Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 19

        Odp.: Uciążliwa sąsiadka… (Jęki i stęki)

        Daj adres tej sąsiadki!!

        Mruwa
        Zgłoś
        Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 20

        Odp.: Uciążliwa sąsiadka… (Jęki i stęki)

        to raczej niech ona sobie kupi dom i robi to juz na calego, bez zahamowan. ja nie mam zamiaru przez taka ruchawice zmieniac lokum. bez przesady!

        medicated
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Uciążliwa sąsiadka… (Jęki i stęki)

          ruchawice? nie obrażaj sąsiadki. Może po prostu lubi sex... a może robi to z jednym? tym ukochanym? ale pewnie tego nie wiesz, bo nie jesteś sąsiadką, co bardziej interesuje się życiem sąsiadów niż swoim własnym...... a nie zauważyłaś, że jeden sąsiad za głośno puszcza muzykę? a ten na górnym piętrze za głośno chodzi po pokoju? weź się ogarnij! a może Ci zazdrość, że ona może a Ty siedzisz przed TV i zagłuszasz.............

          Gość_rrr
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Uciążliwa sąsiadka… (Jęki i stęki)

            ludzie, skad w was tyle jadu... a zazdroscic tez nie mam czego, bo u mnie w tym temacie wszystko w porzadku... wiec bez takich przytyk prosze...

            medicated
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Uciążliwa sąsiadka… (Jęki i stęki)

              powiem tak. Mialem raz sasiada co tez glosno baraszkowal i wiem ze to uciazliwe:) ale ja znalazlem na to sposob :) gdy on halasowal to wtedy ja z żona tez :) i byl konkurs kto glosniej hahaha

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Uciążliwa sąsiadka… (Jęki i stęki)

                miałam podobny problem..zadzwoniłam na Straż Miejską pan grzecznie mi wytłumaczył co i jak podałam imię nazwisko swój adres i przyjechali ale oczywiście była nikt nie chciał otworzyć..panowie wytłumaczyli mi że jak będzie się to powtarzeć mam przyjść i złożyć oficjalną skargę i zostanie skierowany wniosek do sądu-tak zrobiłam i od tamtej pory CISZA:))

                Gość_sąsiadka
                Zgłoś
                Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 25

      Odp.: Uciążliwa sąsiadka… (Jęki i stęki)

      A od czego jest milicja?

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Uciążliwa sąsiadka… (Jęki i stęki)

        kolego milicja to za komuny byla. Dzis ta instytucja nazywa sie policja :)

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 27

      Odp.: Uciążliwa sąsiadka… (Jęki i stęki)

      ja bym skorzystał w końcu to sąsiadka...ale ty musisz być cciężkim sąsiadem skoro nie dajesz korzystać z życia innym.....coś nie chce mi się wierzyć,że oni tak głośno sie bawią...albo robią ci po złości...

      Gość_tomek
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Uciążliwa sąsiadka… (Jęki i stęki)

        Jesteś po prostu ciężkim sąsiadem. Jak mieszkałem w akademiku w czasie studiów i też mieliśmy takich. Włączyłeś muzykę Źle bo za głośno, gadałeś po dwudziestej drugiej na korytarzu Źle, bo cisza nocna, za głośno tupałeś też Źle, bo czemu tupiesz. Po jaką cholerę Ci ludzie mieszkali w akademiku..... czego się niby spodziewali. Najlepiej wezwij wszelkie służby jakie się da, żeby ją uciszyć bo Ci przeszkadza.

        Gość_rrr
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Uciążliwa sąsiadka… (Jęki i stęki)

          ludzie, sa pewne granice przyzwoitości... i tyle w temacie

          medicated
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Uciążliwa sąsiadka… (Jęki i stęki)

            poproszę na miar na sąsiadkę. Obiecuję, że będę cicho

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 31

            Odp.: Uciążliwa sąsiadka… (Jęki i stęki)

            ja bym ja zaczepila i poporstu jej powiedziala w twarz, ze to slychac i caly blok sie z niej smieje, tak po przyjacielsku, niby rade jej daj i tyle. Bogowie, zeby odrazu watek na forum zakaldac. jesli nie masz na tyle odwagi, bo ci glupio, to faktycznie anonim do skrzynki i zobaczysz czy zadziala, jak nie to policja i tyle.

            Gość_mariola
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Uciążliwa sąsiadka… (Jęki i stęki)

              co wy macie z tą policją-sami konfidenci w tym ostrowcu czy co?!KOBIETA LUBI SEKS I TYLE

              Gość_tomek
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Uciążliwa sąsiadka… (Jęki i stęki)

                Ja tez mam taka sasiadke na Slonku,niby nie do konca pelnosprawna,niby dzieci w domu i kot, a wyje okrutnie jak fagas wroci z trasy a i nnie tylko.Jak jego nie ma w domu to tez lubi powyc ze uuuuu..ale wtedy nie z nim hehehe.Moze z kotem ,no coz,ma wieksze potrzeby i mozliwosci,niz na to wyglada :)A niby taka porzadna

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Uciążliwa sąsiadka… (Jęki i stęki)

                  22:17 napewno przyjmuje w pawie oczko i wola uuuu,niedziw się

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 32

          Odp.: Uciążliwa sąsiadka… (Jęki i stęki)

          Nie, no luzik. Ci co włączają głośno muzykę w nocy, głośno rozmawiają na klatkach schodowych, czy palą na klatce papierosy, albo załóżmy od 23-1 rano akurat mają ochotę poskakać w mieszkaniu to nie są ciężkimi sąsiadami. To są wzorowi sąsiedzi.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -