Próbowałam pogadać z moim przyjacielem lustrem, a ono od razu stwierdziło, naprawdę mi odbiło. Nie wiem już co o tym myśleć...
z lustrem to nie ma co , z szybą zawsze pogadasz jasno i przejrzyście ;)
Że mną nikt nie gada, skupiam się tylko na sedesie
U niektórych bolszewikoów z tego forum na scianie wisi Lenin albo stalin.
09 41 u ciebie zaś wisi kurduplen jarosław wielki
Lenin, Stalin powiadasz? Co tu gadać?
To morał z tego przekazu będzie taki:
Z pewnymi przyjaciółmi trzeba uważać
Bo niektórzy mogą wypruć swoim flaki.
Śmiechy - chichy.... No dobra... To czemu gadanie z lodówką czy żelazkiem jest takie niedorzeczne, a ze szklaną kulą, czy z kartami dla wielu jest dopuszczalne? (bo przecież na tej dopuszczalności opiera się cały biznes różnej maści wróżek).
Fela a jutro dostarczą ci zakupy?
Od lat stusuję tę metodę i powiem Ci, że jest bardzo skuteczna :)
Jeszcze się nie zdarzyli, abym sam ze sobą się pokłócił - pełna akceptacja i zadowolenie :)
To dobrze ci. Mnie nie jest łatwo nawet z sobą czasami się dogadać ...wiesz...na płaszczyźnie serca i rozumu. :))
Kobiece dzielenie włosa na czworo :)
Fela to dziś nie dostarczą ci zakupów kacza niedziela
No i się zaczęło, proponuję Jadnak skupić się na sedesie