Boją się raka mózgu, że gadają na głośnomówiącym?
Przy blokach na Ogrodach gdzie nie ma ławek jest cisza i spokój. A są bloki jak 31 i 30 gdzie jest po dwie ławki przed każdą klatką.Jazgot i darcie ryja na okrągło.W dzień stare babsztyle a po nocach gówniarstwo.Nie da się kurwa normalnie żyć.Mają na Ogrodach ławki na skwerku ale muszą siedzieć przed klatkami bo muszą wiedzieć wszystko o wszystkich.Zaczepić i bezczelnie wypytać gdzie,kto,z kim,kiedy, po co i dlaczego?
Na ławkach jak na ławkach najbardziej irytujące jest to jak gadają na balkonie a ta druga strona niczego nie świadoma opowiada wszystko pewna że mama ja tylko słyszy a tu bonus . Słyszy ja pół bloku chcąc nie chcąc ...
Wiesniactwo i tyle
Ławki powinny byc usuniete. A tym niektorym kuchtom nawet sie nie chce wyjsc tylko wypusci dracego bachora przed blok a sama drze ryja z okna. Dzicz
Polewac wodom ich mówiłam przecież,i niebeda siedzieć
Zgadza się po 5g bedzie rak wczesniej czy pozniej to taka mikrofalóweczka,griluje łeb
14:10 tak bylo lata temu i będzie skąd ty przyszla e? bardzo zdziwiona
Kiedys w 15 stce to sie lalo wiadrami i okien,piękne czasy.Ale teraz najspokojniejszy blok .Co to sie stało?
Kiedys w 15 stce to sie lało wiadrami z okien,piękne czasy.Ale teraz najspokojniejszy blok .Co to sie stało?
Blokowiska to jedna wielka masakra.
W 31 na Ogrodach przed pierwszą klatką codziennie rykowisko.Szanowne mamusie 800 plus może byście poszły z tą ryczącą watahą na plac zabaw. ,bo was w sąsiednim bloku na najwyższym piętrze słychać.
No i jeszcze w nocy stęka i drze ryja taka jedna jakby dawno nic nie miała między nogami,a może mąż na noc pracuję i kochasia ma.
Pewnie kabaka wklada i niechce wejść
Nademną babsztyl od lat darł mordę jak gadała przez internet albo przez telefon do pierwszej w nocy.Chyba wychodzi z założenia że im dalej dzwoni to musi głośniej się wydzierać.Do tego ma odrażający skrzecząco kwiczący głos że nam głowy pękały przez całe lata od tego jazgotu.Niestety takie jest życie jak się ma debili nad sobą.
Trza bylo zjebac wiesniare
To stara komunistka teraz ma dobrze po 70 te.Tak jak jej stary dziad.Rodzinka czerwonych .Razem z curónią i synalkiem chlały i darły ryje do nocy.Waliły drzwiami, krzesłami do nocy.Potem córka i synalek wyjechały zagranicę. Synalek najebał kilkoro dzieci to jak zjeżdżały na każde wakacje to stary babsztyl i bachory darły ryje i szalały do 1szej w nocy albo dłużej. Córka z dwójką swoich do tego i to samo.Tłuczenia i mycie garów o północy,srania, trzaskania, walenia w podłogę. Jak si e zwróciło uwagę to szmaciarze nocne były jeszcze głośniej.Jeszcze mieli pretensje do nas i kłamali na nasz temat i wymyślali niestworzone historie do ludzi w bloku .Takie podłe kurwy.Na stare lata wzięli sobie yorka i udają kulturalnych przed blokiem.Podła,dwulicowa i wredna rodzinka.
Widzę tu prawdziwy talent do pisania powieści obyczajowych z życia nizin społecznych 21 wieku.Zywy, kwiecisty jezyk i trochę to takie zabawne.