W kraju węgla i stali garnki po pięć tysięcy złotych.Nawet człowiek bez wykształcenia zwietrzy podstęp.
Nie obraź się ale piszesz jak zepsuty automat. Druga opcja to przynależność do sekty. Trzecia - choroba psychiczna.
Musiałabym zdrowo upaść na głowę, żeby kupić taki garnek. Wolałabym za te 8 tysi pojechać na fajną wycieczkę zamiast stać przy kuchni.
a całe pokolenia jadały w garnkach z aluminium i jakoś żyjemy....
nastepna nawiedzona,garnek rownowartosc wczasow,jakas paranoja,te baby sa jakies inne...
bardzo dobry zestaw garnkow w sklepie kosztuje 1000 - 1500 zl. philipiak to sciema! sprzedaja chinszczyzne za niebotyczne pieniadze.
gdyby było to samo to nie byłoby 2 róznych symboli. to tak jak s próbą złota albo jest 18 karatowe albo 24.
dla mnie jedno i drugie (garnki) to szajs. ale na pokazy chodzą ci sami ludzie co głosowali na pis-moherowe babki.
Ja bym tego nawet za darmo nie chciała.bo nie lubię ściemniaczy.
Filipiak daje 25 lat gwarancji bez kupowania u nich plynu do mycia.Chyba konkurencja dziala na szkode Filipiaka
Oj pani chyba tez placa dobrze za krytyke i watpie aby miala pani garnki Filipiaka
Ja mam garnki Philipiak wyrzucone pieniądze garnki matowieja szybkowar po pol roku się zepsol uchwyty się odkręcaja (powinni dołożyć śrubokręt w komplecie) a wskazówka pokazuje najwyższą temperaturę nie gotując w nich nie mówiąc o drewnianych dodatkach zmienily kolor jakby się przypalily
Nie wiem jaka stal jest w zepter, wiem jaka jest w WMF, gdzie pojedynczy garnek kosztuje w Polsce od 800 do 1.500 zł więc łatwo policzyć, ile kosztuje średnio komplet. I są to właśnie garnki ze stali 18/10. I nie jest to "zwykła nierdzewka", a Cromargan®, która pozwala zachować pełen aromat i smak potraw. Przywiozłam sobie takie garnki z Londynu, gdzie i tam są one bardzo drogie, tylko akurat trafiłam na wyprzedaże. I po 12 latach garnki są jak nowe.
Byłem z ciekawości kiedyś na tym pokazie Fakt ludzie są naiwni.Przypominało i to grę w 3 karty/kubki,gdzie wciągają naiwnych ludzi w spiralę kłamstw.
