OSTROWIECKIEJ SEKCIE MÓWIMY PRECZ!
Myślę, że ktoś powinien odwiedzić ludzi, którzy do tej niby wspolnoty należą. Ktoś z mops albo jakiejś innej społecznej instytucji, żeby sprawdzić czy przypadkiem nie cierpią w nich dzieci. Starzy odstawiają pląsy na spotkaniach a dzieciaki muszą się same sobą zająć. Tak powstaje patologia.
Manipulacja psychiczna przy praktyce dziesięciny
Teraz krótka uwaga o manipulacjach psychicznych. Zauważacie, że „przecież różne wspólnoty praktykują dziesięcinę, więc co w tym złego?”. Istotnie.
Jednak w żadnej wspólnocie poza Neo nie ma tego w formie worka, nie ma tego jako element finansów grupy, nie ma tego jako element funkcjonowania. To jest zalecenie, a te 10% dajemy na różne sposoby. Gdy Ty dasz 10% w Neo do skarbonki w Kościele – dostaniesz ochran, bo miałeś do worka.
Jest też manipulacja psychiczna. To oczywiste, że nikt nie stoi nad Tobą i nie mówi „no wrzuć, dalej…”. To działa inaczej, pod wpływem presji oraz… nagrody. Oficjalnie przedstawia się Dziesięcinę jako „dar” i „prezent”, który dostajemy na zakończenie Drugiego Skrutinium.
A wiesz czym jest prezent? Zniewoleniem. Bo chodzi o prosty układ – Ty coś dajesz do worka, a gdy będziesz w problemach, np. stracisz pracę – wspólnota będzie mogła Ci finansowo pomóc. Gdy nie bedziesz miał na leki – wspólnota Ci pomoże. Gdy nie będziesz miał pieniędzy na naprawę samochodu – wspólnota będzie mogła pomóc.
Nie możesz nigdy nic odłożyć, bo „żyjemy wspólnie…”. W związku z czym po latach nadal jesteś goły i zależny od wspólnoty.
https://droganeo.pl/dziesiecina-w-naokatechumenacie-bez-tajemnic
Katechiści zarzucają, że w Internecie znajdziecie tylko wymyślone rzeczy. Dlatego proszę. Dzisiaj samo mięso – fragmenty Linii Orientacyjnych dla Katechistów Drogi Neokatechumenalnej. Myślicie, że katechiści są na tyle światli, że potrafią dyskutować z każdym o jego problemach? Nie, oni po prostu trzymają się określonych skryptów od Kiko. Przeczytajcie kilka przykładów z etapu TRADITIO.
https://droganeo.pl/fragmenty-rozmow-z-dyrektorium-katechetycznego-cz-1
Cytat o. Emila Smolany:
„Mamy doświadczenie takich grup [neokatechumenatu], w którym dochodzi do jakichś nadużyć i Ci katechiści przypisują sobie taki trochę mandat do ingerowania w jakieś sprawy poszczególnych ludzi, przekraczając pewne granice. Czy nawet kiedyś pamiętam takiego Pana, który do nas zadzwonił przeszedł jakąś tam taką całą Drogę. Nie wiem był z 25 lat jakoś przez większość życia no i zobaczył, że to w danym momencie to już nie jest Droga dla niego. Że on coś przeszedł, ale też widział pewne rzeczy, które mu się nie podobały. No chciał się od tego jakby od tego odejść.
To jest osoba, która chodzi na Eucharystie, na nawet więcej niż raz w tygodniu, modli się z żoną, czyta Pismo Święte, są zaangażowani religijnie. I po tym odejściu miał cały szereg telefonów, że przecież Ty się nie zbawisz poza nami. Poza tą grupą. No i to jest toksyczne, tak? No bo jak się nie zbawi ten facet? Chodzi do spowiedzi, chodzi tutaj, ma wszystkie środki zbawienia, korzysta, no wierzymy ,że Pan Bóg nas tak prowadzi, nas też przez to zbawia.
https://droganeo.pl/kiedy-wspolnota-staje-sie-sekta-w-poglebiarce-o-neokatechumenacie
Jeżeli znacie kogoś kogo ta sekta wciągnęła piszcie i mówcie o tym głośno. Tylko tak można to zło zatrzymać.
Taką organizacją powinna zająć się Prokuratura. Czym różni się wyłudzanie kasy od ludzi metodą na wnuczka od wyłudzania metodą na zastraszenie i oszustwa? Dla takich tylko tak jak w Rosji- zsyłka na Syberię bez prawa powrotu.
Też tak uważam gościu 21.04. Najgorsze jest to, że ludzie są w niej otumanieni.
Na takie działania są paragrafy w Kodeksie Karnym i nie ma tłumaczenia, że ludzie dają kasę dobrowolnie, bo przy metodzie na wnuczka jest tak samo, a tu dochodzi jeszcze długotrwałość karalego działania. Kto w Ostrowcu, imiennie jest działaczem w tej przestępczej organizacji?
Uprzejmie donoszę, iż Paranoiczny Dzieciak jest imiennym działaczem.
Paragraficznie, długoterminowo i premedytacyjnie i oczywiście wbrew woli obu tatusiomamusiów.
Myślę, że oni w tej sekcie lubią cisze. Znajoma kiedyś chodziła na ich niby katechezy. Namawiali ją najpierw na ślub, potem gromadkę dzieci. Jak się zaczęła sprzeciwiać i zadawać pytania, to stała się wrogiem. To są chorzy ludzie, którzy w życiu zamiast zająć się pracą i pomocą potrzebującym marnotrawią ją na teorię i swoje interpretacje Pisma św. Wiele matek mogłoby pójść do pracy, a nie siedzieć na zasiłkach i żyć z pensji męża.
https://www.cda.pl/video/237960372
I te ich kosmiczne nazwy: konwiwencje, skrutynia. Posyłają na to dzieci.
Posłuchajcie tej kobiety
Dzisiaj słyszałem na mieście że jeden z radnych miejskich jest tam guru od lat. Czy to prawda, jeśli tak to skandal i teraz wiadomo skąd głosy w wyborach. Było polecenie i wykonano całymi rodzinami i znajomymi. Obrzydliwość.
22:00. Wesoło?Do czasu. Ten się prawdziwie śmieje, kto się śmieje ostatni:-)