Dziś zdarzył się okropny wypadek. Zginęło 18 osób.
I tu ponownie zaczyna się "polityka". Już możemy usłyszeć o pomocy dla rodzin ofiar... Psycholog, ksiądz, kasa...
Co to znaczy? To bardzo proste. Nabijanie wyborców w butelkę. Władza pokazuje, jaka jest troskliwa, jak dba o swoich obywateli. ZONK!
Ci ludzie jechali zarobić parę groszy, bo w Drzewicy jest bieda - podobnie, jak i u nas. Czemu ta władza nie zadbała o to wcześniej?
Codziennie na polskich drogach giną kierowcy - pojedynczy wypadek (trup) nie robi wrażenia, więc o odszkodowaniu nie ma mowy. Czy to moralne płacić odszkodowania z podatków rodzin takich osób, dla rodzin osób, które zginęły w wypadkach "medialnych"?
Podobnie mogę napisać o protestach górników, hutników, lekarzy... Oczywiście o powodzianach podobnie.
Po cholerę się ubezpieczać?
Dla osób, które nie zrozumiały wartości tego przesłania mogę napisać tylko jedno - życzę Wam wypadku w "medialnym" towarzystwie.
faktycznie to trochę niesprawiedliwe, że jak to piszesz rodziny poszkodowanych w "medialnych" wypadkach dostają odszkodowania a inni nie.. oczywiście rozumiem tragedie tych ludzi jednak codziennie mnóstwo osób przezywa swoje tragedie na drogach bez wsparcia mediów itd... te odszkodowania faktycznie dają trochę do myślenia...
Masz rację Piotrek. Niestety...
Na polskich drogach rocznie ginie 5 do 7 tysięcy ludzi. 5 TYSIĘCY! I nikt nie martwi się o rodziny, pieniądze, renty specjalne itd.
Niestety, żyjemy w świecie medialnym, rządzonym przez prawo newsów...