Wiersz nie zagłosuję na jarka jest autorstwa pana Wojtka Dąbrowskiego
https://www.salon24.pl/u/janwels/647869,czy-to-napisal-naprawde-wojciech-mlynarski
a to Pan Młynarski:
Liczę na cud
Nienormalni i normalni,
skołowany polski ludu,
Rodacy nieobliczalni,
żyjący w krainie cudów.
Nowa czeka nas atrakcja,
którą tak bym zdefiniował,
szykuje się demokracja
policyjno-wyznaniowa.
Na nowego Prezydenta,
co podkreślam w tym wierszyku,
będzie wpływać Trójca Święta
ustami swych urzędników.
I nareszcie, piękna sprawa
w skali makro, w skali mikro,
można będzie z mocy prawa
zapuszkować za in vitro.
A kto spyta - Co jest grane?
Nie pasuje do winietki,
się odwiedzi go nad ranem
i założy bransoletki.
Więc rozsądek zdrowy wyzwól,
byś nie musiał się przekonać,
jak z pomocą populizmu
robi z ciebie się balona.
By uniknąć tego losu
i by nie mieć gigant kaca,
wyjdź więc z domu i zagłosuj,
to jest niezbyt ciężka praca.
Frekwencję uaktualnij,
zmień jej procent i oblicze.
Jesteśmy nieobliczalni
i ogromnie na to liczę.
nie każdy poetą jest, a jak ktoś czyta poezję to tylko się chwali
Powtarzasz się 13:09. Płyta Ci się zacięła. Koalicja Obywatelska nic nie naprawi z dwóch powodów. Po pierwsze nic nie zostało zepsute, a po drugie nie dostaną władzy w swoje ręce.
Wystarczy, że Koalicja Obywatelska naprawi wszystko to, co przez 4 lata rządów PIS zniszczył, zdeptał, zrównał z ziemią. Roboty na kilka kadencji.
Pewnie myśli o konwencji wyborczej PIS w sobotę, a raczej wieczór baśni i bajek z 1000 i jednej nocy. Nawet ludzie starsi, dotąd chętni do chwalenia PIS, śmieją się w głos z takiej obłudy. Myślę, że pokazowo sami się znokautowali i ośmieszyli tą hojnością i rozdawaniem ludziom ich własnych pieniędzy, oczekując przy tym na całowanie po rękach. Takiego blamażu dawno w polityce nie było i fajnie.
Tak sobie tłumacz 21:01. Już niedługo się przekonasz jak bardzo się mylisz.
To czemu ludzie inteligentni wykształceni nieprzejmuja się długami ani dopłatami tylko żądają więcej. Nauczyciele, lekarze, sedziowie. Oni bardzo chętnie przyjmują każdy ochlap
To czemu ludzie inteligentni wykształceni nieprzejmuja się długami ani dopłatami tylko żądają więcej. Nauczyciele, lekarze, sedziowie. Oni bardzo chętnie przyjmują każdy ochlap
Blamaż to ma KO na każdej konwencji i na każdej konferencji prasowe.
"Kochani spotykamy się tu na biurku" o co ja mówię "na podwórku" - to pan kandydat nr 2 w Łodzi na dobry poczatek.
"Lider Koalicji Obywatelskiej nie zna "szóstki" firmowanej swoim nazwiskiem, politycy tego ugrupowania mają problem ze wskazaniem, jakie jest ich hasło wyborcze, a na dodatek sami nie wiedzą, które miejsca mają na liście. Tak wygląda obecnie kampania wyborcza największej partii opozycyjnej, aspirującej do bycia przy władzy.
"Dwójką na liście jest pani Iwona Śledzińska-Katarasińska"
- takie słowa padły na konferencji prasowej Koalicji Obywatelskiej w Łodzi.
W tym momencie wspomniana parlamentarzystka dość mocno się zdziwiła, bo nie jest to pozycja, z której startuje do Sejmu w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Prowadzący konferencję przedstawiał ją jednak dalej, jako osobę z wielkim doświadczeniem parlamentarnym.
Wówczas do akcji wkroczył kandydat, który rzeczywiście ma "dwójkę" na liście. Krzysztof Piątkowski przebił się do pierwszego rzędu i oznajmił, że to on jest kandydatem, o którym mowa. Jakby tego było mało zaczął od słów: "Kochani, spotykamy się na biurku". Chodziło mu oczywiście o podwórko...
Konferencja zaczęła się na tyle niefortunnie, że telewizja (TVN), która ją transmitowała, natychmiast przerwała relację na żywo.
Proponuję link cały:
Mowie o KO sami sie znokautują , nawet ta pseudo inteligencja im nie pomoze.
W PIS nawet pseudointeligentów nie ma, a jedynie karierowicze żyjący latami na koszt podatników. Tam dopiero są nokauty - samobóje. Patrz sobotnia konwencja. Tragifarsa, boki zrywać.