Tak jest Robert, niech ktoś nie zarabia, wcale. Zgnoić towarzystwo, właścicieli pogonić w 4 strony, niech gniją w rynsztoku, a lokal zlikwidować i będzie święty spokój! W ogóle wszystko zlikwidować w Ostrowcu, potem zaorać i posadzić kwiatki - ale czy przypadkiem kwiatki też nie będą Ci przeszkadzały, bo wtedy pszczoły będą się zlatywały i będą bzyczeć :) Co za podła mentalność ludzka i zawiść jest w tym mieście, jeden drugiemu by skoczył do gardła za nic - a najczęściej za to że ktoś zarabia pieniądze, a ten drugi nie.
A kto mówi o likwidacji lokalu? Nadinterpretacja, że hej. Wrócić z muzą do wewnątrz lokalu i nikomu nic nie będzie przeszkadzało. W czym problem ?
W tym że w tym lokalu kiepsko działa klimatyzacja i bawić się w takie upały ciężko .
Z ta klinatyzacja niestety prawda. Sama mialam tam wesele...tylko zgarniajac kilkanascie tysiecy za noc wypadaloby w wydajna klimatyzacje zainwestowac,ale jak widac po co...
Mnie temat akurat nie dotyka, ale chciałbym zauważyć, że spać z zamkniętymi oknami w upały też ciężko...
Ale do tej pory muzyka nie przeszkadzała bo grali w środku i było słychać fajną nieprzeszkadzającą muzyke ale teraz od jakiegoś czasu grają cała noc na dworze i dziwią się ze ludzie się burzą i narzekają.
Zarabiać można ale nie kosztem innych. Wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego gościu 22:51. Po to są ustanowione jakieś normy społeczne aby ich przestrzegać. Niech wyciszą sobie ten pawilon tal aby na zewnątrz nie było słychać i nikt się czepiał nie będzie.
Właścicielka to chyba sobie jakies jaja robi z ludzi. Cała sobotę i niedzielę nie idzie wytrzymac. Kiedyś to nawet człowiek nawet nie zwracał uwagi a teraz to chyba wystawili sobie namiot i grają na pół Ostrowca. Moze by ktoś się ogarnął i zebrał jakies podpisy. Stanowczo jest za głośno. Trzeba zbadać poziom decybeli i tyle.
Jest 10 razy głośniej i jak się tego nie ukruci to nie wiem. Za głośność na obecnym weselu w dniach 3 i 4 września to powinna być jakas kara bo wystawiać namiot i grać na zewnątrz to skandal. Trzeba iść do urzędu miasta i na policję.
Popieram w tych dniach naprawdę właścicielka jaja sobie zrobiła ją mieszkam około 500 metrów od lokalu i na prawde przy otwartych oknach nie było spać tak niosło muzykę po łąkach denkowskich czułem się jakby to było u sąsiada. Zresztą sąsiadowi bym odpuścił bo trzeba się dogadać ale tu za często się ostatnio zdarza , jak chce organizować tak głośne imprezy to niech przeniesie się na odludzie.
Hmmm a to czasem nie wina muzyki która gra. właścicielka na wesele jej nie wynajmuje. ale mniejsza z tym. pan niewyspany to w dużym mieście by się nie wyspal. Może czas na wieś się wyprowadzić
A czy czasem nie właścicielka odpowiada za porządek i by lokal nie utrudniał życia innym. Gdy będzie się chciało mieszkać w huku to się wyprowadzi do dużego miasta ale tu ludzie chcą mieszkać w spokoju i ciszy . Moim zdaniem broni się ona pisząc na forum i gani ludz za to że domagają się poszanowania swoich praw do godnego życia.
Czas przerwać dyskusje i wysunąć wnioski ludzie nie życzą sobie głośnych prywatnych imprez po godz.22 i powinna to uszanować włascicielka domu weselnego
Trzeba zgłaszać na straż miejską do skutku. Cisza nocna obowiązuje wszystkich. Najwyżej niech ściszą muzyka. Ma być spokój.
Albo niech z powrotem przeniosą się do lokalu muzykę.
Do niedawna było w miarę ok. Teraz robiąc na zewnątrz drwi sobie z ludzi. Jak komuś nie przeszkadza to niech sobie cały czas chodzi w słuchawkach az mu uszy pekna.
Wiadomo że jest różnica jak robisz w lokalu a jak obok lokalu.
Była glosna sprawa domu weselnego, gdzie zaczęli na werandzie grać i dowalili karę. Tylko u nas mysla że sa bezkarni. No to zobaczymy czy są.
człowieku raz w tygodniu dobrze jest posłuchać dobrej muzyki,zazdrośniku nikomu to nie przeszkadza tylko tobie,walnij kielicha i śpij,nie przesadzaj ,wszędzie grają w lokalach weselnych i nikomu nie przeszkadza,a może zazdrosny rywal?
To idź i połóż się nawet przy głośnikach. Kto Ci broni
Niewyspany niezadowolony Robert :D