To nie Lasy Państwowe odpowiedzialne są za fetor z wysypiska! Bez względu na porę roku las zawsze pachnie!
Wracamy do tematu nieprzyjemnego zapachu wydobywającego się z Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Janik, na który pomimo że temperatury za oknem są zdecydowanie niższe niż w sierpniu, kiedy to po raz pierwszy opisywaliśmy temat, wciąż narzekają mieszkańcy m.in. Miłkowskiej Karczmy. Na pewno na rozprzestrzeniania się odoru nie ma wpływu gospodarka prowadzona przez Lasy Państwowe, które w obrębie składowiska odpadów nie prowadzą wycinki zupełnej zalesionych terenów. – Taka teoria ponoć krąży, że my doprowadzamy do wylesienia. Z całą stanowczością stwierdzam, że nie ma tutaj przypadków wylesienia w Leśnictwie Janik. Cała gospodarka leśna prowadzona jest w sposób jak najbardziej racjonalny, zgodny z operatem urządzeniowym – wyjaśnia Michał Wypchło, leśniczy Leśnictwa Janik, który przedstawił nam także mapę gospodarczo-przeglądową drzewostanu i projektowanych cięć Leśnictwa Janik
Czy śmierdzi w Miłkowskiej Karczmie ?
A może pachnie ?
07;54..a to jak myślisz ? czyje(skąd) te smrody na wysypisku ? przecież to i Twoje !
W karczmie pachnie,gdyż robią pizzę. Każda dobrze przyrządzona pizza wydziela zapach podobny do świeżej kupy lub puszczonego bąka. Klienci powinni docenić starania kucharzy a nie wiecznie narzekać!
07:59 śmierdzisz to ty z daleka a nie o innych piszesz