Czy ktoś mógłby podać mi przykład w jakim stroju biegać wieczorami? robić to w butach zimowych, kurtce zimowej? noc a zimno w sumie
Ale jak pobiegasz to Ci będzie ciepło!
Biegaj na golasa,nic nie będzie krępowało Twoich ruchów:P)
Dwie bluzy,czapka,kalesony lub rajstopy na to polarowe dresy,rękawiczki i jedziesz!! Jak to bieganie dla spalania to im więcej ubrań tym lepiej.
To zależy jak długo biegasz i jak intensywnie i jaka temp .na zewnątrz.Jak bedziesz wiecej biegal to sam do tego dojdziesz jak sie ubierac odpowiednio.Ja np. w zime -5 do 0 to zakłądam koszulke z dł.rękawem ,cienką bluzę pod szyje koniecznie i soft shell na to i mi wystarcza,opaskę na glowę,buty zakladam letnie miękkie ale geube skarpetki albo podówjne.Sam dojdziesz do tego.
softshell?;p ; o
czyli koszula bluza i kurtka?
dopiero zaczynam. mysle o tym aby biegac 30 minut z rana a jak da radę to wieczorem też: )
Biegaj tylko raz dziennie. Najlepiej co dwa dni. Daj czas na regenerację mięśni. Pamiętaj o rozgrzewce. Ja robię zawsze około 1,5 km marszobiegiem. A potem właściwe bieganie, a po bieganiu znów 1,5 km marszobiegu.Tak zresztą wyglądają też treningi siłowe. Co 48-72 godziny dana partia mięśni i rozgrzewka po i przed właściwymi ćwiczeniami.
W zimę, na mrozie i śniegu biegało się w getrach i spodniach dresowych. Cienka koszulka i bluza na to. oczywiście rękawiczki i czapka. W pogodę taka jaka jest teraz bez getrów, a całość albo koszulka i bluza albo bluza i kurtka.
Życzę powodzenia i wielu km...:)
Pomyśl o dobrych butach. Jak chcesz biegać po chodniku lub asfalcie to dobrze amortyzujące buty, bo zniszczysz stawy. W terenie nie muszą być super miękkie buty, bo teren już sam amortyzuje. Większość tych, którzy zaczynali biegać miało problem właśnie z bólem kolan i łydek po bieganiu po chodniku i rezygnowało potem.Sam wiem, bo początkowo po tygodniu biegania dałem sobie spokój. Potem po zmianie wszystkiego mija już 2,5 roku od regularnego biegania.
hym. dobre rady, dzięki: ) Lecz obawiam się, że mój organizm nie jest na tyle odporny abym biegał w samej bluzce i zakończyło by się to łóżkiem; p
i biegasz tak przez jaki okres czasu? znaczy godzinę pół? jak wygląda twoja rozgrzewka?
Dobiero bym startował, nie myślałem o zakupie innego obuwia tylko normalne buty. I oczywiście będą to biegi po mieście.
Fakt, organizm trzeba zahartować. Moja rozgrzewka trwa około 25 min wraz z rozciąganiem. Potem bieg w terenie na dystansie 2 km, 5 min odpoczynku i znów 2 km, odpoczynek i dalej. W zależności od nastroju, kondycji i warunków za jednym treningiem robię koło 6 km. To nie jest dużo, ale dla mnie wystarcza. W ten sposób biegam już 2 lata, ze średnim tempem 8km/h
Dla ciebie proponuję przez pierwszy tydzień codziennie 2-3 km marszu, a na ostanim km marszobieg. Po tym czasie 2 km marszobiegu i około 1km powolnym biegiem co drugi dzien. Niech Ci się nogi przyzwyczają i płuca, bo możesz je wypluć z bólu, szczególnie przy niskich temp. Dwa tygodnie tak rób, a potem zwiększaj dystans.
Nie ma się co spieszyć, porywać od razu na kilka km, bo i po co. Masz czerpać z tego przyjemność i radość:)
oo chyba serwer za neta zaplacil i powrocil hahahah pan dobra rada
Bardziej chodziło mi o zrzucenie brzuszka, ale biegać też chcę z tego powodu. tzn 'zdrowo żyć';d
Chciałbym biegać tak 30 minut. Na więcej nie pozwala mi brak czasu. Może mi się uda zrzucić 'brzuszek'
Zima góra jakas koszulka dół skóra zapezpieczamy tylko klejnoty rodzinne
Zalezy jaki kto ma brzuszek.Nie łatwo go zgubić,pierw nogi ,ramiona ,piersi a brzuszek na samym końcu spadnie.Od razu to Ty 30 min nie dasz rady biec niestety i nawet sie nie katuj bo sie zniechęcisz i kontuzji nabawisz.Powoli i systematycznie dokładaj czasu i bez sprintow ,po 1-2 misiącach zalapiesz sam ile biegać i jak intensywnie.Ja biegam juz 2 sezony i w zeszłym roku zawsze robilem 8-10km z pędkością 11km/h pod koniec sezonu a na poczatku po 4-6km.Wszystko przed Tobą.Popierach ruch to zdrowie i wytrwałości życzę.Jeszcze jedno zmbicje niewskazane sa przy bieganiu jak nie możesz to odpuszczaj szkoda sie katować i kontuzji nabawić.Z czasem wszystko przyjdzie tylkomtrzeba być cierpliwym i regularnym.Pozdro i tzrymam kciuki.
Ale to jest sposób na zrzucenie brzuszka. Ja w ten sposób zrzuciłem, chociaż teraz przez zimne znów nabrałem na siebie kilka cm w pasie, ale to inna bajka:)
30 min to faktycznie jest ograniczenie, ale odstaw słodycze i cukier kompletnie. Jedz o stałych porach dnia posiłki. Biegaj te 30 min, na początek bardzo wolnym tempem przebiegnij 1 km. Bo to i tak dużo jak teraz dla twojego organizmu, szczególnie nóg. Do tego koniecznie dołącz ćwiczenia aerobowe, które znajdziesz na internecie. Ja polecam aerobową 6 Weidera. Jest to ciężkie i wymagające ćwiczenie, ale rezultaty zauważysz już po 2 tygodniach.
Nie ma się co oszukiwać, że zrzucić wszystko w ciągu miesiąca lub dwóch. Ja miałem efekty malutki dopiero po 2 miesiącach biegania. I pamiętaj, żeby po bieganiu zjeść coś co zawiera sporą ilość węglowodanów.
Dzięki. Takie porady na tym forum lubię. Jednak czasami potrafi ono być normalne.
6weidera robiłem przez jakiś czas;d ale efektó nie było jak na załączonych obrazkach na necie;p
A poza tym nie mogę wykonywać tego typu ćwiczeń. Miałem naderwany przyczep mięśniowy.
Biegać też nie powinienem, bo chodzi o to aby nie odnowiła mi się kontuzja, ale uważam, że nie przemęczając się powoli powinienem dać radę.
Jeszcze raz dziękuję za dobre rady!
Kup sobie za 8 lub 9 zł pas neoprenowy ja z niego korzystam. Stabilizuje dolną cześć kręgosłupa i działa jak mini sauna na brzuch. Skuteczny tylko przy aktywności fizycznej.
Co do a6w, to efekty jak na zdjęciach są, uwierz mi, ale...tylko w przypadku gdzie nie masz tkanki tłuszczowej, a chcesz wyrzezbic brzuch. Tak więc najpierw spalamy:)