci.
Pogadaj o tym jutro z włącznikiem prądu. Grunt to impuls...potem już leci...i oświeci.:))
zastanawiałam się czy nie pogadać o tym ze szczotką ale ta jak zwykle wszystko zamiecie pod dywan , weszłam więc pod prysznic ale po nim wszystko spływa. Zagadnęłam więc do kosza na śmieci ale ten jak zwykle ma wywalone. Jedynie kaloryfer okazał mi trochę ciepła kiedy czajnik mnie wygwizdał.
można by z piekarnikiem spróbować ale ten to zawsze wszystko na gorąco robi , konewka olewa a karnisze mają wysokie mniemanie.
Spróbuj pogadać z drzwiami balkonowymi, one bywają czasami otwarte. Nie próbuj z portfelem, bo ten może kazać się wypchać.
Zgłaszam ten wątek do tytułu "Wątek Miesiąca". Miło, dowcipnie i bardzo inteligentnie. Wrzucajcie tu ludziska wpisy o podobnym klimacie, żeby choć trochę radości przynieść wszystkim.
Najlepszy u najbardziej pozytywny wątek w historii tego forum :)