Jak maska wypadnie w samolocie to komu najpierw założysz?
Sobie czy swojemu dziecku?
Dokładnie, wszystkie służby ratownicze są uczone i szkolone tak, że w pierwszej kolejności należy zapewnić bezpieczeństwo sobie, a dopiero osobie ratowanej.
Jak zarazi się lekarz lub pielęgniarka to umrze dużo więcej ludzi.
Logiczne, że sobie...
20:21 - gdzie w przysiędze Hipokratesa masz coś o obowiązku podejmowania pracy?
Obowiązek podjęcia pracy w tej sytuacji jest chyba jednoznaczny.
Tekst składanego do dziś „Przyrzeczenia lekarskiego" pochodzi z 1918 roku:
Przyjmując z czcią i głęboką wdzięcznością nadany mi stopień lekarza i pojmując całą wagę związanych z nim obowiązków przyrzekam i ślubuję, że w ciągu całego życia będę spełniał wszystkie prawem nałożone obowiązki, strzegł godności lekarza i niczym jej nie splamię, że według najlepszej wiedzy będę dopomagał cierpiącym, zwracającym się do mnie o pomoc, mając na celu wyłącznie ich dobro, że nie nadużyję ich zaufania i, że zachowam w tajemnicy to wszystko, o czym się dowiem w związku z wykonywaniem zawodu.
Przyrzekam i ślubuję dalej, że do kolegów lekarzy będę się zawsze odnosił z koleżeńską życzliwością, jednak bezstronnie, mając dobro chorych mi powierzonych przede wszystkim na względzie.
Przyrzekam i ślubuję wreszcie, że będę się stale doskonalił w naukach lekarskich i ze wszystkich sił starał przyczynić się do ich rozkwitu i, że podam zawsze bez zwłoki do wiadomości świata naukowego wszystko to, co uda mi się wynaleźć lub udoskonalić.
20:32 - wiesz co, ja nie widzę w tym przyrzeczeniu nic, co wskazuje na KONIECZNOŚĆ pracowania przez lekarza.
Nawet nie wiesz co cytujesz pisowski dzbanie.
Politycy PiSu też składali ślubowanie poselskie:
Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej
Tyle, że nie porównywałabym pielęgniarki do polityka. Trochę inny jednak powinien być poziom etyczny.
Tak, ale z kolei to albo się jest pielęgniarką albo nie. To samo z lekarzami. Co to ma znaczyć, że teraz się boją a jak będzie spokój to wracają wygodnie? Albo chcą pracować albo nie. Same zawód wybierały i dziś ich brakuje.Bardzo dobrze, że zostały ukarane. Oczywiście absurdem jest kazać wracać z macierzyńskiego i tu już kara zupełnie niesłuszna. A te z przychodni,gdzie nie są potrzebne wysyłać na szpitale tam, gdzie ich brakuje. Mogły zostać nauczycielkami, siedziałyby w domu. Pielęgniarka to poświęcenie moim zdaniem i trzeba się liczyć z tym, że naraża się swoje zdrowie niestety.
Życzę Tobie aby leczyli Ciebie tylko lekarze i pielęgniarki z takim "powołaniem".
Są też takie panie, które same zgłaszają się do pomocy, pomimo tego, że nie muszą, np. pielęgniarki powyżej 60 roku życia, te wiedzą czym jest służba. Niestety jak w każdej armii mamy też dezerterów.
Czego wy idioci nie idziecie do szpitali gdzie jest korona tylko się mądrujecie ?Jedna z nich dopiero urodzila ma 5 miesięczne dziecko i ma się narażać,druga wychowuje samotnie dziecko.Trzeba być chamem zeby tak mysleć ,a wy do pomocy przy chorych a nie się mądrować.
Oczywiście są też skrajne przypadki do wyjaśnienia, dlatego istnieje instytucja odwoławcza.
a jeśli zostanie uznane, to co? chcesz mi powiedzieć, że kara zostaje?
Odwołanie swoja drogą a nakaz pracy do wykonania mimo odwołania. Tak samo zapłacenie kary. Nie wiem tyko jak to jest z wykonalnością tej kary.