Hehehe. Jakiś gostek w komentarzach pisze, że zrobił to samo ale przy użyciu suszarki do włosów :) Hmmm. Też o tym myślałem, żeby użyć suszarki do włosów, ale się obawiałem, żeby tego nie przegrzać, bo nie mam czujnika temperatury. Filmik który widziałem nakazywałem stosowanie dwóch temperatur ogrzewania. Najpier nagrzewa się chip do jednej temperatury, później do nieco wyższej.
Do 08:41Trzeba jeszcze umieć znaleźć ten bios na plytce, i później go jakoś przenieść na druga płytkę ( rozumiem ze to tez jest proste...?! Oczywoscie samo przeniesienie BIOS tez nie wystarczy...
Nie wprowadzam ale ty chyba jesteś z PiSu prawda? https://www.youtube.com/watch?v=xZQGXQz6tqY Chyba TW Bolek wie co mówi ;-)
Ty za to jesteś KOlaborantem i lemingiem skoro do takiego wątku wprowadzasz politykę 09:59 i próbujesz dzielić ludzi. Skoro jednak to już zrobiłeś to powiem tak. Jestem za PIS i się tego nie wstydzę. Jest nas miliony i pokażemy to w wyborach. Bywaj.
Wprowadzam element humorystyczny. Nauczmy się śmiać z polityków. Wymyśliłem taką zasadę: Obśmiać, wyśmiać, upokorzyć :) Lemingi to są Ci którzy biją mu brawo! Kto z nich wie o tajnym spotkaniu Jaruzelskiego z Davidem Rockefellerem? Znalazłem ostatnio nieprawdziwy, zmyślony stenogram jednej takiej rozmowy https://rzadwygnanyrp.wordpress.com/2018/08/03/spotkanie-jaruzelski-rockefeller-stenogram/ Ciekawe, jak naprawdę wyglądała ta rozmowa lub rozmowy.
No ale co kto ma do stracenia, jeśli ma ważne dla niego dane na dysku, a dysk jest padnięty? Nic się nie spali, bo co ma piernik do wiatraka? Nie tylko mnie się udało. O tym sposobie się kiedyś dowiedziałem z Internetu (w sumie to nie jest żadna sensacja:), zastosowałem i dane odzyskałem. Mnie przepaliło się coś na tej właśnie płytce zewnętrznej od dysku (a co tam jest w środku w dysku, w jego hermetycznej obudowie to hmmm...), przepaliło się w momencie jak spalił się zasilacz w komputerze stacjonarnym, bo miałem jakiś tani i popalił mi też inne podzespoły. Kupiłem po wielu latach na Allegro dwa identyczne dyski (marka i model, wersja płytki), a że to stare już dyski były (pojemność 20 GB, Seagate) to bodaj po 20 czy 10 zł ktoś sprzedawał kiedyś. Jak sprawa wygląda z nowszymi czy najnowszymi dyskami to nie wiem. Nic nie szkodzi na przeszkodzie aby poczytać w Internecie jak ma się sprawa z nowymi dyskami. Ja tu pisze z pozycji praktyka, a nie teoretyka. Aczkolwiek nie jestem pewien czy wszystkie dane udało mi się odzyskać, gdyż na dysku nie było np. takiego jednego pliku mp3, no chyba, że go skasowałem zanim dysk się spalił. Czy jest możliwe aby po operacji wymiany elektroniki pewne dane na dysku przestały być widoczne? Aż tak bardzo się nie znam i od dawna nie siedzę w takich tematach komputerowych. Robią się często te tzw. bad sektory na dyskach twardych (tych z talerzami magnetycznymi w środku) i dysk automatycznie wyłącza je z użytku i dopóki ma zapasowe sektory to jest OK a jak zapasowe sektory się skończą, to właśnie dysk zaczyna sygnalizować bad sektory? No ale jeden sektor to jest raptem pół kilobajta (megabajt ma 1024 kilobajtów), to przynajmniej plik powinien być widoczny i ewentualnie mogły by być jakieś problemy z odczytem całości tego pliku.... Tablica partycji chyba nie była uszkodzona a ta tablica partycji to jest taki jakby spis treści tego co jest na dysku zapisane... Jest też taki program jak Partition Table Doctor ;-)
"Nic nie szkodzi na przeszkodzie" <= Tak właśnie wygląda przejęzyczenie podczas pisania :)
Powinno być: Nic nie stoi na przeszkodzie.
c.d z 10:11 Wtedy co padł mi ten zasilacz komputerowy to elektronika na dysku jedynie się nadpaliła, bo jak poszedłem do znajomego z tym dyskiem, to po podłączeniu do jego komputera dopaliła się ona do końca, tzn. dymek poleciał z dysku i zaczęło śmierdzieć spalenizną :) Procesor na płycie głównej też się wtedy zjarał. Dane na tym dysku jednak się zachowały i po latach je odzyskałem.
Procesor na mojej płycie głównej się zjarał. Komputerowi znajomego nic się nie stało.
Co to jest mapa głowic, to nie wiem i co ma tu do rzeczy jakieś parkowanie... Może i ma ale kogo to interesuje? :) To był kiedyś powszechnie stosowany sposób na ożywienie padniętego dysku twardego. Kiedyś dawno temu byłem w sklepie komputerowym w Ostrowcu i pytałem czy mogą mi naprawić kartę dźwiękową / muzyczną (też jakiś element elektroniczny się spalił). Powiedziano mi, że nie opłaca się naprawiać i najlepiej kupić nową. Wiadomo, że zawsze można kupić nową. Nie wiem, co tam się uszkodziło w tej karcie muzycznej, a była to jedna z najtańszych.
Z parkowaniem dysku jest podobnie, jak z parkowaniem samochodu: jak samochód delikatnie się zadraśnie, to nic wielkiego się nie dzieje, a po delikatnym puknięciu nie musi być nawet śladu ;-) Janusze parkowania https://www.youtube.com/watch?v=R0pS204qZ3E
Mnie się kiedyś zasilacz w komputerze stacjonarnym zjarał. Stało się to w momencie, gdy podłączałem do komputera (zasilacza w komputerze) kabel, który był wpięty do gniazdka ~220V. Coś błysnęło w zasilaczu i zdechł. Dowiedziałem się później , że ten konkretny model zasilacza to najtańszy badziew, który jest źle zaprojektowany i przez to ulega spaleniu po pewnym czasie i dlatego nie warto go naprawiać (bodaj za duże napięcie z czasem jest podawane na jakiś tam układ scalony i on się przepala czy coś takiego). Ale zanim się o tym dowiedziałem, to zacząłem go naprawiać i w ogóle uczyć się jak to się robi, jak naprawia się zasilacze... Nie dokończyłem naprawy, bo moderator z forum elektroda zamknął mi wątek, bo sie jakby wystraszył, że może mi się coś stać podczas naprawy, że mnie prąd porazi... Ja zachowywałem pewne zasady bezpieczeństwa, ale... Ponoć dobre markowe zasilacze od komputerów stacjonarnych, gdy ulegają awarii, nie przepuszczają napięcia/prądu dalej na wyjście zasilacza i nie palą podzespołów komputera...
Tu coś jest o procesie parkowaniu głowic w dyskach https://www.mydata.pl/zaparkowanie-glowic-na-powierzchni-talerzy
Dysk może też być zaszyfrowany i co wtedy? https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3868585.html
Może tylko padła grafika i nie odpala a dysk może być sprawny. Nie wymyślać różności, jeśli ktoś chce pomoc i umie ogarnąć to, to niech pomoże dziewczynie lub kobiecie. I nie za miliony,bo już widzę po wpisach że mało roboty a chcą aby złotem płacić. Myślę że w granicach 50-100 zł to jest max za taką usługę.
Jak popsuty laptop to co się boisz wyciągnąć dysk?
Dysk powinien być pod jedną z klapek, dość pristych do wykręcenia i wyjęcia. To część którą można wymieniać bez obawy o stratę gwarancji
Ja wymieniałem u siebie dysk na szybszy w laptopie a stary używam jako zewnętrzny przenośny magazyn danych. Tak że mogę pomóc
15:57 czy jest napisane że to zrobię?