Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 18

      Odp.: Turbo, donald, oranżada w woreczku...

      Rawszczyznowe smaki - oranżada o smaku gruszkowym w woreczku przebijanym rurką, prażynki solone, kanapka z masłem + pomidor i ogórek zielony do ręki

      Rawszczyznowe zapachy - chlor, rozpuszczajacy sie asfalt, oliwka do opalania, mocz w toalecie

      Lucyferus
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Turbo, donald, oranżada w woreczku...

        Wafelki Kukuruku,gumy w kulkach, pepsi w starej szklanej butelce,lody truskawkowe z automatu w Nowej Słupi (są do dziś)

        Gość_ankaz
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Turbo, donald, oranżada w woreczku...

          Zapach benzyny PB 94 na jedynek w Ostrowcu stacji na Mickiewicza.Z tatą w niedzielne popołudnia staliśmy po nią w korku sięgającym do dzisiejszego Pałacu Tarnowskich

          Gość_ankaz
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Turbo, donald, oranżada w woreczku...

            Na Bałtowskiej była jeszcze stacja, która zresztą jest do dzisiaj.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 23

            Odp.: Turbo, donald, oranżada w woreczku...

            Szproty w oleju ze sklepu rybnego na Sienkiewicza, gdzie sprzedawała taka pani w czarnych włosach

            Gość_kamilek
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Turbo, donald, oranżada w woreczku...

              LUCYFERUS!!!!

              Te rawszczyznowe - bezcenne - zapamiętam do końca życia:)

              Ja najbardziej lubiłam napój pomarańczowy w torebce. Oliwka do opalania Gabi - wegierska, ten sam zapach ma dzis jeden kosmetyk dostępny na rynku, uzywam go - KU PAMIĘCI :)

              Kocjusz
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Turbo, donald, oranżada w woreczku...

                mnie pamiętam zawsze fascynował w dzieciństwie Hitler.

                server
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Turbo, donald, oranżada w woreczku...

                  To idź w ślady swojego idola ;)

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Turbo, donald, oranżada w woreczku...

                    Oby nie! Chyba, ze masz na mysli sposób zakończenia tego marnego żywota.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 28

                  Odp.: Turbo, donald, oranżada w woreczku...

                  To taki zarcik sobie rzygnales spod watroby serever.

                  Fajny bo osiagnal szczyt twojej kondycji intelektualnej.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                • Odp.: Turbo, donald, oranżada w woreczku...

                  A pamietacie liniowiec zimą i te ryzykowne zjeżdzanie na sankach? Oj, nie raz do szkoły, jak miało się lekcje do południa, człowiek spóżniał się przez to:)

                  Gość_geru
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Turbo, donald, oranżada w woreczku...

                    Lodowiska przy każdej szkole na Sienkiewicza Nr 1, 13 i wypożyczone za duże hokejówki;zakładało się grube skarpety + ciapki;i jazda do wieczora! Łyżwy figurowe damskie w szkolnej wypożyczalni tylko dla znajomych. a teraz lodowisko,gdzie? Tylko sztuczne,szkoda...

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Turbo, donald, oranżada w woreczku...

                      byly lodowiska..odciski po plastikowych figurowkach na stopach

                      baseny na Rawce na swiezym powietrzu, topilismy sie po kostki w asfalcie stojac w kolejce po te napoje w torebkach.okreslalo sie to mianem NAPOJ, bylo kolorowe i slodkie.

                      poranki w kinie dla dzieci, w dwoch kinach.

                      ogrodek jordanowski na sienkiewicza, gorka fajna byla, wtedy to byla wielgachna ta gora dla nas,

                      duzo chustawek i przeplotnie

                      dziki gaj -wiele fajnych drzewek owocowych na czworce,super do wspinania sie nadawaly, morwy prosto z ziemi swietnie smakowaly..

                      Gość_im
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
2 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
Solar Studio Sp. z o.o.
Branża: Solaria
Dodaj firmę