17 września 1939 roku Armia Czerwona, łamiąc obowiązujący polsko-sowiecki pakt o nieagresji, wkroczyła do Polski, realizując ustalenia zawarte w pakcie Ribbentrop-Mołotow. Armia Czerwona zachowywała się równie bestialsko jak wojska niemieckie. Liczba ofiar, którzy znaleźli się pod sowiecką okupacją do dziś nie jest znana. Pod pomnikiem ofiar zbrodni Katyńskiej przy ulicy Sandomierskiej, ostrowczanie uczcili wczoraj (17 września) pamięć ostrowieckich oficerów, policjantów, służby celnej, którzy we wrześniu 1939 roku wyruszali na wojnę i nigdy z niej nie powrócili. – Jeńcy wojenni zostali zamordowani strzałem w tył głowy, ich ciała zostały wrzucone do masowych dołów, byli chowani bez księdza, bez obecności rodziny skazani na całkowitą niepamięć. Do dzisiejszego dnia czy to w Polsce, czy w Ostrowcu Św. są osoby, które bezcześciły tę pamięć, są czasami na eksponowanych stanowiskach i efekty tego mamy dziś, że w taki dzień jak 17 września, kiedy jest rocznica bardzo trudna w historii naszego kraju, to władz tutaj brakuje – mówi Monika Bryła-Mazurkiewicz, prezes Centrum Krajoznawczo-Historycznego imienia profesora Mieczysława Radwana w Ostrowcu Św.
Państwo nie z tej opcji:))
A pisiorom nawet nie chce sie miesiecznicy w ostrowcu zorganizowac
Miałbyś głupku 12:44 żerowisko.