Mogę oglądać kucharzy co mi tam przeszkadzają oni nie hałasują na pół miasta bo mają prywatkę.
Nie jestem właścicielem:) ale miło że tak o mnie mówisz. Więc po hu.... piszesz na forum skoro z nim chcesz się skontaktować. I na hu... dodajesz posty których i tak on pewnie nie czyta! Typowy polak cebulak
Ja sobie nie życzę czytać takich głupot jak to co wypisujesz ty. Czemu tego nie uszanujesz?
Zgadzam się, że trzeba z tym zrobić porządek. Właściciel odpowiada za nagłośnienie. Mieszkam na Patronackim i słyszałam wszystko, łącznie z tym, co mówił prowadzący oczepiny. Nie muszę i nie chce tego słuchać. Domy weselne też obowiązują przepisy
Ejjjj, ale chyba całonocna muzyka weselna to chyba nie jest jakiś komfort psychiczny dla chcącego spać?! To są kołysanki?
Stoooo laaaat, stoooo laaaaat! I jeszczcze jeden i jeszczcze razzzzzzz! Gorzkaaaa wódkaaa, gorzkaaa wódddkaaaa!
Dobranoc!
Spójrz w lustro, zobaczysz tego, o którym piszesz
Ale do tej pory muzyka nie przeszkadzała bo grali w środku i było słychać fajną nieprzeszkadzającą muzyke ale teraz od jakiegoś czasu grają cała noc na dworze i dziwią się ze ludzie się burzą i narzekają.
Napier...tak, że na górnych Rosochach słychać. Na początku myślałem, że to jakieś oszołomy puszczają ten chłam na Denkowie, ale trafiłem na ten wątek :D
No to dziś możesz nazwać się wyspany bo było znośnie nie za głośno.
Ty też pewnie miałeś kiedyś wesele i też K...A było głośno!
Se jedź i zobacz, hmm!
Sezon się zaczął, a razem z nim narzekanie ludzi. Narzekacie na wszystko - na muzykę, na powietrze, na wodę, na kumkanie żab i szum drzew. Czy Wam cokolwiek w życiu pasuje?
Bo w Ostrowcu nikomu nic nie pasuje, jak w tym słynnym filmie co gościa wkurzało: ziemia, woda, gleba, powietrze, hemoglobina, takie takie.
Znowu ten lokal nie przestrzega ciszy nocnej i organizuje wesela na zewnątrz lokalu by brało w imprezie pół Ostrowca . Cała noc wesele Kiedy ktoś x tym zrobi porządek.