Smaki dziecinstwa... Czy ktos to jeszcze pamięta? A co wam sie kojarzy z dziecinstwem?
smaki, obrazy, zapachy....
dawni ludzie..ktorych dzis prawie nie rozpoznaje na facebook-u
tyle sie dzialo a nikt sie nie spieszyl....
moja babcia....zapach obiadu...
moj pierwszy tornister...
skakanie w gumę,wymienianie się na kolorowe karteczki,gra w państwa-miasta,wesołe miasteczka z łańuchową,piosenka biały miś,lambada
mnie kojarzy sie dzieciństwo i powiem jedno patrząc na dzisiejsze czasy rodzice wybaczcie ale nie chce innego
ona jak masz na immię?
łoooo, nooooo!!!!! oranżada w woreczku była the best, oranżadki w proszku jedzone na sucho (na szczęście nadal można kupić :)), kaskada w szklanej ciemnej butelce, lody włoskie na skrzyżowaniu sienkiewicza, waryńskiego i żeromskiego, pierwszy zjedzony na żywca serek topiony, turbówki, donaldówki ahhh, zbieranie historyjek z gum, zbieranie opakowań po czekoladach, widokówek, robienie widoczków, wiszenie na trzepaku, gra w podchody, w dwa ognie, w paletki, łażenie po drzewach, huśtanie się na podbitki.
nooo smak donaldówki i turbo pamiętam do dziś:))) te oranżadki w proszku jedzone na sucho...tyle radości i smaku to sprawiało:)))batoniki nadziewane: Jacki, Pawełki, Wojtki w takich "złotkach" ale miały smak...a zbierało się te papierki z furami co były w gumach turbo:), opakowania po czekoladach, karteczki takie kolorowe z postaciami np z bajek i sie wymieniało nimi potem:)
Żadne rarytasy a tyle to radości sprawiało:)))
a pamietacie piwo i lody w kostce pod krakusem
lody pamietam piwa w dzieciństwie nie piłem
to wszystko to pryszcz najlepsza to woda z sokiem z saturatora przy wąskiej uliczce była
pamiętam najczęściej spotykane fury w turbówkach - audi 100, ford escort :P kiedyś szczyt marzeń, teraz większość z nich już chyba na złomowiskach lub przerobiona na żyletki :P
Za butelkę z Kaskadą jestem skłonny zapłacić 250 zł!
Ale nie chodzi mi o samą butelkę, tylko butelkę wypełnioną Kaskadą:)