Mnie się kiedyś śniło,że w samej bieliźnie szłam przez cmentarz,za mną ksiądz,rodzina,przyjaciele.Stanęłam na wykopanym dołem,który miał być moim grobem.Płakałam, mieli mnie żywcem pochować.Pamiętam jak wchodziłam do tego dołu,czułam tą zimną ziemię brrr straszne to było!Potem się na szczęście obudziłam :)
Mi się często śnią pająki może ktoś wie co to znaczy??
Chyba to ze pora odsunąć regały i poodkurzać za nimi ;P
Po wpisaniu w google wyskoczyło to :
Uważaj na siebie, zwłaszcza w kontaktach z kobietami, możliwe także podrażnienie kory mózgowej, szczęście lub dobrobyt wiszą na włosku. Pająk symbolizuje często potrzeby seksualne i inne namiętności, w które się uwikłaliśmy. Jest to często związane z lękiem i poczuciem winy. Być może ktoś chce cię w plątać w intrygi.
Dokładną interpretacje tego snu znajdziesz na ezoforum.pl
Złe sny bardzo często są powodem nadmiarem toksyn w organizmie. Dla mnie było to bardzo dziwne, kiedy się dowiedziałam, ale po oczyszczaniu organizmu przestały mnie dręczyć koszmary( śniły mi ię jakies robaki, karaluchy, pająki, itp). Wiem, że wydaje się to niedorzeczne, ale w tej chwili wysypiam się, bez koszmarów, wstaję wypoczęta- a nie wierzyłam...
Mnie się często śni, że chodzę po cmentarzu między grobami, i odczuwam lęk, gdyż chodzę po nim sama, oprócz mnie nie ma tam nikogo żywego. A drugi sen to taki, w którym się śpieszę, chcę iść coraz szybciej by zdążyć-a tu nie mogę, idę coraz wolniej, coraz wolniej przeplatam nogami-odmawiają mi one posłuszeństwa, tu chcę pospieszyć a tu coraz trudniej robić mi kroki, nie mogę iść. Straszne uczucie towarzyszy po przebudzeniu.
Przypomniało mi się jeszcze jak będąc nastolatką,bardzo często śniło mi się,że spadam z dużej wysokości,pamiętam ten strach,który był niemalże autentyczny,i zawsze się budziłam będąc milimetry od ziemi.Hahaha teraz to mi się śmiać chce,a wtedy to stres był niezły.
Kiedyś śniło mi się, że żyłem pośród swoich...klonów. Cały świat był mną, a jak wiadomo ja jestem jedyny i niepowtarzalny:P To był straszny sen. Wszyscy byli aroganccy, egoistyczni i nic nie dało się zrobić w tym świecie, bo każdy miał swoje zdanie i nie dało się go przekonać. Uff dobrze, że to tylko sen.
Kiedyś śniło mi się, że była wojna i w okopach całowałem się ze swoją koleżanką z podstawówki, która bardzo mi się podobała. Sen był fajny, ale rzeczywistość stała się koszmarna. Obecnie już bym jej tak chętnie nie całował ;P
Ten twój pierwszy sen mnie zaintrygował.
Piszesz że byłeś wśród swoich klonów, wszędzie twoje klony i że były aroganckie i egoistyczne i to było straszne.
Pomyśl teraz w realu, co ci chciał przekazać ten twój straszny sen: czy przypadkiem inni nie odbierają cię jako egoistycznego, aroganckiego, stawiające4go na swoim, typa? Sam tego nie widzisz, ale będąc wśród takich jak ty, zobaczyłeś że to jest baaardzo męczące dla otoczenia. Twoja podświadomość pokazała ci jaki jesteś. Przemyśl to i zmień trochę swoje zachowanie, aby inni nie musieli się męczyć, jak ty we śnie.
Pozdrawiam.
facet, którego kocham wchodził mi przez balkon do domu i chciał mnie zabić, patrzyła z wrednym uśmiechem i w ręku trzymał nóż
Buahahahahahahaha :D Naprawdę wziąłeś to na poważnie? Dobre:)
Apolityczny egoistyczny materialista, przepełniony nietolerancją i IRONIĄ. Zupełnie nie szanujący poglądów innych. To cały ja :)
Naprawdę ludzie muszą się nauczyć ironii i cynizmu ;)
Wiem że się teraz wstydzisz, że ktoś odkrył poprzez sen twoja naturę. Nie ma czego, każdy na swój sposób jest egoistyczny.
Komu jeszcze zinterpretowć sen?
Siedzę z małym 3 mies bratankiem, on śpi, nakarmiony, przewinięty, śliczny. Dostaję telefon, że muszę natychmiast uciekać, bo idzie burza, tajfun, wiatr, który zburzy budynek, w którym jesteśmy, Biorę go więc, małego chłopczyka i uciekam. Zaczyna wiać, wieje strasznie, wieżowce się kiwają, drzewa z korzeniami wyrywane są z ziemi, samochody przesuwane po jezdniach. Uciekam, wiatr rzuca nami po betonie. Ogólna panika. Docieram do ściany lasu. Może tu będzie lepiej? Wchodzę i nie wieje. Las mnie ochroni. Ale nagle las zmienia sie w przerażający, widziany oczami dziecka w bajkach, czarny, tak gęsto porośnięty potężnym drzewami, że panuje w nim ciemność jak w środku nocy. Im dalej wchodzę, tym większe i czarniejsze te drzewa....Potworny strach. Budzę sie.
A za kilka dni znów ten sam sen.
dawaj, psychoanalityku, zdiagnozuj mnie