Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
                        • Odp.: „Ukryte Terapie” - czego ci lekarz nie powie

                          no ale jak to, chemiczne tabletki nie pomogły dziecku? jak mogło do tego dojsć antek? załamka!?

                          antyNwo
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: „Ukryte Terapie” - czego ci lekarz nie powie

                          Masz downa? Co ma do tego medyczna marihuana, poza tym, że musisz coś pierd..ąć, bo inaczej się posrasz?

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: „Ukryte Terapie” - czego ci lekarz nie powie

                          no jak to, przecież wg. niego TYLKO lekarz i apteka. Jak wklejałem wcześniej o medycznej to powiedział że to głupoty.

                          antyNwo
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: „Ukryte Terapie” - czego ci lekarz nie powie

                          Marihuana medyczna to głupoty??? Odkąd to?

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 978

                          Odp.: „Ukryte Terapie” - czego ci lekarz nie powie

                          A co w przypadku glejaka wielopostaciowego IV stopnia? Medycyna akademicka leczy 0,7 /10 pacjenta a medycyna alternatywna (immunoterapia 6/10) . Ja wybrałabym alternatywną tak jak zrobił to mój mąż. Jutro w warszawie jest V Kongres immunoterapii nowotworów, bedą lekarze z całego świata, ciekawe ilu będzie z państwa które jest gospodarzem??? Niewiele bo po co jak oni mają akademicką, sprawdzoną i refundowaną chemię. Piszesz że alternatywne leczenie leczy portfele, to powiem że chemia była 2 x droższa od immunoterapii, tyle że chemię refundują a innych terapii nie!!! Może to pacjent powinien decydować która terapie wybiera a kasa chorych ja refunduje?!

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
      • Odp.: „Ukryte Terapie” - czego ci lekarz nie powie

        "Tymczasem obroty Jerzego Zięby szybko rosły. Ten wyjątkowo nieetyczny proceder skutecznie napędzał klientów spółkom powiązanym z Jerzym Ziębą, należącym m.in. do jego obecnej partnerki, a wcześniej do niego samego (firmy przynoszą wielomilionowe zyski, od których nie odprowadzono uczciwie podatków)."

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 883

        Odp.: „Ukryte Terapie” - czego ci lekarz nie powie

        "Okazało się, że bezpośrednią przyczyną zgonu była niewydolność nerek – jak nietrudno się domyślić, był to m.in. skutek podawania witaminy C w gigantycznych, zalecanych przez Jerzego Ziębę, dawkach – mówi. "

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: „Ukryte Terapie” - czego ci lekarz nie powie

          a pokazał wyniki autopsji? nie? no to zwykła ściema bo nadmiar witaminy c jest wydalany z moczem.

          Apteki zaczęli sprzedawać w aptekach witd3+K2 MK-7 dopiero jak Pan Jerzy zaczął o tym mówić. Wszyscy na nim psy wieszaja a w aptekach małpuja po Panu Jerzym i sobie kabze nabijaja.

          "Właśnie dostałem takiego emaila...

          Panu Tomaszowi Lisowi i jego "ekspertom" do sztambucha...

          Panie Lis... opublikuje to Pan i tysiące innych "ofiar Jerzego Zięby" ????

          ++++++++++++++++++

          Witam serdecznie.

          Choruje na SM. Ten e-mail napewno nie będzie krótki. Zachorowałam w wieku 14 lat. Za kilka miesięcy miałam skończyć 15 lat. Początki choroby nie były ciężki, a ja jako dziecko nie rozumiałam powagi mojej choroby. W wieku 15 lat zaczeliśmy z rodzicami zbierać pieniądze na leczenie. (pomine szczegóły).

          Dostałam pierwszy lek jaki miał zatrzymać moja chorobę. Były to ampułko-strzykawki. Było wszystko w porządku, ale tylko na początku... Po killku miesiącach miałam rzuty choroby co miesiąc. Za każdym razem pobyt w szpitalu pod 5-dniowa kroplówka. (Solu-Medrol). Ten pierwszy lek co brałam zniszczył mi lewe oko. Nie widzialam na nie nic, zupełnie nic.

          Zmienili mi lek na inny, pod inna nazwą ale to cały czas były ampułko-strzykawki. Juz miałam dość ciągłego kłucia się w mięśnie. Sama już nie miałam siły się kłuć więc prosiłam mamę o to by wykonywała mi wtedy już bolesne zastrzyki. Cały czas się kułam a choroba się rozwijała i następny lek zniszczył mi wzrok w drugim oku. To byla tragedia !! Przez około miesiąca byłam niewidoma. (nie chodziłam sama a telewizor oglądałam leżąc na plecach i słuchając czy znalazłam swój program). Po nie wiem jak długim czasie odzyskałam wzrok w lewym oku nie robiąc nic. Wtedy przyszedł juz okres w którym za chwilę kończyłam 18 lat. Zadzwonili z przychodni. Czekało mnie ''ostatnie'' szczepienia. I wtedy się zaczeło...

          Miesiąc po szczepieniu płytki krwi zaczeły spadać gwałtownie. Wezwali mnie do szpitala że płytek mam wynik 9 tys. gdzie norma zaczynała się od 140 tys. Wraz ze spadkiem płytek zabronili mi stosowania leku na SM. Płytki spadły aż do 0.

          Trafiłam do szpitala na Oddział Chorób Wewnętrznych. Tam podawali mi sterydy (Encorton w wysokich dawkach i przetaczali mi płytki, a cotygodniowe badania wykazywały w dalszym ciągu 0 tys. płytek. Krew wogóle mi nie krzepła. W kazdej chwili mogłam dostać krwotoku i umrzeć. Po dłuższym okresie zaczeły pojawiac sie max 10 tys. plytek na wynikach krwi badanej co tydzień. Co miesiąc trafiałam do szpitala na przetacanie płytek ale to nie miało sensu. Płytki za każdym razem się nie przyjmowały.

          Pojechałam więc do szpitala we Wrocławiu do hematologa. Wraz ze spadkiem płytek tak samo spadała moja siła do życia. Trafilam odrazu na oddział hematologiczny. Dookoła otaczały mnie osoby z chemią. Krew pobierana miałam codziennie. I tak jak wcześniej przetaczali mi płytki plus pobrali szpik (łącznie 4 razy). Leżałam cały czas w sali, bałam się wychodzić bo tylko co chwilę przychodziły do mnie osoby i mówiły że ktoś zmarł. Zdarzały się przypadki że osoby opowiadając mi tylko to płakałam na samą myśl o tym.

          Wracając do moich płytek... nic nie pomagało. Moja jama ustna wyglądała koszmarnie jak na 18 letnia dziewczyne gdzie wystarczyło tylko że coś zjem to zaczynała mi lecieć krew z dziąseł. Tak mijał rok brania steryd, kontroli krwi i wizyt w szpitalach. Szłam do szkoły na zakończenie roku i całego technikum... do szkoły nie doszłam. Upadłam na srodku chodnika a wstać juz nie mogłam. I oczywiście wtedy szpital oddział neurologiczny i kroplówka Solu-medrol. Od steryd nie mogłam sie uwolnić gdzie już wtedy odczuwałam co jest grane.

          Po odbyciu wizyty w szpitalu 5-dniowej wróciłam do domu (wkońcu bez steryd). Brak sił do poruszania się siedziałam cały czas w domu. W czasie będąc na hematologi zrobili mi embolizacje śledziony ( bylo rozważane jej usunięcie). Siedząc cały czas w domu któregoś dnia przyszła babcia i mówi do mnie dając tabletki Omega 3 i powiedziała : Koleżanki sobie chwalą te tabletki, to na odporność.

          Zaczelam je brać i pojechalam na badania krwi i patrze 13 tys. płytek. Za tydzień 37 tys. płytek. A w między czasie stało się coś okropnego. Nie mogłam patrzeć szczególnie wprawą stronę. Jak patrzyłam robiło mi się ciemno przed oczami i nogi mi się uginały pod ciężarem ciała. Nie powiedziałam tego nikomu. Bałam się że zawiozą mnie do szpitala a sterydy znowu będę miała przypisane w mega dawkach. Wiedziałam o tym ze one mnie niszczą.

          Akurat wtedy kolega podesłał mi filmiki z wykładami Pana Jerzego. Zwlekałam z oglądaniemale wkoncu pomyślalam co ja mam innego do roboty... Oglądnełam filmik jeden i sobie pomyślałam : to ma jakis sens. Później siedziałam i oglądałam godzinami a kolega zobaczył moje zainteresowanie i przywiozl mi sól kłodawska. A ja z myślą co mi się może stac od szczypty soli... Zrobilam tak jak mowi Jerzy w filmiku szklanka wody na noc ze szczyptą soli. Wstałam powtórzyłam to i wyszlam z psem. Idę prosto mam wiecej sily i patrze na prawo, lewo i zero zawrotow glowy. Wrócilam do domu i zaczełam za przeproszeniem wyklinać wszystkich lekarzy co ze mną zrobili.

          I wszystko szło powolutku stopniowo i zrezygnowałam z cukru, zakwaszalam sobie żoładek (wyspałam się za wszystkie czasy), pozniej doszła wit d3, k2mk7, kwas l-askorbinowy. Szukałam wszystkiego o Panu Jerzym i znalazłam grupy poparcia. Zaczełam pisać mając małe pytania... Wyjechałam do Anglii wtedy też zaczełam odbudowywać swoje florę bakteryjną w jelitach a wit d3 brałam w dużych ilościach.

          Będąc w Anglii poprosiłam o zmierzenie sobie wit d3. Za miesiąc kolejna wizyta. Zapytałam wtedy o wyniki d3 czyli 25(OH) a na pytanie nie dostałam odpowiedzi tylko słowa są dobre. Dodatkowo dowiedzialam się ze jak wezme więcej niż 1000 jednostek może mi się coś stać i zostałam skierowana do apteki po wit d3 1000. Sądziłam że powinnam napisać post o tym jak kłamią ludzi i chcialam zobaczyc reakcje na to. Dostalam baardzo duzo odpowiedzi i tez wiadomości.

          Dostałam tez wiadomość od Pani która jest dla mnie złotym człowiekiem. ([...] ) Dzieki Panu oraz Pani moja choroba dobiega końca, gdzie maloplytkowość została wyleczona w 100 % i płytki caly czas trzymają się kolo 300 tys.

          Aktualnie nie poddaje się. Biorę takie rzeczy jak wit d3, k2mk7, beta karoten, kwas askorninowy, MSM, cytrynian magnezu, selen, cynk, Urosept 2x dziennie, sylimarol 35 mg 1 tab. co dwa dni, zioła Hepatosan 1 herbatka dziennie, aktualnie parzę sobie liście laurowe i pije przez caly dzien jedna szklanke, kapusta i burak, robie sobie koktajle i dodaje płynne żółtka, Visantol.

          Nie mogłam chodzić tip-topami a teraz nie mam z tym zadnego problemu. Dzieki Panu Jerzemu i Pani Ani choroba cofa się . Byłam wczoraj u lekarza a mama i sam lekarz stwierdził u mnie poprawę wraz z pielęgniarką. Podkreślam ze ja ostatnia wizyte i badania miałam w marcu gdzie lekarz powiedział ze zaprasza za rok na występy artystyczne w moim wykonaniu a teraz ta wizyta byla przypadkowa gdzie moja mama do niego szla a nie ja.

          Plus dodam ze moja tlumaczka jest Pana Jerzego fanka. Widząc moja poprawe na pozegnanie szepnela mi do ucha: To naprawde działa. Dziękuję bardzo z całego serca ściskam mocno i do zobaczenia 7 października na konferencji w Poznaniu !

          [....]

          Proszę tylko nie ujawniać mojego nazwiska. Pozdrawiam . I dziękuję bardzo za uratowanie mnie przed tak strasznym kalectwem. Jeśli potrzebne jest wiecej informacji proszę dzwonić to moj numer [...]

          ++++++++++++++++++++++++

          antyNwo
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: „Ukryte Terapie” - czego ci lekarz nie powie

            antek za głupi jesteś żeby z Tobą prowadzić rzeczową rozmowe nie posiadasz żadnej fachowej wiedzy a powielasz jedynie bzdury z internetowego śmietnika które nie są nic warte coraz więcej osób tu na forum Ci to pisze ale do Ciebie nie dociera. i zapamiętaj nerki to taki rodzaj filtru i jak każdy filtr ma swoją wydajność jeśli będziesz nadmiernie przez długi czas je przeciazal to wkoncu nie dadzą sobie rady.no ale takich rzeczy nie dowiesz się u swojego szamana bo on też wiedzy .medycznej nie posiada

            Gość_Anty b.
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: „Ukryte Terapie” - czego ci lekarz nie powie

              powtarzam niech zamarze dane wrażliwe i poda wyniki autopsi publicznie, inaczej to jest STEK BZDUR tak jak to twoje o nerkach, podaj mi jakiekolwoek badania o szkodliwosci witaminy c. I odnies sie jakim to cudem chemia temu dziecku nie pomogla a medyczna marichuana pomogla, nie wstyd ci teraz? bo tak chemie wychwalales

              antyNwo
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: „Ukryte Terapie” - czego ci lekarz nie powie

                masz głupku przeczytaj sobie

                Dożylna witamina C w leczeniu raka – Protokół Riordan

                Dożylna witamina C w leczeniu raka – Protokół Riordan

                Niniejszy artykuł jest tłumaczeniem ze strony https://riordanclinic.org/research-study/vitamin-c-research-ivc-protocol/ i stanowi opis naukowych podstaw, przeciwskazań oraz procedury terapii wykorzystującej dożylne wlewy kroplowe z witaminy C. Klinika, gdzie powstał ten protokół znajduje się w Wichita, Kansas, USA w związku z czym podlega regulacjom obowiązującym w Stanach Zjednoczonych. Informacje znajdujące się poniżej nie mogą zastąpić fachowej konsultacji lekarskiej.

                Zobacz miejsca w Polsce, gdzie oferowane są wlewy dożylne z witaminy C >

                Witamina C (askorbinian, kwas askorbinowy) jest znaczącym, rozpuszczalnym w wodzie antyoksydantem, który zwiększa zewnątrzkomórkową produkcję kolagenu i jest ważny dla prawidłowego funkcjonowania komórek układu odpornościowego. (Hoffman, 1985; Cameron i wsp., 1979). Odgrywa również kluczową rolę w syntezie L-karnityny i metaboliźmie cholesterolu. Wpływa na aktywność cytochromu P-450 i syntezę neurotransmiterów (Geeraert, 2012). Dożylny protokół Riordana (IVC) polega na powolnym wlewie (infuzji) witaminy C (askorbinianu sodu) w dawkach od 0,1 do 1,0 g na kg mc (Riordan i wsp., 2003). Wykorzystanie wlewów dożylnych z witaminy C wzrosło w ostatnim czasie wśród praktykujących medycynę integracyjną i ortomolekularną. Na podstawie ankiety przeprowadzonej między 2006 a 2008 rokiem pośród ponad 300 medyków wykazano, że u ok. 10 000 pacjentów, którzy otrzymali dożylnie witaminę C w średniej dawce 0,5 g/kg mc nie odnotowano znaczących skutków ubocznych. (Padayatty, et al., 2010). Choć podawana dożylnie witamina C posiada wiele zastosowań, jak np. zwalczanie infekcji (Padayatty, et al., 2010), leczenie reumatoidalnego zapalania stawów (Mikirova, i in,. 2012), to największe zainteresowanie wzbudza pod kątem potencjalnego użycia w leczeniu raka.

                Pierwszy raz zasugerowano możliwość wykorzystania witaminy C jako narzędzia do walki z nowotworem w 1950 r. Jej rola w produkcji i ochronie kolagenu doprowadziła naukowców do hipotezy, że zaopatrzenie w askorbinian powinno chronić zdrową tkankę od inwazyjnych guzów i przerzutów (McCormick, 1959; Cameron i wsp., 1979). Ponadto, ponieważ pacjenci chorujący na raka często cierpią na deficyty witaminy C (Hoffman, 1985; Riordan, et al. 2005), zabieg ten może poprawiać funkcjonowanie systemu odpornościowego i jednocześnie wpływać pozytywnie na zdrowie i samopoczucie pacjenta (Henson, et al., 1991). Cameron i Pauling zaobserwowali czterokrotnie dłuższy czas przeżywalności wśród pacjentów chorych terminalnie na nowotwory, leczonych za pomocą wlewów askorbinianu, po których następowała doustna suplementacja (Cameron i Pauling 1976). Jednakże dwie losowe próby kliniczne dotyczące doustnej suplementacji askorbinianu nie wykazały żadnych korzyści antynowotworowych. Od tej pory większość badań koncentrowała się na dożylnym podawaniu askorbinianu. Przesłanki do używania wlewów dożylnych (IVC) jako metody leczenia raka, podsumować można w następujący sposób:

                Dzięki dożylnemu podawaniu askorbinianu sodu można bezpiecznie uzyskać odpowiednie jego stężenie w osoczu.

                W odpowiednim stężeniu askorbinian jest toksyczny dla komórek rakowych in vitro i może hamować angiogenezę in vitro i in vivo.

                Witamina C może gromadzić się w guzach i hamować znacznie wzrost guzów (obserwowalne u świnek morskich) przy stężeniu 1 mM lub wyższym.

                Opublikowane studia przypadków mówią o przeciwnowotworowej skuteczności, poprawie samopoczucia pacjentów i spadkach w zakresie markerów zapalanych oraz wzrostów guzów.

                http://longevitas.pl/dozylna-witamina-c-leczeniu-raka-protokol-riordan/

                antyNwo
                Zgłoś
                Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 888

                Odp.: „Ukryte Terapie” - czego ci lekarz nie powie

                nikt Ci nie poda wyniku sekcji publicznie otrzasnij się człowieku to są dane zastrzeżone nie może sobie każdy od tak na swoje widzimisię sprawdzać danych o obcej osobie.

                tylko na waszych portalach wklejacie sobie pseudo dowody na zawołanie bo bzdury można wymyślać nabierzaco

                Gość_Anty b.
                Zgłoś
                Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 889

                Odp.: „Ukryte Terapie” - czego ci lekarz nie powie

                co niby o nerkach napisałem że bzdury? czy ty człowieku używasz cokolwiek mózgu czy tylko jak ciele powielasz bzdety z nawiedzonych stron? każdy organ w naszym ciele ma swoją wydajność i wytrzymałość po przekroczeniu której następuje jego niewydolnosc a potem uszkodzenie. zapamiętaj sobie że nie można bezkarnie w dłuższym okresie czasu przeciazal żadnego organu.a te wasze bzdury o gigantycznych dawkach Wit C właśnie powodują uszkodzenie nerek w dłuższej perspektywie bo co innego raz przekroczyć a co innego nagminnie.nerki wkoncu nie dadzą sobie rady.

                zresztą Ty i tak nic z tego nie zrozumiesz (ponieważ przeczy twoim teoriom) a nie tak dawno pokazałeś tu na forum kuracje PERCHYDROLEM co powinno być ścigane prawnie ponieważ jak ktoś by cie posłuchał w tempie ekspresowym wyleczyl by się na tamtym świecie

                Gość_Anty b.
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: „Ukryte Terapie” - czego ci lekarz nie powie

                  aha czyli tak jak myślałem to z tymi nerkami niepotwoerdzone a tylko lis sobie wymyslil bo jest z niemieckiej gazety a niemcy jak wiadomo dużo leków produkują, udostepnilem.ci z naukowej strony a nie bzdety ale jak ci sie czytac nie chce to twoj problem.nie moj dalej wierz w klamstwa. Chodzilo o perchydrol rozcienczony na 3% nie przekrecaj

                  antyNwo
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: „Ukryte Terapie” - czego ci lekarz nie powie

                    antek to idź sobie do lekarza i powiedz " to ja antek wyznawca wszelkich bzdur jakie znajdę w Internecie proszę mi podać wyniki badań tego i tego pacjenta"

                    jestem wręcz pewien że lekarz od razu Ci da wszystko czego tylko chcesz.wkoncu jesteś antkiem

                    Gość_Anty b.
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 895

                    Odp.: „Ukryte Terapie” - czego ci lekarz nie powie

                    antek naprawdę mam Ci znaleźć ten wątek gdzie pisałeś o podawaniu 30% bo jak chcesz zaraz to odnajdą.co wykryje że sam się skompromitował i teraz głupio Ci się przyznać?

                    Gość_Anty b.
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 891

                  Odp.: „Ukryte Terapie” - czego ci lekarz nie powie

                  Uzdrawiająca moc wody utlenionej

                  Naprawdę nie ma sie czego obawiać ja ją stosuje.

                  https://hartigrama.pl/

                  antyNwo
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
1234 ... 4546485051 ... 66676869
Przejdź do strony nr
22 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -